18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Dlaczego nie pije wódki
SaintMaster • 2013-11-25, 22:02
Weekend spędziłem w barze ze znajomymi i niedawno poznaną koleżanką która mieszkała zaraz obok lokalu. Świetowaliśmy urodziny. Kielich za kielichem, w barze ponad 20 stopni co nie sprzyjało szybkiemu trzeźwieniu. Po ok 0,5l na dwóch włączył się syndrom prawdziwego Polaka. Czyli im więcej alkoholu tym lepsza zabawa. W pewnym momencie po prostu większość zaliczyła tzw. zgon. Towarzystwo zaczęło się zbierać powoli do domu, każdy miał niedaleko a ja jak zawsze musiałem zapierdalać ponad kilometr bez kurtki w samej koszuli bo transport zawiódł. Koleżance zrobiło się mnie żal i zaproponowała abym u niej się przespał. Mi pasuje! Od jakiegoś czasu kręciliśmy ze sobą i wszystko dążyło do pewnego . Więc ledwo co przytomny wszedłem do niej do domu po wcześniejszym uprzedzeniu żebym był cicho bo mamuśka śpi. Wszystko gra wchodzę, pies zaczął na mnie szczekać, było słychać, że matka wstaje z łóżka, ściągam buty (zimowe- co po pijaku staje się niemożliwe po ciemku) no i... jak się nachylałem wyjebałem twarzą w metalową miskę psa, rozbiłem łeb. To nie było najgorsze. Koleżanka mnie pozbierała i wciągnęła na łóżko. Matka wyszła po chwili w majtkach i przeźroczystej koszulce z tekstem: kto to jest? On jest kompletnie pijany. Zabieraj go stąd! A na to Ania: jak mam go zabrać przecież nie dojdzie nawet. Zaczęła się tłumaczyć, ja ledwo co widzę na oczy,przebudziłem się i z tekstem do jej matki: Ja nie dojde? Kładź się maleńka z szyderczym śmiechem. Po chwili uświadomiłem sobie, że to spory błąd. Zaczęła na mnie krzyczeć i wyjebała mnie z mieszkania i wróciłem z buta cały upierdolony z krwi i błota bo gdzieś po drodze się przewróciłem. Na drugi dzień dostałem smsa, że będę musiał długo naprawiać to co zepsułem. Załagodziłem sytuację i przyjaźń dlalej trwa.. Pytałem, czy mogę przyjść przeprosić jej mamę ale na razie lepiej nie ryzykować bo pewnie jeszcze emocje nie puściły z tego co mówiła. Poczekam pare dni i zrobię podejście z kwiatami... Czekajcie na dalszą część historii.
Zgłoś
Avatar
defcon1 2013-11-25, 23:45
Kilometr to chyba nie aż tak daleko...
Zgłoś
Avatar
Szlachcic_Cygański 2013-11-26, 0:03 1
defcon1 napisał/a:

Kilometr to chyba nie aż tak daleko...



Po pijaku kilometr to niebezpieczny odcinek.
Zgłoś
Avatar
xardas322 2013-11-26, 0:04 1
Rozumiem chujowo wyszło. Ale żeby wódki już nie pić?!
Zgłoś
Avatar
SaintMaster 2013-11-26, 0:31
andrewerty napisał/a:


chłop który nie myśli o ruchaniu, chce wszystko naprawiać, zacząć od początku i zachować się fair?

kurwa, stary na maksa cię spedaliło ?

i tak nie poruchasz



Czytaj uważnie baranie. Na tym etapie Do Ciebie na pewno same przychodzą. Zapierdol głową w ściane , przemyśl co mówisz i milcz ogólnie jak do mnie mówisz bo nie chce mi się czytać takich bzdur. A takim jak ty nieoszukując się pozostaje

Dziarski

Wracałeś kiedyś ponad km odcięty? Jak już będziesz kiedyś wracał to napisz jak było.

xardas322

No dobra może przesadziłem z tematem..
Zgłoś
Avatar
gosu82 2013-11-26, 0:39 2
napisz jak ja pukniesz
Zgłoś
Avatar
uchoodsledzia 2013-11-26, 0:48
Szkoda, ze nie można stawiać flaszek " Ja nie dam rady? Kładź sie mała " kurwa ... miszcz!
Zgłoś
Avatar
adiemus36 2013-11-26, 1:41
Po 0,5l wódki na dwóch tak się ujebałeś ?
Zgłoś
Avatar
SaintMaster 2013-11-26, 1:45
adiemus36 napisał/a:

Po 0,5l wódki na dwóch tak się ujebałeś ?



Po ok 0,5l na dwóch włączył się syndrom prawdziwego Polaka. Czyli im więcej alkoholu tym lepsza zabawa

Zgłoś
Avatar
orsikolos 2013-11-26, 2:08 8
Rzadko cokolwiek komentuję ale i ja się podzielę kilkoma epizodów, które mi się przytrafiły.

Kilka lat wstecz osiemnastka kolegi, kiedy już najebałem mordę opór kolega postanowił mnie odtransportować do domu taksówką. Wyciągnął mnie z niej a ja zapewniłem go, że spokojnie już dojdę, to ten skurwiel z taksówkarzem obstawiali czy zaczepię o krawężnik czy nie. Przechodząc do sedna wspinam się po klatce schodowej na drugie piętro, zazwyczaj przy zamkniętych oczach z automatu wiem gdzie mam dojść. Z wrodzonym instynktem łowcy po cichutku rozbieram się w przedpokoju ale coś sam do siebie bełkoczę i nagle słychać głos matki z ich sypialni : ciszej ojciec śpi!
Na to ja: A CO JA MU SPAĆ ZABRANIAM TA RA RA RA. Rozeszło się po kościach, rano rosołek i szyderczy uśmiech mamusi.

Całkiem niedawno bo jakieś kilka tygodni temu była sobota, był w portfelu pieniążek to i klub się odwiedziło, wcześniej lekka zaprawa, a to że lubię mieszać to tylko uskuteczniało moje dalsze poczynania. Impreza jak impreza, ludzie których nie chcesz widzieć są w chuj nachalni, dyszą sapią i pierdolą. Kiedy już zbliżał się koniec imprezy znajomi postanowili mnie w stanowczy sposób postawić do pionu, ale nie po wódzie mi odpierdala ja wracam jeszcze na drinka (swoją drogą polecam absolut gruszkowy ze spritem). Dałem się przekonać. Idziemy. Oczywiście mijając CPN ciężko o niego nie zahaczyć, rozkmina ile na drogę potrzebuję "a wezmę dwa musi starczyć, trzy pierdolę nieść". Kiedy już odstawiliśmy niewiasty w miejsce docelowe wracamy we trzech a mi jakby przeszło, no kurwa chwilowe olśnienie. Następny dzień rano, niedziela, godzina 15 a ja śpię w samych spodniach na łóżku pod kocem WTF?!. Ojciec wpada i mówi, że mnie przykrył a ja, że dziękuję itp. Ogarnąłem ten burdel co go zostawiłem zrzucając z siebie odzienie wierzchnie i wydzwaniam po znajomych, co tam jak tam itd. Wybraliśmy opcję regeneracyjnego spaceru po jakiegoś energetyka. Wracam do siebie i na tejże klatce schodowej po której się zawsze nakurwiony wspinam jak na szczyt zagaja do mnie sąsiad, zrobił to z manierą dilera z filmu (przyciszony głos, oczy dookoła głowy) i wywiązał się dialog:
-masz telefon
-no mam a co trzeba sąsiedzie ?
-a to ty nic nie pamiętasz?
-yh chyba wiem o czym pan mówi, poniosło mnie
-no kurwa poniosło, siedziałeś tzn spałeś na ławce o 5 rano telefon metr od ciebie to cię pozbierałem i zawlokłem do domu
-dz,dz,dz,dziękuję szybka analiza faktów, które pamiętam i chuj bo padłem jak beton. Wódkę stanowczo ograniczam.

Wybaczcie poniosło mnie, a tymczasem lecę do nocnego bo chmielowa mi się skończyła a jakoś spać nie mogę, piąteczka obdartusy.
Zgłoś
Avatar
SaintMaster 2013-11-26, 2:35 2
Zimne duże piwko dla sąsiada. Moi by na policję zadzwonili! Doceń typa!
Zgłoś
Avatar
FatboyFat 2013-11-26, 8:45 1
Przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie istnieje. Jak jeszcze jej nie zaliczyłeś, to weź kurwa zapomnij...
Zgłoś
Avatar
kunafis 2013-11-26, 10:15
Treść komentarza został ukryta - użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten wpis.