Jeśli sam nie zażywasz żadnych "używek" to rozumiem Cie, ale jeżeli pijesz alkohol albo palisz szlugi to Welcome in my word ćpunku bo to że coś jest legalne czy nie ustanawia państwo a tak na prawde każdą substancje którą ludzie sie odurzają możesz nazwać narkotykiem
Ale tu się kurwa rozchodzi o to, że Marihuana JEST PSYCHOAKTYWNA, a alkohol i nikotyna NIE, idioto!
dzadu z lasu! specjalnie sie zarejestrowalem zeby powiedziec ci serdeczne "pie*dol sie" zdanie na temat palenia powinny miec osoby ktore wczesniej probowaly i wiedza jakie sa efekty palenia.... takie mochery jak ty mozecie wrocic tam skad jestes, mianowicie do lasu!
No to spieprzaj stąd szybciej niż przybyłeś. Próbowałem i to nie raz i powiem tylko tyle, że żałuje. Nie ma rewelacji, a efekty uboczne również spotkałem, więc pierdole taki interes. Wolę mieć przeszczep wątroby, niż być zwiechem do końca życia i czekać aż z zioła wpadnę w heroinę/kokainę/cokolwiek lub czekać na jeszcze większe pogorszenie stanu mojej pamięci, mózgu, zdolności interpersonalnych.
Tylko gimbus może stwierdzić, że marihuana nie szkodzi.
Tak, prędzej czy później, kończą wszyscy ćpuni.
za wiki
Etanol jest substancją narkotyczną z kategorii depresantów. W małych dawkach – rzędu 30–35 ml (duże piwo, dwa kieliszki wódki) wywołuje on stan pobudzenia, przyspieszone bicie serca, rozszerzenie źrenic, zaprzestanie odczuwania zmęczenia i ogólną poprawę nastroju.
Jeśli twierdzisz, że po alkoholu ludziom nie odpierdala agresor, ew. są bardziej rozluźnieni i rozrywkowi to chyba mało miałaś z nim do czynienia. Zmiany w zachowaniu są większe niż po zielonym i gołym okiem widoczne. Uzależnia jak wszystko co daje dobrą fazę. Polecam dzieło Witkacego "Nikotyna, alkohol, kokaina, peyotl, morfina, eter" opisuje tam swoje przygody z tymi substancjami i zgadnij jaką uznał za najgorszą? Oczywiście nikotynę.
Sam raczej nie biorę narkotyków, tylko wódę łoję może z 2 razy w miesiącu i mi starcza, a potrafię jednak zauważyć, że wielkiej różnicy między wódą, a resztą dragów nie ma.
~Mama_Magdy
za wiki
Etanol jest substancją narkotyczną z kategorii depresantów. W małych dawkach – rzędu 30–35 ml (duże piwo, dwa kieliszki wódki) wywołuje on stan pobudzenia, przyspieszone bicie serca, rozszerzenie źrenic, zaprzestanie odczuwania zmęczenia i ogólną poprawę nastroju.
Jeśli twierdzisz, że po alkoholu ludziom nie odpierdala agresor, ew. są bardziej rozluźnieni i rozrywkowi to chyba mało miałaś z nim do czynienia. Zmiany w zachowaniu są większe niż po zielonym i gołym okiem widoczne. Uzależnia jak wszystko co daje dobrą fazę. Polecam dzieło Witkacego "Nikotyna, alkohol, kokaina, peyotl, morfina, eter" opisuje tam swoje przygody z tymi substancjami i zgadnij jaką uznał za najgorszą? Oczywiście nikotynę.
Dokończ edukację, poczytaj książki i dopiero wtedy usiądź z nami do dyskusji. Ja nie będę występował w roli nauczyciela w gimnazjum.
Połowa mojej wypłaty później idzie na leczenie jebanych ćpunów w ośrodkach. Szkoda gadać, to mówiłem ja PPJ.
Dobrze, że połowa twojej wypłaty nie idzie na renty dla alkoholików
efektem są czasowe zmiany postrzegania, nastroju, świadomości i zachowania.
i które z tego nie pasuje do alkoholu? Nawet w tym samym artykule, który zacytowałaś masz napoje alkoholowe jako przykłady substancji psychoaktywnych.
@down
nie znam nikogo na rencie z powodu dragów, a znam wielu na rencie z powodu alkoholu, mijam ich często pod sklepem i myślę, że w każdej miejscowości jest pełno takich sklepów.
Nie bronię dragów po prostu dążę do tego, że społecznie akceptowalny alkohol wcale lepszy nie jest.
Jak chcecie to sobie kurwa palcie, tylko zamknijcie mordy bo przeciąg się robi powoli.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów