Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@karinata
AD b) co kurwa? dlatego miejsce kobiety jest w kuchni, a nie na drodze.
Miejsce kobiety jest w kuchni a nie na drodze, ponieważ nie rozumiesz prostego zdania. Fascynująca logika.
a) mieli kolizję,
b) w ich kraju jest obowiązek nie ruszania samochodów aż do przyjazdu policji?
ODP:
a) Chuja mieli nie kolizję, zderzak porysowali sobie? Jej, plastelek cza nalepic...
b) Jest, ale jest też podpunkt "... jeżeli jest to możliwe i nie powoduje/nasila niebezpieczeństwa".
Głupota, fakt. Ale co w przypadku gdy:
a) mieli kolizję,
b) w ich kraju jest obowiązek nie ruszania samochodów aż do przyjazdu policji?
Hm.
Karimato, zaparkowanie auta na autostradzie to jak zaproszenie do karambolu. Żadna kolizja tego nie usprawiedliwia (nie mówimy tu o wypadku, po którym auto jest skasowane) i raczej także żadne przepisy. Zresztą nawet gdyby groził mi za to mandat, to wolałbym przewieźć auto na pas awaryjny, niż mieć w perspektywie gangbang z udziałem 5 innych aut, które nie dały rady mnie ominąć.
A co w przypadku, gdy gówno wiesz a się wypowiadasz?
a) Znasz rosyjski kodeks drogowy?
b) Znasz rosyjski, żeby go zrozumieć?
Pierdole, właśnie straciłem 2,5 minuty żeby uświadomić babsku że nie powinno się wypowiadać, gdy nie ma pojęcia o czym mówi.
Hm.
A co do tematu, to takich ludzi jak tych debili z osobówek (albo użytkownika karinta) do pierdla trzeba wsadzać za brak wyobraźni. Gdyby nie opanowanie kierowcy ciężarówki, skrobali by go z kabiny tira, a przy tym, jeszcze niewinnych ludzi mógłby ze sobą pociągnąć.
A co w przypadku, gdy gówno wiesz a się wypowiadasz?
To już ty powinieneś najlepiej wiedzieć.
Pierdole
I tu jesteśmy zgodni.
Ale się panowie rozochocili! Spokojnie, stulejka to nie wyrok.
Najśmieszniejsze jest to, że zadałam jedynie pytanie, takie zaproszenie do czegoś, co się chyba nazywa dyskusja akademicką.
Wiecie co? Może lepiej nauczcie się gotować i nie wychodźcie z kuchni, a takie rzeczy jak np. prowadzenie auta zostawcie nam - ludziom nieco bardziej rozgarniętym.
Taka ciekawostka przyrodnicza:
W przypadku wypadku drogowego kierowca, który uczestniczył w nim, musi:
-niezwłocznie zatrzymać pojazd, włączyć sygnalizację awaryjną i wystawić znak zatrzymania awaryjnego, nie ruszać przedmioty dotyczące wypadku;
-zastosować środki pierwszej pomocy poszkodowanym, wezwać pogotowie, w pilnych przypadkach wywieźć poszkodowanych na okazyjnym albo, jeżeli to jest niemożliwe, dostarczyć na własnym pojeździe do najbliższego szpitala, gdzie zostawić informację o swoim nazwisku oraz o numerze rejestracyjnym pojazdu, i wrócić na miejsce wypadku;
-w przypadku gdy ruch drogowy dla innych pojazdów jest zablokowany, usunąć z jezdni przeszkody. Jeżeli to jest niezbędne dla uwolnienia jezdni albo dostarczania poszkodowanych do szpitala, najpierw zanotować w obecności świadków pozycję pojazdu, ślady i przedmioty dotyczące wypadku oraz zastosować środki dla ich zachowania w stanie nienaruszonym i zorganizować objazd miejsca wypadku.
-poinformować o wypadku policję, zapisać imiona, nazwiska i adresy świadków zdarzenia i czekać na przybycie funkcjonariuszy policji.
Źródło: gci.bartoszyce.pl/informacja-dla-wjezdzajacych-do-strefy-przygraniczne...
Czyli goście zrobili to, czego wymagało od nich ich prawo. Można się co najwyżej zastanawiać czy ono jest rozsądne.
Na filmie nie widać wypadku, tylko w najlepszym razie kolizję. A wypadek i kolizja to nie to samo - taka ciekawostka przyrodnicza.
wypadek drogowy a stluczka
wypadek i kolizja to nie to samo
Mnie tam się ten wasz chórek podoba, ale tylko pod warunkiem, że wiecie o czym piszecie. Czyli teraz zadanie bojowe: czy choć jeden z was będzie w stanie wykazać, że w Rosji takie rozróżnienie w przepisach istnieje i niesie ze sobą takie skutki o jakich piszecie? Bo bardzo... niezręcznie by było, gdyby się okazało, że po prostu bezmyślnie kalkujecie nasze przepisy na inne kraje. Baaaardzo niezręcznie.
Zatem - do dzieła!
Bo ja słyszałam z 2 źródeł, że jednak tam jest tak, jak ja pisałam. I wcale mi się to nie podoba.
Ko kolizja unikła kierowcy
Mnie tam się ten wasz chórek podoba, ale tylko pod warunkiem, że wiecie o czym piszecie. Czyli teraz zadanie bojowe: czy choć jeden z was będzie w stanie wykazać, że w Rosji takie rozróżnienie w przepisach istnieje i niesie ze sobą takie skutki o jakich piszecie? Bo bardzo... niezręcznie by było, gdyby się okazało, że po prostu bezmyślnie kalkujecie nasze przepisy na inne kraje. Baaaardzo niezręcznie.
Zatem - do dzieła!
Bo ja słyszałam z 2 źródeł, że jednak tam jest tak, jak ja pisałam. I wcale mi się to nie podoba.
Kurwa mać. Pierdolisz jak potłuczona. Spoko małolato.
Czy TY jesteś w stanie wykazać ,że jest tak jak piszesz i ,że nie ma w rosji rozgraniczenia między kolizją a wypadkiem?
'Bardzo niezręcznie' będzie jeśli nie udowodnisz ,że masz rację.
Te twoje 2 źródła to koleżanki z klasy dziewczynko czy znajomy znajomego znajomej ze strony szwagra ciotecznego?
Pracowałem w firmie transportowej jako spedytor kilka lat i WIEM ,że u ruskich jest tak samo jak u nas rozgraniczenie na wypadek i kolizję. Wiem bo kurwa mać nasi kierowcy mieli tam wiele zdarzeń drogowych.
Więc jeśli dziecko nie wiesz o czymś to nie brnij w zaparte ,że masz rację jak jej nie masz.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów