hardowski napisał/a:
Na chwilę obecną jeszcze jest "dobrowolna", ale już są przymiarki do tego, żeby sankcjonować niezaszczepienie się, czyli - nie zaszczepisz się, nie masz prawa, np. do podstawowej opieki zdrowotnej, czy wielu podstawowych usług publicznych, jak transport, czy wyjazd z kraju...
A i tak z innej beczki... Ile dają lekarzom, za wpisywanie w karcie zgonów COVID? Słyszałem, z pewnych źródeł, że to bardzo dochodowy biznes...
Drogi kolego, w karcie zgonu wypisuje się wszystkie okoliczności, które miały wpływ na zgon, jest nawet podział hierarchiczny przyczyn zgonu.
Samo wpisanie COVID nie znaczy, że dana osoba zmarła w wyniku COVID, ale że owa choroba była czynnikiem sprzyjającym, lub pełniła znaczącą lub mniej znaczącą rolę w zgonie. Przykład? Pacjent A jest zakażony SARS-CoV-2 z objawami COVID-19, w czasie jazdy samochodem miał wypadek i doznał złamania kości udowej, w wyniku czego trafił do szpitala. W wyniku utraty krwi wymagał jej przetoczenia, a w wyniku osłabionej odporności wdało się zakażenie i pacjent zmarł w wyniku sepsy. Co było przyczyną zgonu? Niewydolność wielonarządowa w wyniku sepsy, wypadek samochodowy czy COVID? A może wszystkie te okoliczności miały wpływ na zgon?
Myślisz, że opłaca się wpisać COVID do karty zgonu? Jest choroba zakaźna, której wpisanie wymaga wprowadzenia specjalnych procedur związanych ze zwłokami czego efektem jest obciążenie zarówno lekarzy - czasowe, jak i szpitala - finansowo. A teraz pomyśl sobie, jako lekarz mogę sobie pracować zdalnie za 75 zł za pół godziny, albo za 80 zł za godzinę zapierdzielać w szpitalu COVIDowym (przypominam, że ten dodatek, który miał być, otrzymało mniej niż 10% osób zmuszonych do pracy w takowych szpitalach) i przyjmować/wypisywać pacjentów w skafandrze. Naprawdę myślisz, że nam się to opłaca?
Opieka zdrowotna jest w Polsce zagwarantowana konstytucyjnie, więc o to się nie martw. Wyjechać możesz, ale musisz mieć badania (no chyba, że do 12h).