Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dawca zapierdala, dawca płacze
ja tam nie widzę żadnego dawcy
bardziej przypomina mi to motocykl turystyczny i jak widać wcale nie zapierdalaj
gimbusie
z chęcią chciałbym posiadać motocykl ale pewnie nigdy nie będzie mi to dane
idąc dalej, niech sobie ktoś sprawdzi hamulce na mokrej farbie, która smaruje drogi...
Miało być smarują...
Banditkiem wolno leciał i dawca...jeszcze trochę dawcą będą nazywani wąsacze na goldasach z frędzlami przy kierownicy...
szkoda tylko, że to fz6
a tak btw. nawet prof. Miodek w wywiadzie dla pewnego magazynu motocyklowego mówił, że "motor" jest tak samo poprawny jak "motocykl" w języku potocznym, więc skończcie się spinać i strzelać z dupy
jak ktoś się nie ma czym popisać, to się popisuje takimi pierdołami
A mi się jebło w słupki, bo mnie kobieta "nie widziała". to moja wina bo akurat tego dnia jeździłem w moim słynnym kombi-niewidce.miałem podobny ślizg.. było mokro i nie chciałem sie wywrócic jak on, to wjechałem na pobocze w płot bokiem. Jutro ostatnią część naprawiam
zobaczymy jak Ty byś ryczał gdybyś rozwalił swój motor a nie przepraszam nie stać by Cię było.
Pierdolisz ?!
Skilla to ma zajebistego, wyjebać się na prawie prostej drodze przy takiej prędkości to niemal sztuka.
przyhamowanie na oleju, piasku i lecisz
mój kumpel zawsze mówił, że wpaść z laską to sztuka. cóż, jako pierwszy z nas ją opanował
Idźmy dalej i nie mówmy "ciężarówka", tylko "samochód ciężarowy", nie "osobówka", tylko "samochód osobowy", nie "tirówka", tylko "prostytutka oferująca swoje usługi kierowcom", nie "silnik benzynowy i silnik diesla", tylko "silnik z zapłonem iskrowym i silnik z zapłonem samoczynnym". Utrudniajmy sobie życie, tylko czekam, aż na sprzątaczkę zaczniesz mówić "konserwatorka powierzchni płaskich", a zamiast słowa "kurwa" będziesz mówić "bardzo mi przeszkadzają te wszystkie nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek. Nasuwa mi to złe zdanie o władzach gminy".
Ja pierdolę, można, a nawet trzeba się czepiać ortografii, gramatyki i interpunkcji, ale czepiać się o to, że ktoś użył słowa absolutnie poprawnie, które w języku potocznym ma właśnie takie znaczenie i którego język polski nie zabrania, to tego nie pojmuję.
Najwyraźniej są gimbusy tępe, które mają gdzieś zasady języka polskiego, ale są też przeginające w drugą stronę, chcące być mądrzejsze od innych i poprawiających to, co jest poprawnie. Nie zmieni to i tak faktu, że gimbus to gimbus.
Ciężarówka, osobówka, tirówka, silnik benzynowy czy diesla, sprzątaczka, to wyrazy bardzo jednoznaczne. Natomiast motor w języku polskim oznacza tyle co silnik: motor benzynowy, motor od pralki itd. Jakbyś miał negocjować z jakimkolwiek z naszych wschodnich sąsiadów i mówił o motorze jako o motocyklu, a o silniku jako o jednostce napędowej, to byś się nie dogadał. Przez swoją ignorancję i brak wyobraźni ograniczasz własne możliwości.
Według mnie należy dbać o różnorodność języka polskiego, a nie spłycać go, jak to się dzieje obecnie między innymi dzięki mediom. Inteligencja, pomysłowość i zaradność naszego narodu wynika między innymi z bogactwa językowego jakim dysponujemy. Zasób słów przeciętnego Polaka jest znacznie większy niż u przeciętnego Amerykanina, co daje mu większe możliwości wyrażenia siebie, czy dokładnego zobrazowania jakiejś sytuacji. Co ciekawsze, każdy myśli we własnym ojczystym języku, co czyni z Polaków osoby o bogatszym wnętrzu w porównaniu chociażby do Niemców.
Zastanów się czasami trochę głębiej, do czego nawołujesz.
PS. O kurwa! Próbowaliście napisać coś w komentarzu z włączonym Caps Lockiem? Jaki reżim
Ciężarówka, osobówka, tirówka, silnik benzynowy czy diesla, sprzątaczka, to wyrazy bardzo jednoznaczne. Natomiast motor w języku polskim oznacza tyle co silnik: motor benzynowy, motor od pralki itd. Jakbyś miał negocjować z jakimkolwiek z naszych wschodnich sąsiadów i mówił o motorze jako o motocyklu, a o silniku jako o jednostce napędowej, to byś się nie dogadał. Przez swoją ignorancję i brak wyobraźni ograniczasz własne możliwości.
Według mnie należy dbać o różnorodność języka polskiego, a nie spłycać go, jak to się dzieje obecnie między innymi dzięki mediom. Inteligencja, pomysłowość i zaradność naszego narodu wynika między innymi z bogactwa językowego jakim dysponujemy. Zasób słów przeciętnego Polaka jest znacznie większy niż u przeciętnego Amerykanina, co daje mu większe możliwości wyrażenia siebie, czy dokładnego zobrazowania jakiejś sytuacji. Co ciekawsze, każdy myśli we własnym ojczystym języku, co czyni z Polaków osoby o bogatszym wnętrzu w porównaniu chociażby do Niemców.
Zastanów się czasami trochę głębiej, do czego nawołujesz.
PS. O kurwa! Próbowaliście napisać coś w komentarzu z włączonym Caps Lockiem? Jaki reżim
stary, pogadaj z Miodkiem motormania.com.pl/felietony/wywiady/jan-miodek-dusza-fleksyjna/
za PRLu każdy jeździł na "motorze" WSK, MZtka, Romet i było poprawnie. w języku potocznym jest ok. fakt, w mediach czy profesjonalnej prasie powinno mówić się "motocykl" ale tak to po co się spinać przez takie pierdy?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów