Uliczny drifter w Mazdzie MX-5 kontra policyjny patrol w Warszawie.
Policjanci patrolujący ulice Warszawy zatrzymali kierowcę, który pod osłoną nocy driftował Mazdą MX-5 w Wyczółkach. Podczas rewizji stanu technicznego pojazdu okazało się, że wiele modyfikacji w Mazdzie zostało zrealizowanych w przysłowiowej szopie, wśród nich uchwyt hamulca hydraulicznego - rurka z grzejnika i niezaizolowane przyłącze akumulatora. Na widok wyposażenia auta funkcjonariusze policji oraz ekipa filmująca złapali się za głowy. Kierowca Mazdy wykazał skruchę. Co więcej przyznał się także do innych przewinień, które nie rzuciły lepszego światła na jego osobę.
Zakręty pokonywane w kontrolowanym poślizgu skończyły się zatrzymaniem prawa jazdy i skierowaniem sprawy do sądu.
Policjanci patrolujący ulice Warszawy zatrzymali kierowcę, który pod osłoną nocy driftował Mazdą MX-5 w Wyczółkach. Podczas rewizji stanu technicznego pojazdu okazało się, że wiele modyfikacji w Mazdzie zostało zrealizowanych w przysłowiowej szopie, wśród nich uchwyt hamulca hydraulicznego - rurka z grzejnika i niezaizolowane przyłącze akumulatora. Na widok wyposażenia auta funkcjonariusze policji oraz ekipa filmująca złapali się za głowy. Kierowca Mazdy wykazał skruchę. Co więcej przyznał się także do innych przewinień, które nie rzuciły lepszego światła na jego osobę.
Zakręty pokonywane w kontrolowanym poślizgu skończyły się zatrzymaniem prawa jazdy i skierowaniem sprawy do sądu.