Bezmyślna ewolucja (i tak już u podstaw głupiego) tzw. "podatku od marketów" zafundowana przez PiS, spowodowała, że ów nowy podatek obejmie również stacje paliw.
Co za tym idzie... szacuje się, że ceny paliw wzrosną o 4-6 groszy na litrze.
Jak widać, PiS nie musi majstrować przy akcyzie na paliwo, żeby zajebać z naszych kieszeni nawet przy zakupie paliwa.
Oczywiście, w ustawie będzie zapis zakazujący podnoszenia cen (buhahaha w ustawie o podatku bankowym, też taki zapis jest i nawet bank z udziałem państwowym swoje zrobił), ale nie ma co się oszukiwać i wiadomo jak to się skończy.
Ale mało tego... zazwyczaj w weekendy cena paliw była kilka groszy tańsza... ale teraz ustawa wymusi płacenie większego podatku w weekendy... więc zapomnijcie o tankowaniu w weekendy.
Bez cienia wątpienia PiS gorsze od PO.
Co za tym idzie... szacuje się, że ceny paliw wzrosną o 4-6 groszy na litrze.
Jak widać, PiS nie musi majstrować przy akcyzie na paliwo, żeby zajebać z naszych kieszeni nawet przy zakupie paliwa.
Oczywiście, w ustawie będzie zapis zakazujący podnoszenia cen (buhahaha w ustawie o podatku bankowym, też taki zapis jest i nawet bank z udziałem państwowym swoje zrobił), ale nie ma co się oszukiwać i wiadomo jak to się skończy.
Ale mało tego... zazwyczaj w weekendy cena paliw była kilka groszy tańsza... ale teraz ustawa wymusi płacenie większego podatku w weekendy... więc zapomnijcie o tankowaniu w weekendy.
Bez cienia wątpienia PiS gorsze od PO.