Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Sam układam Plytki.
Jesli klient ma zasmrodzone, zagrzybione mieszkanie ze ścianami krzywymi jak nos Kazimieły szczuki, to, do kurwy nędzy, po prostu odmawiam mu wykonania usługi. Proste. Jeszcze nikt nigdy nie podał mnie do sądu, bo (do tej pory myslalem), ze to moje prawo, jakże kurwa logiczne. Ale kto wie czy nie trafie kiedys na jakiegoś waginosceptyka, ktory potraktuje to jako homofobie z powodu jego rozjebanej, osranej (jak przy okazji jego mieszkanie) dupy.
I bardzo prawidłowo, gdyby pozwolić na odmawianie wykonania usług to prosta droga do restauracji tylko dla białych, sklepów nur fur Deutsche czy komunikacji miejskiej tylko dla określonych grup społecznych.
Doświadczenia historyczne wskazują, że wolny rynek nie jest w stanie uporać się z czymś takim, wręcz przeciwnie. Taki społeczny ostracyzm części grup jest na rękę systemowi, bo pozwala różnicować klientów i w efekcie oferować im inne ceny oraz czerpać większe zyski dzięki innemu umiejscowieniu przecięcia krzywej popytu i podaży. Jest to patologia z którą należy walczyć i decyzja sądu jest bardzo dobra.
No i w czym problem? Ktos otwiera restauracje tylko dla bialych - traci klientow innych ras, ma wielka strate w stosunku do konkurencji , zaraz znika z rynku. Jesli natomiast wykluczenie jakiejs rasy ( np cyganie) nie spowoduje upadku interesu, oznacza to tylko tyle ze rzeczywiscie istnieja logiczne przeslanki do wykluczania cyganow i rowniez nie ma w tym nic zlego. Chyba ze zyjemy w Twoim ukochanym systemie, gdzie przedsiebiorstwami rzadzi biurokracja i uklad... ah no tak..
Nie porównujcie małych firm do stacji paliw. Jako właściciel, podkreślam właściciel, powinienem miec wybór z kim robię biznes a z kim nie..
Sam układam Plytki.
Jesli klient ma zasmrodzone, zagrzybione mieszkanie ze ścianami krzywymi jak nos Kazimieły szczuki, to, do kurwy nędzy, po prostu odmawiam mu wykonania usługi. Proste. Jeszcze nikt nigdy nie podał mnie do sądu, bo (do tej pory myslalem), ze to moje prawo, jakże kurwa logiczne. Ale kto wie czy nie trafie kiedys na jakiegoś waginosceptyka, ktory potraktuje to jako homofobie z powodu jego rozjebanej, osranej (jak przy okazji jego mieszkanie) dupy.
Tylko tutaj odmawiasz z konkretnego powodu, a nie dlatego bo "klient ci się nie podoba". Ciekawe co byś powiedział, gdybyś podjechał na stację benzynową na oparach paliwa a obsługa wyszłaby śmiejąc się że masz chujowe auto i nie pozwoliłaby ci zatankować. Ot tak, bo mają taki kaprys. Albo jakby lekarz stwierdził, że w sumie zapłaciłeś za wizytę, ale nie podoba mu się twoja morda więc nie będzie cię badał tylko przepisze jakiś popularny antybiotyk.
Nie ma problemu z odmową wykonania usługi w uzasadnionych przypadkach, ale jeśli wynika to z jakiegoś prywatnego uprzedzenia to bardzo dobrze, że został wydany taki a nie inny wyrok.
Właśnie przez takie myślenie są te klauzule sumienia i inna patologia na której tracą wszyscy.
No tak. Mój kraj taki piękny...
Lekarz może odmówić powołując się na klauzulę sumienia, tak samo jak farmaceuta.
Ksiądz może odmówić pogrzebu bo zmarły nie chodził regularnie do spowiedzi.
Ale dopierdolmy się do typka co nie chciał pedalskich ulotek wydrukować...
Chyba koleżko, jak klasyczny prawak, chwalisz się swoim niedojebaniem. Porównywanie klauzuli sumienia lekarzy to drukowania ulotek jest niepoprawne. Ten typ bowiem nie miał roznosić ulotek tylko je wydrukować. To tak jakby typ w fabryce narzędzi chirurgicznych odmówił wykonywania swojej pracy, bo może to być wykorzystane do aborcji...
Pigwaranek i inni, rynek jest wytworem państwa i to państwo powinno go kształtować tak aby był efektywny i nie generował szkodliwych efektów zewnętrznych. O zniesienie norm żywnościowych, prawo do niedokonania ratującej życia operacji, zanieczyszczanie wód gruntowych na swojej posesji czy prawo do nieszczepienia dzieci i wywoływanie epidemii też będziecie, wy prawackie spierdoliny, walczyć? Pomyślcie czasem zanim coś napiszecie.
hahahahahah a to przed powstaniem państw ludzie się np. niczym nie wymieniali? Może jeszcze ustawą zlikwidować ubóstwo Nigdzie na świecie twój ukochany ustrój komunistyczny/socjalistyczny się nie sprawdził...
hahahahahah a to przed powstaniem państw ludzie się np. niczym nie wymieniali?
Ja myślę, że "wspólnota" była jednak pierwotnym sposobem zarządzania zasobami. Widać to po plemionach indiańskich, które istnieją do dziś.
Tyle tylko, że ww. wspólnota to była w zasadzie rodzina lub kilka spokrewnionych rodzin - więc chuj wie jak to klasyfikować
A rola państwa w gospodarce jest prosta - państwo ma zapewnić policję, sądy oraz sensowne ustawodawstwo, regulujące takie kwestie jak wytwarzanie i obrót towarami mogącymi spowodować powszechne zagrożenie.
Libertarianie się oczywiście nie zgodzą ze mną, ale ponieważ jestem ewolucjonistą zakładam, że wytworzenie państwowości nie jest przypadkiem.
hahahahahah a to przed powstaniem państw ludzie się np. niczym nie wymieniali? Może jeszcze ustawą zlikwidować ubóstwo Nigdzie na świecie twój ukochany ustrój komunistyczny/socjalistyczny się nie sprawdził...
Według współczesnych antropologów społeczności pierwotne wymieniały się na zasadzie daru/długu między sobą, ale to nie ma znaczenia, bo tamte formy redystrybucji nie mają praktycznie nic wspólnego z dzisiejszym rynkiem. Zresztą nawet w czasach feudalizmu nie było rynku w dzisiejszym jego rozumieniu, były monopole których król udzielał zamożnym rodom, nie było rozdziału pomiędzy majątkiem królewskim a państwowym, rynek pracy praktycznie nie istniał, a dominującą formą organizacji produkcji była pańszczyzna, a nie jakaś wolna produkcja.
Każde państwo na świecie skutecznie reguluje rynek, to dość zabawne jak w pierwszej połowie swojego komentarza sugerujesz brak konieczności istnienia państwa (chyba nie ma nic bardziej skrajnego i utopijnego), a w drugiej zarzucasz utopizm mi bo coś tam się nie sprawdziło.
Nie myślałem, że stężenie katolickiej cebuli jest tak silne na sadisticu.
To nie żadna cebula czy katole tylko normalni ludzie.
Zanotuj sobie komuchu:
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka."
To jego drukarnia i będzie drukował to co uważa za stosowne. Jak nie wydrukuje to jego strata i on nie zarobi. Nikt nie ma prawa zmuszać go do czegoś czego nie chce robić. Treść ulotek według drukarza była nie moralna i chciał ich wydrukować. Inna drukarnia z radością przyjmie zlecenie. Porównanie ze stacjami benzynowymi oczywiście z dupy wzięte jak cała lewacka logika. Pederasta ma pokryć koszt rozprawy sądowej bo powód z którego wytoczył sprawę drukarzowi jest żałosny i nikt zdrowy na umyśle by tego nie zrobił. Dziękuję i do widzenia, koniec przedstawienia.
No tak. Mój kraj taki piękny...
Lekarz może odmówić powołując się na klauzulę sumienia, tak samo jak farmaceuta.
Ksiądz może odmówić pogrzebu bo zmarły nie chodził regularnie do spowiedzi.
Ale dopierdolmy się do typka co nie chciał pedalskich ulotek wydrukować...
Dziękuję ci kochana Platformo Obywatelska!
Przemyśl swój post pajacu, co jest gorsze ? Drukowanie jakiś durnych ulotek czy świadomy wpływ na kogoś życie, przez durne sumienie. Masz sumienie - rzucasz robote, masz sumienie - nie zostajesz lekarzem.
Nie dziwie sie, że wygrywają wybory mając tak chorych na umyśle wyborców, do kościola i na miesięcznice a nie siedziec na sadistiku.
rynek jest wytworem państwa i to państwo powinno go kształtować tak aby był efektywny
Ehhh... tutaj chwila na zadumę. Jeżeli mamy na myśli rynek, czyli bez użycia nowomowy, miejsce gdzie spotykają się sprzedający i kupujący to zasada jest prosta. Rynek bez państwa (jako instytucji kształtującej) będzie w najgorszym wypadku nieefektywny, natomiast państwo bez rynku nie ma racji bytu (Vat to prawie połowa dochodów budżetu). Ogólnie koło człona mi ta relacja lata, choć ostatnio pewien typ wyjebał mnie z butów... Znalazłem na olx eleganckie meble ogrodowe (nie nowe, ale też nieużywane). Podjechałem do typa, a ten mi mówi, że zaraz przyniesie umowę a tak się składa, że jego matka pracuje w skarbówce i już następnego dnia mogę podejść i załatwić sprawy PCC (podatek od czynności cywilnoprawnych). Litaści kurwa. Jak stałem tak powiedziałem, że chujowe te krzesła i stół odrapany, wsiadłem do bolida i pojechałem w pizdu.
Wtedy zostałem zwolennikiem wymiany barterowej.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów