Mój mały (9 lat) Wrócił do domu z wbitą drzazgą w nodze. Niby nic strasznego, ale dalej nie wiem jak on sobie wbił to pod skórę na kolejne 8mm.
Własne.
Własne.
- Tato, tato. Wyciągnij mi to coś z nogi... <beczy>
- Czekaj, najpierw foto na sadola.