Właściciele tłumaczyli się tym, że spuścili psy bo kundel notorycznie atakował ich spanielka.
Właściciele tłumaczyli się tym, że spuścili psy bo kundel notorycznie atakował ich spanielka.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Kulą w łeb dla właścicieli
To jest uczenie psów agresji
2 na 1 to murzyńskie metody
Gdzie masz oczy ? Przecież tam biegł wściekły mały skurwesyn. W samoobronie puścili Ałabaje
Fakt. Trochę chujowo że 2 na 1. Jedeń w zupełności by wystarczył, ale przynajmniej pieski się pobawiły
Gdzie masz oczy ? Przecież tam biegł wściekły mały skurwesyn. W samoobronie puścili Ałabaje
Fakt. Trochę chujowo że 2 na 1. Jedeń w zupełności by wystarczył, ale przynajmniej pieski się pobawiły
Do utylizacji razem z tymi psami, właścicielami i na wszelki wypadek tym co to tu wrzucił.
Ale jak widzę wielkiego bydlaka, który ze swoim panem idzie na smyczy, ALE KURWA BEZ KAGAŃCA!!! To bym omandatował właściciela z 1000zł mandatem za brak owego kagańca, a psa odebrał do schroniska. A gdyby pies kogoś zaatakował, zarówno czy człowieka czy inne zwierzę, to postepowanie w sądzie a pieska do uśpienia bezwarunkowo i bez możliwości odwołania się od tej decyzji.
Powinni zaostrzyć prawo odnośnie psów i ich prowadzania na smyczy. Ma być kaganiec nie ważne jaka rasa i gdzie ów pan/pani z pieskiem przebywają.
Pies trącał czy kundel atakował wcześniej czy nie. Jeśli się to zdarzało, to się psa nagrywa/odgania i zapodaje na policję, mandat dla właściciela pieska i po sprawię.
Ale jak widzę wielkiego bydlaka, który ze swoim panem idzie na smyczy, ALE KURWA BEZ KAGAŃCA!!! To bym omandatował właściciela z 1000zł mandatem za brak owego kagańca, a psa odebrał do schroniska. A gdyby pies kogoś zaatakował, zarówno czy człowieka czy inne zwierzę, to postepowanie w sądzie a pieska do uśpienia bezwarunkowo i bez możliwości odwołania się od tej decyzji.
Powinni zaostrzyć prawo odnośnie psów i ich prowadzania na smyczy. Ma być kaganiec nie ważne jaka rasa i gdzie ów pan/pani z pieskiem przebywają.
Weź ten kaganiec i sobie lepiej załóż i wrzuć na luz, bo się posrasz jak ta baba w biedronce.
Weź ten kaganiec i sobie lepiej załóż i wrzuć na luz, bo się posrasz jak ta baba w biedronce.
Ty to znawca od srania, jak widać po spięciu dupy jakiego dostałeś. Hujki z takimi bydlakami zwykle są za słabe, żeby zwierzaka przytrzymać, jak mu coś odwali - a zwierzę to tylko zwierzę, nie można oczekiwać, że będzie się zachowywało racjonalnie, skoro takie zjeby jak ty nie potrafią. Idąc tam, gdzie są ludzie czy inne zwierzęta, psy powinny mieć kagańce, zwłaszcza, że teraz jest szeroki wybór tychże, pozwalające na swobodny oddech czy szczekanie. Potem, jak dochodzi do tragedii, to obrywa zwykle zwierzak, bo obrońcy poszkodowanych mogą nawet wnioskować o uśpienie psa. Warto? Raczej nie. Spacer powinien odbywać się tak, żeby zwierzak i otoczenie były bezpieczne - a jeśli ktoś jest zjebem i wziął sobie takiego psa mimo, ze mieszka w klitce wielkości sracza, to pogratulować idiotyzmu, takie psy są dla ludzi, którzy mają podwórko, żeby pies mógł swobodnie biegać (od siedzenia w blokowych boxach takie psy nabawiają się dysplazji stawów).
Ty to znawca od srania, jak widać po spięciu dupy jakiego dostałeś. Hujki z takimi bydlakami zwykle są za słabe, żeby zwierzaka przytrzymać, jak mu coś odwali - a zwierzę to tylko zwierzę, nie można oczekiwać, że będzie się zachowywało racjonalnie, skoro takie zjeby jak ty nie potrafią. Idąc tam, gdzie są ludzie czy inne zwierzęta, psy powinny mieć kagańce, zwłaszcza, że teraz jest szeroki wybór tychże, pozwalające na swobodny oddech czy szczekanie. Potem, jak dochodzi do tragedii, to obrywa zwykle zwierzak, bo obrońcy poszkodowanych mogą nawet wnioskować o uśpienie psa. Warto? Raczej nie. Spacer powinien odbywać się tak, żeby zwierzak i otoczenie były bezpieczne - a jeśli ktoś jest zjebem i wziął sobie takiego psa mimo, ze mieszka w klitce wielkości sracza, to pogratulować idiotyzmu, takie psy są dla ludzi, którzy mają podwórko, żeby pies mógł swobodnie biegać (od siedzenia w blokowych boxach takie psy nabawiają się dysplazji stawów).
Dobrze prawisz, ale zapomniałeś o czynniku ludzkim. Kiedyś zakładałem owczarkowi kaganiec, do czasu kiedy jakiś cwel szedł z psem spuszczonym se smyczy bez kagańca, podbiegł do mojego owczarka i go ujebał łapę, mój nie mógł się nawet bronić w kagańcu a ja jedyne co mogłem zrobić to zbutować gnoja i nazwyzywać właściciela. Jakby były przepisy o kagańcu dla dużych ras i grube kary za nieprzestrzeganie to może takich baranów by było mniej ale napewno by się trafiali.
Weź ten kaganiec i sobie lepiej załóż i wrzuć na luz, bo się posrasz jak ta baba w biedronce.
Jak narazie to zesrał się w Tobie pieskowy pancio. Twój zasrany obowiązek to posprzątać po piesku, ubrać mu obrożę i kaganiec. Nikt nie ma obowiązku ufać, że piesio jest „spokojny i jeszcze nikomu dupy nie odgryzł”. To inni przechodnie mają czuć się komfortowo a nie kundelek. Lubię zwierzęta ale nie zniosę przedkładania potrzeb futrzaków nad ludzkie. Szczególnie zwierząt zbędnych społeczeństwu, bo kot czy pies w mieszkaniu to zwykle fanaberia.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów