18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się



Do tego suche dane które przecież powinny przemówić do "racjonalnych i oświeconych" ateistów:

1. Józef Stalin(ZSRR) - ateista-komunista - ponad 25 milionów ofiar ateistycznych zbrodni (w tym 7-8 000 000 z głodu) nie wliczając innych narodowości, wiele milionów zesłańców oraz więźniów politycznych. Zbrodnie dokonywano w latach 1924-1953(do momentu śmierci Stalina)

2. Pol Pot- ateista-maoista - 1,7-2,5 000 000 ofiar egzekucji, eksterminacji etnicznej i głodu (1/4 ludności Kambodży). Mordy dokonano w latach 1963-1979.

3. Fidel Castro(Kuba) – ateista-komunista - do tej pory ponad 100 000 ofiar i co roku dzięsiątki tysięcy uciekinierów.

4. Kim Ir Sen i Kim Dzong Il(Korea Północna)- ateiści-komuniści - w trakcie ich rządów w kraju zmarło z głodu lub w wyniku represji ponad 2-3 miliony osób. W kraju nadal panuje terror.

5. Ho Chi Minh(Wietnam)- ateista-marksista - w latach 1954-1969 zginęło pod rządami ateistów-komunistów ponad 1 000 000 osób, a co najmniej kolejny 1 000 000 zostało więźniami „bambusowego gułagu”.

6. Adolf Hitler- ateista – ludobójstwo 5-7 000 000 Żydów, 3 000 000 jeńców radzieckich, setki tysięcy(miliony) Polaków i przedstawicieli innych narodowości.

7. Mao Zedong(CHRL)- ateista-komunista - w latach 1949-1976 zginęło, zmarło z głodu oraz w wyniku ”wielkiego skoku” (1958-1961), a następnie ”rewolucji kulturalnej” (1966-1976), nawet do 100 000 000 ludzi (sam „wielki skok” ponad 43 miliony). Obecnie ateiści-komuniści chińscy ludobójczo wybijają rdzenną ludność Tybetu.

8. Mengystu Hajle Marjam(Etiopia)- ateista-komunista - w latach 1975-1978 w wyniku terroru ateistów-komunistów zginęło lub zmarło z głodu 1 500 000 ludzi. Obalony w roku 1991.

9. Włodzimierz Lenin(ZSRR) – ateista-komunista - w latach 1917-1924 (do momentu śmierci Lenina) w wyniku bolszewickiego terroru i egzekucji zginęło 15 000 000 osób (w tym 8-9 milionów z głodu).

2023-04-03, 11:41
Kazdy z nich wykorzystał religię do własnych celów, a adibnawet się przyjaźnił z Watykanem

2023-04-03, 18:00
Hitler był katolikiem. Za młodu był ministrantem. Na potrzeby rzeszy za religie narodowa uznał protestantyzm. W raichstagu wygłosił mowe w której podkreślił ze religia jest bardzo ważna w procesie zarządzania państwem i kontrolowaniu głupich ludzi.
Nazisci mieli na pasach wyryte bóg z nami. Nigdy nie wyparł się wiary i religii.
Watykan pobłogosławił agresje na Polskę. Do konca wojny udawali ze nie wiedza o holocauście. Głoszenie i wiara w inne ideologie poza bolszewizmem były zabronione.

Bolszewicy byli ateistami ale nie zabijali w imie ateizmu tylko niszczyli religie bo człowiek miał się skupić na podporządkowaniu swojego życia nadrzędnemu celowi jakim była budowa bolszewii.

Nigdy w historii świata zaden człowiek nie zabił drugiego krzycząc Boga ma niech żyje ateizm.

W tego mema uwierzy tylko idiota bez wykształcenia.
Człowiek który interesuje się chociaż trochę historia lub zada sobie trud żeby przeczytać o tych pojebach w necie od razu pojmie ze ten mem to kłamstwo.
Od początku ludzkiej historii zawsze gdy leje się krew to gdzieś obok stoi religia.

2023-05-07, 18:50
Wiewór napisał/a:

Hitler był katolikiem. Za młodu był ministrantem. Na potrzeby rzeszy za religie narodowa uznał protestantyzm. W raichstagu wygłosił mowe w której podkreślił ze religia jest bardzo ważna w procesie zarządzania państwem i kontrolowaniu głupich ludzi.
Nazisci mieli na pasach wyryte bóg z nami. Nigdy nie wyparł się wiary i religii.
Watykan pobłogosławił agresje na Polskę. Do konca wojny udawali ze nie wiedza o holocauście. Głoszenie i wiara w inne ideologie poza bolszewizmem były zabronione.
Bolszewicy byli ateistami ale nie zabijali w imie ateizmu tylko niszczyli religie bo człowiek miał się skupić na podporządkowaniu swojego życia nadrzędnemu celowi jakim była budowa bolszewii.
Nigdy w historii świata zaden człowiek nie zabił drugiego krzycząc Boga ma niech żyje ateizm.
W tego mema uwierzy tylko idiota bez wykształcenia.
Człowiek który interesuje się chociaż trochę historia lub zada sobie trud żeby przeczytać o tych pojebach w necie od razu pojmie ze ten mem to kłamstwo.
Od początku ludzkiej historii zawsze gdy leje się krew to gdzieś obok stoi religia.



No, nie jest tak, jak napisałeś. Zrobiłeś wywrotkę logiczną.

Jak religijni zabijają wycierając sobie gęby religią to uznajesz to za mord w imię religii, ale jak ateistyczni komuniści mordują w imię ateizmu i bolszewii (ateizm jest ściśle powiązany z komunizmem, walką z "opium dla mas") to to już nie jest w twoim świecie mordowanie w imię ateizmu.

Chłopie. Komuniści uważają do dziś, że religia to zabobon, bzdury odrywające ludzi od codziennych obowiązków. Nie ważne, czy spytasz marksistę czerwonego, zielonego czy chińsko gwiazdowego, zawsze rozwalali pomniki religijne, świątynie, podporządkowywali sobie kapłanów. W Polsce tworzyli kastę księży patriotów, którzy np donosili na spowiadających się członków solidarności, a wcześniej ruchu oporu.

Komuniści nienawidzą religią, gardzą nią, uważają za zabobon, bzdury, idiotyzmy dla słabych umysłów.

Hitler zresztą uważał tak samo. ch*j z tym, że udawał że wierzy przed narodem. W najlepszym przypadku religioznawcy klasyfikują go, jako okultystę, albo założyciela (drogą Hessa i Goeringa) nowej formy religijności opartej na delagardowskim i volkistowskim patrzeniu na naród i historię. Przykro mi to tobie uzmysłowić, ale na długo przed Hitlerem w Niemczech wybuchały ośrodki rasizmu, spirytyzmu i protestanckich form nowych wyznań.

"Dojście Hitlera do władzy – w wyborach parlamentarnych w Niemczech w styczniu 1933 r. Narodowo Socjalistyczna Niemiecka Partia Pracy zdobyła jedną trzecią głosów. 30.01.1933 r. prezydent powierzył stanowisko kanclerza Niemiec przywódcy partii, Adolfowi Hitlerowi."




Prawie nigdy osoby o przekonaniach antyklerykalnych, jak ty, nie raczą wstawiać pewnego ciekawego faktu. Otóż Hitler wygrał w landach PROTESTANCKICH, nie w landach katolickich. Zawirowania z Kościołem w późniejszym okresie to zaś inny temat, niemniej warto o tym pamiętać.

Ja wiem, że ateiści by chcieli wyjąć swój pogląd z kanonu poglądów i ideologii. Wiem, że to dla was wygodne. Wiem, że nie lubicie być sprowadzani na Ziemię, bo czujecie się wyjątkową mniejszością obdarowaną świadomością. Wiem, że chcecie wciskać kłamstwo sobie i innym, że ateizm to żadna tam ideologia. Że to synonim racjonalizmu i synonim nauki.

Ale tak nie jest. Twój pogląd to też ideologia, też przekonanie, też subiektywna opinia. Nic więcej. I byli ludzie, ba, całe systemy, które (nawet do dziś) za tą ideologię mordują.