Wpada gość do mnie na warsztat na gilotynę do blachy i woła pytająco:
- działo? (wioska to jest więc tak się mówi)
moja odpowiedz bez zastanowienia:
- nie kurwa proca!
- działo? (wioska to jest więc tak się mówi)
moja odpowiedz bez zastanowienia:
- nie kurwa proca!