Jako, że dzięki matce naturze mamy już sezon na pozostawianie przez debilnych opiekunów swoich pociech w rozgrzanych autach, wrzucam materiał własny z 01 czerwca br. Według osób skoncentrowanych wokół auta dziecko już się dusiło i "odlatywało". Na szczęście pewien jego mość miał pod ręką opakowanie glazury i nie bał się go użyć brawo
jak to się mówi u nas na pomorzu - GWE i wszystko jasne
jak to się mówi u nas na pomorzu - GWE i wszystko jasne