Matko Boska, z jakiej dupy wyciągnęliście swoje banialuki? "Pojednanie Polsko-ukraińskie"? Zacznijmy od tego, że pojednywać to się muszą chcieć obie strony, a ja jakoś zalewu miłości ze strony tych parszywych skurwysynów nie dostrzegłem. Poza tym, po chuja mają umawiać się na coś z dupą, jak mogą z głową? - od razu te ukraińskie ścierwa zapieprzają z wszystkim do Niemiec, bo wiadomo kto nami rządzi. A co do całej wojny ukraińsko-ruskiej, to jak dla mnie mogą tłuc się miedzy sobą do ostatniego żołnierza.