Bardzo dobrze opisujący teraźniejszą sytuację w Polsce
Mam nadzieje że teraz dobrze i nie dostanę warna za nie opisanie wstawki
Ateista to dla mnie tylko ten, kto sie wypisał z Kościoła. Chrzest, pierwszą komunie, bierzmowanie można uniewarznić.
@up
Dobrze już dobrze, cygański znajduchu.
Ateista to dla mnie tylko ten, kto sie wypisał z Kościoła. Chrzest, pierwszą komunie, bierzmowanie można uniewarznić. Cała reszta to pseudoateiści, debile, którzy chcą być modni. Im mniej ludzi w kosciolach tym wiecej ciapatych w danym kraju. Szanujmy Kosciol
Zakłamaniem nie jest, bo ateista robi to dla świętego spokoju i traktuje to jako pewien zwyczaj. Właśnie takie działanie, żeby "babci nie było przykro" świadczy o tym, że ateista to nie jest skurwiel, jak to katolicy często go widzą.
Jakbym była takim idiotą jak ty, wstydziłabym się pisać cokolwiek. No ale cóż, im mniejszy intelekt, tym więcej do powiedzenia, szkoda że bzdur. Nie ośmieszaj się, człowieku, wracaj do książek, może czytanie po kilku latach rozwiąże problem twojego żałośnie niskiego intelektu.
"Jetem ateistą ale tak na prawdę nie jestem, bo mama mnie zbije pasem, za wypisanie się z Kosciola, a babci będzie przykro."
Póki takie argumenty będę słyszał to ateizm jest dla mnie dziecinadą.
Powiedz mi to w twarz to ci oddam. Takie obrażanie przez monitor na prawdę jest bez sensu chłopczyku
Powiedziałabym, gdybym wiedziała, że nie jesteś prymitywem i nie lejesz ludzi po mordach za powiedzenie czegoś inteligentnego (a czego nie rozumiesz). Ale po co, skoro zapewne jesteś prymitywem silniejszym ode mnie? Łatwo spróbować przekonać kogoś do swoich dennych poglądów siłą (a jeśli już coś takiego przychodzi ci do czerepa, to znaczy, że brak ci logicznych argumentów).
PS. Nie jestem chłopczykiem.
Rozumiem, że ateizm to religia, do której trzeba się zapisać, wypisując się z kościoła. Może lepiej założę własny "nurt niewierzacych", bo wśród ateistów będę dyskryminaowany jako piąta kolumna. Świat oszalał...
Na dodatek nie jestem wcale "praktykującym niewierzącym". Chyba, że samo posiadanie sakramentów i pójście (raz na kilka lat) do kościoła na chrzest, czy komunię kogoś z rodziny to bycie praktykującym?
Prawdziwy ateista powinien wystrzegać się kościoła niczym nosferatu, reagując na wszystko co religijne krzykiem i ucieczką.
@pazi
Ateiści chcą jedynie rozdziału kościoła/religii od państwa i nie mają zamiaru nikomu zabraniać wierzyć w cokolwiek. Niestety kościół i ci bardziej nawiedzeni katolicy uważają, że to jest atak na kościół.