Nieźle to opisuje realia. Faktycznie, atakuje się zawsze najsłabszego, szczególnie kiedy ten nie odpowiada, nie walczy, tylko znosi pokornie wszystkie obelgi i oszczerstwa. Jest mnóstwo inteligentnych ateistów, którzy rozumieją, że religia zbyt mocno zakorzeniła się w życiu ludzi, a Europa nie może mieć tej ideologicznej wyrwy, bo to wylęgarnia dla islamu. Jest duża ilość deistów i teistów, którzy też w pewien sposób starają się współistnieć obok chrześcijaństwa, jest dużo agnostyków, którzy w nic nie wierzę i nie mają zamiaru w ogóle zabierać głosu, niestety jest też mnóstwo, cała zgraja debili, którzy wyznaczyli sobie za cel zwalczanie kościoła. Kierowani przez takie kurwy jak palikoty, antify, kolorowi etc.