SlimShady napisał/a:
Gdyby ci ludzie mieli broń to tamci też by ją mieli i byłby rozpierdol z ofiarami a nie kradzież. Słyszałeś o strzelanie w Polskiej szkole? A o znęcaniu się fizycznym i psychicznym w Polskiej szkole? To teraz daj ludziom broń, a zatęsknisz znów za nudnymi czasami w Polsce.
Ludzie w Polsce mogą kupić niektóre rodzaje broni palnej bez zezwolenia. Co więcej, bez jakiejkolwiek państwowej kontroli i rejestracji. I jakoś z niej się masowo nie zabijają.
Co więcej, w pobliskich Czechach mają znacznie więcej broni niż my. I również nie ma tam masowych strzelanin. Zgodnie z waszą logiką, Czechy powinny być już wyludnione w wyniku wystrzelania się nawzajem ludzi.
A teraz wisienka na torcie - na naszym kontynencie ilość posiadanej broni w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest odwrotnie proporcjonalna do prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa z jej użyciem. Dziwne, co nie? WSZYSCY nasi sąsiedzi (nie wliczając Białorusi, bo tam w sumie chuj wie co się dzieje) mają więcej broni per capita od nas, przy czym u ŻADNEGO z nich nie dochodzi do zjawisk, o których piszesz.
Żeby było jeszcze ciekawiej, nawet uwzględniając tylko nasz kraj, to w okresach w których broni było nawet mniej niż obecnie (PRL oraz II RP) popełniano więcej przestępstw z użyciem broni.
Bo wam chyba ciągle umyka, że przyszły przestępca broń sobie po prostu nabędzie nielegalnie.
Tymczasem Ukraińcy (u których już przed wojną było więcej broni niż u nas) wprost stwierdzają, że za późno zaczęli dozbrajać społeczeństwo. Ale p0lacy są już nie tylko mądrzy dopiero po szkodzie - pożyteczni idioci twojego pokroju się nigdy nie nauczą. Może jednak ktoś inny to przeczyta i wyciągnie wnioski.