18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:41
🔥 Głaskanie misia - teraz popularne


Eksperci z Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN bardzo mocno krytykują przedszkolny program, który promuje ideologię gender. To prawdziwa rewolucja na polu walki z pseudonaukę, jaką jest gender!

Eksperci z PAN nie zostawili suchej nitki nad tzw. pozycją genderową pt. "Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie przedszkolne wrażliwym na płeć". autorstwa Anny Dzierzgowskiej, Joanny Piotrkowskiej oraz Ewy Rutkowskiej, które nazywają je poradnikiem dla nauczycieli, programem oraz metaprogramem.

Program genderowy jest realizowany w czterch województwach (w 17 palcówkach). To informacje z MEN. Według genderystek ich program realizuje nawet 80 przedszkoli.

Co takiego kontrowersyjnego znajduje się w "Równościowym przedszkolu", że wzięli je pod lupę eksperci z Polskiej Akademii Nauk? Według "Rzeczpospolitej" "program wzbudza kontrowersje, gdyż w ramach uświadamiania dzieciom równość płci, autorki proponują, by chłopcy przebierali się w dziewczęce stroje, zakładali peruki. I odwrotnie, dziewczęta zakładały ubrania chłopięce. Autorki sugerują także, by wprowadzając program do przedszkoli, nie liczyć się ze zdaniem rodziców".

Ekspertyza Zespołu Edukacji Elementarnej, który działa przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, autorstwa prof. Józefy Bałachowicz wytyka elementarne błędy genderowego programu: "Przede wszystkim wskazuje, że nie spełnia on wymogów programu edukacji przedszkolnej, bo brakuje w nim szczegółowych celów kształcenia i wychowania, które odnosiłyby się do zadań, jakie stawiane są przed wychowaniem przedszkolnym. Nisko ocenia też zawartość merytoryczną programu, który m.in. nieuwzględnienia różnic związanych z np. kapitałem społecznym, kodem językowym, doświadczeniami życiowymi, miejscem zamieszkania i możliwościami, jakie oferuje najbliższe środowisko przedszkolaków" - podaje "Rzeczpospolita".

Najostrzej Bałachowicz rozprawia się propozycjami, które zdaniem autorek mają przybliżyć przedszkolakom ideologię gender. "Istotnym uchybieniem proponowanych nauczycielom treści wychowania jest utożsamianie wprowadzania idei wychowania równościowego w przedszkolu z wychowaniem apłciowym. Czym innym jest bowiem ujawnianie dyskryminacji ze względu na płeć obecnej w naszej kulturze i rozważny trening zachowań prorównościowych, a czym innym "wysadzanie dziecka" z jego biologicznej płcii kształtowanie niechętnego stosunku do niej" - pisze prof. Bałachowicz.

To bardzo ważny głos profesorów z PAN, który jasno pokazuje, że ideologia gender nie ma na celu żadnych aspiracji naukowych, ale jest ideologicznym programem nakierowanym na zniszczenie podwalin chrześcijaństwa i normalnej rodziny.

sm/Rzeczpospolita

fronda.pl/a/eksperci-pan-krytykuja-ideologie-gender,33768.html
Zgłoś
Avatar
POPISowyNumer 2014-01-22, 21:07
Kurwa. W chędożonym Egipcie setki lat przed Chrystusem hulało dobrze zorganizowane społeczeństwo, które poradziło sobie nawet z takimi pierdołami jak równość płci wobec prawa, i wobec społeczeństwa. Tam kuźwa nikt kobiecie nie bronił mieć majątku, czy nawet iść na wojny, o ile się kurwa do tego nadawała. Ci genderowcy i feministki mogą buty lizać tym, którzy to stworzyli, bo w swym szaleństwie nigdy nie dorównają tamtemu społeczenstwu.

Jesteśmy już nawet nie sto, ale trzy tysiące lat za Egipcjanami. (I to martwymi Egipcjanami.)
Zgłoś
Avatar
EdmundKemper 2014-01-22, 22:15 1
ellsworth napisał/a:


Owszem. Różnią się. B i o l o g i c z n i e! I Tego nikt nie neguje. Dowiedz się czym jest Gender zanim zaczniesz się na ten temat wypowiadać! Zaznajom się z pojęciem płci kulturowej. Kobiety noszące spodnie też nazwiesz mendami próbującymi zniwelować różnice między kobietami i mężczyznami? Przecież spodnie to typowy przykład "męskiej" odzieży!



Biologicznie i psychicznie także. Wiem czym jest gender i zbyt często feministki się zasłaniają tą ideologią i z nimi jest kojarzona. Nie neguje tego żeby Szkoci nie chodzili w kiltach bo to jest część tradycji. Spodnie u kobiet tradycją nie są, ale w przeszłości dały im wyzwolenie. Bo gdyby nie takie szczegóły to nadal kobiety traktowane byłyby jak w starożytnym Rzymie.
A co do tej płci kulturowej to dla mnie nie jest normalne, że facet czuje się kobietą a kobieta facetem. To choroba albo co najmniej zaburzenie psychiczne. Jak będę chciał iść do publicznej toalety to będę mógł sobie wejść do damskiej i podglądać kobiety, bo powiem że czuje się kobietą? A co z tymi, którzy czują się tym urażeni? Ich zdanie się nie liczy bo są w większośći i mają ustępować pola mniejszościom?
Zgłoś
Avatar
m................t 2014-01-22, 22:51
gender, srender, kolejny temat ochoczo wałkowany przez media i społeczeństwo, kolejny zapychacz wiadomości i portali internetowych. Jest tyle istotnych spraw, tyle problemów w tym państwie czeka na rozwiązanie... ni chuja. Gender najważniejsze, najistotniejsze, można dojść do wniosku że od gender zależą dalsze losy wszechświata. Ja pierdole, kurwa.
Zgłoś
Avatar
premium122 2014-01-23, 9:40
michal2000 napisał/a:

Jak czytam większość komentarzy to robi mi się przykro... na prawdę tak łatwo wami manipulować? Wszyscy powtarzacie mity na temat gender które można zweryfikować poświęcając kilka minut na Google ale wam się nie chce... lepiej powtarzać to, co ktoś wymyślił za was. Po co myśleć samemu?

Nie potraficie rozróżnić nauki od wykorzystywania nauki do swoich celów. To tak jakbyście uwzięli się na biologi za eugenikę albo antropologii za pomocą której Hitler chciał udowodnić wyższość Aryjczyków od innych ras. Irracjonalne prawda? To czemu robicie to samo w stosunku do gender studies?

Daj jakiś przykład... W gender studies WSZYSTKO oparte jest na nauce. Zresztą nie może być inaczej, bo gender studies funkcjonuje w ośrodkach naukowych i poważnych uniwersytetach ja Oxford, Harvard, Cambridge gdzie wykładane są TYLKO nauki oparte na obecnej nauce. Gdyby na tych uniwersytetach wykładali rzeczy popularne zamiast naukowo udowodnionych to miałbyś tam parapsychologie czy kreacjonizm a takich rzeczy nie ma.



Chłopie marksizm-leninizm był wykładany na najwiekszych uniwersytetach Polski , zsrr i pozostalych krajach demokracji ludowej , był wykładany takze we francji a pewnie i w niejednym innym kraju kapitalistycznym.Czyli uwazasz , ze tez jest nauka jak gender?
Jak to jest twoj koronny argument to serio nie ma o czym w ogole mowic.

Choroba gender wpaja przekonanie i pseudo je udwadnia manipulujac faktami naukowymi jakoby mezczyzni i kobiety (a takze inne wyimaginowane płcie) byli pod kazdym wzgledem rowni.
Jest to absurd pod kazdym wzgledem.Chyba nie musze tlumaczyc dlaczego..
Ideologia gender takze rozumie , ze jest to absurd wiec stara sie wdrazac swe zaklamane i neizgodne z biologia i kazdym innym rodzajem nauki poglady poprzez zmuszanie ludzi juz od dziecka do negacji cech tozsamych dla kazdej plci starajac sie w przyszlosci tworzyc spolecznstwo unisex.
"rownouprawnienie" jets tylko pretekstem do mieszania w glowach dzieciom juz od przedszkola.
Zgłoś
Avatar
michal2000 2014-01-23, 10:09 1
premium122 napisał/a:

Chłopie marksizm-leninizm był wykładany na najwiekszych uniwersytetach Polski , zsrr i pozostalych krajach demokracji ludowej , był wykładany takze we francji a pewnie i w niejednym innym kraju kapitalistycznym.Czyli uwazasz , ze tez jest nauka jak gender?
Jak to jest twoj koronny argument to serio nie ma o czym w ogole mowic.


Co ma piernik do wiatraka? Marksim-Leninizm to filozofia a filozofia nie jest nauką i nie jest weryfikowalna za pomocą metod naukowych. Gender studies jako nauka która chce funkcjonować w ekosystemie innych nauk musi być weryfikowana za pomocą metod naukowych (zob. w Wikipedii co to jest metoda naukowa).

premium122 napisał/a:

Choroba gender wpaja przekonanie i pseudo je udwadnia manipulujac faktami naukowymi jakoby mezczyzni i kobiety (a takze inne wyimaginowane płcie) byli pod kazdym wzgledem rowni.


I kto tu manipuluje faktami? To nie jest założenie Gender studies bo gender studies jako nauka która - jak już wspominałem - funkcjonująca w ekosystemie innych nauk i MUSI być z nimi zgodna. To są podstawy funkcjonowania dzisiejszej nauki. Zresztą jedne z najważniejszych pozycji literatury gender studies takie jak "Brain Gender", "Famele Brain" czy "The future of Gender" są wręcz w całości poświęcone opisywani różnić które sprawiają, ze nie jesteśmy równi. Ale żeby to wiedzieć trzeba:
1) Wiedzieć jak funkcjonuje dzisiejsza nauka czyli być naukowcem albo przynajmniej interesować się nauką
2) Weryfikować fakty samodzielnie.

Nie zastanawia was, że najwybitniejsi naukowcy z najlepszych uniwersytetów nie są przeciwko gender a jedynymi przeciwnikami są "naukowcy" z katolickich uniwersytetów, księża i konserwatyści?

BTW: O gender studies nie miałem jeszcze pojęcia kilka miesięcy temu ale gdy zacząłem słuchać opowieści kościoła na temat gender wydało mi się nieprawdopodobne, aby na uniwersytetach dopuszczano takie bzdury. Ściągnąłem kilka e-booków na ten temat i sam zacząłem zestawiać rewelacje kościoła z faktami i to polecam i wam.
Zgłoś
Avatar
Treter 2014-01-23, 11:15 1
Z reguły jestem obserwatorem dyskusji. Dzisiaj nie zdzierżyłam.
Ludzie mają dziwaczną tendencję do wypaczania wszystkiego, co stworzą. Gender mogłoby być brane jako zwyczajna gałąź nauki badająca różnice społeczne i kultowe między płciami. I odchyły. Niestety, tak się nie stało, bo nadgorliwcy rozdmuchali całą sprawę zwracając na siebie uwagę szarych obywateli i ludzi "na górze". Zgadzam się z zdaniem, że media i kościół wykorzystują gender aby dać szarej masie o czym rozmawiać. Ludzie rzucą się, aby rozwalić na strzępy coś tak szokująco niezgodnego z ich wypracowanymi poglądami.
Będę mówiła o sytuacji w Polsce, bo nie wiem jak wygląda to w innych krajach.
co do modnych ostatnio mniejszości i samego gender... Kobieta i mężczyzna różnią się. I fizycznie i psychicznie. Każdy człowiek też myśli inaczej, i całkiem odmiennie odbiera świat. Jest to udowodnione nie tylko przez "badaczy z juesej czy innej norwegi, o których nikt nigdy wcześniej nie słyszał", ale przez poważnych naukowców (nie podam linków, sami sobie poszukajcie).
Jakoś nie zaobserwowałam, żeby ktoś pastwił się nad kobietą chcącą zostać mechanikiem, czy stolarzem. Jeśli jest dobrym fachowcem, to nikt nie zwróci uwagi na jej płeć-wyjątkiem są cebulacy powyżej czterdziestki, którzy wychowywali się w innych czasach, a także czasami ich niedorobione potomstwo. Co innego jak rozwrzeszczana femkurwa (nie zwyczajna feministka myśląca racjonalnie i walcząca z np. różnicą płac między płciami na tym samym stanowisku czy o eliminowanie ludzi jawnie wyznających seksizm) nie daje sobie pomóc przy np. naprawie samochodu, którą zaproponuje uprzejmy facet, bo ona jest samowystarczalna...
Wydaje mi się, że większa, młoda część społeczeństwa redukuje i zmienia standardy, które obowiązywały gdy byli dziećmi. Bo czasy się zmieniają. W zwyczajnym LO nikt nie nienawidzi kolegi, dlatego, że jest gejem. Zwykle stroni się od niego, bo AFISZUJE SIĘ z gejowstwem. I tu nawet nie chodzi o rurki. Miałam kolegę, który kiedyś przedstawił się dziewczynie "Cześć, jestem X, jestem gejem". Jej reakcją były brwi na potylicy i pytanie "no i co z tego?". Od tego czasu ona go nie lubi. Zresztą nikt go nie lubi. I o ile on wmawia sobie i nowych znajomym, że to dlatego, że jest homosiem, o tyle chodzi tutaj o jego kurwienie się wszystkim.
Podsumowując moją przydługą wypowiedź pełną dygresji...
Ludzie nadal wierzą, że mają jakieś magiczne prawa do wpierdalania się w czyjeś życie i pokazywanie, jak on by to zrobił. I nadal wierzą, że jeśli będą dari mordę i forsowali do zesrania swoje poglądy, to inni ludzie zwrócą na nich uwagę i do nich dołączą.
Co ciekawe mimo, że tacy atencjusze wymuszają na wszystkich, aby zwracali na nich uwagę i się z nimi zgadzali, to sami mają w dupie zdanie innych ludzi i nie interesują się, co kto ma do powiedzenia i zasugerowania.

żyj po swojemu i daj żyć innym.
Aczkolwiek nie daj się wyruchać atencjuszom pierdolącym głupoty.

(i tak nikt tego nie przeczyta ; ))
Zgłoś
Avatar
WalniętyKnur 2014-01-23, 11:51
Mówicie, że gender studies działa jak swego rodzaju "pokazywarka", w czym kobieta różni się od mężczyzny i jak te różnice przedstawiaja się w innych kulturach (kilt i sutanna to serio mocny argument): że u nas wygląda to w miarę racjonalnie (nie licząc oczywiście wspomnianych przez Treter cebulaków), a u ciapatych wygląda to całkowicie inaczej. Ja zadaję podstawowe pytanie:
Cytat:

i co z tego wynika? co da człowiekowi mieszkającemu tutaj, w Polsce, w naszej kulturze blablabla, wiedza o tym, że ciapatki muszą chodzić w workach od śmieci?



Bo mam wrażenie, że jest to kolejna zapchajdziurowa "nauka", podobnie jak językoznastwo. Sorry, ale jeśli na 5 roku studiów (w wieku 24 lat) w ostatnim semestrze na zajęciach z czegoś związanym z komunikownaiem międzyludzkim (nie studiowałem językoznastwa) dowiaduję się, że
Cytat:

język występuje w dwóch odmianach: mówionej i pisanej,przy czym w kontaktach bezpośrednich lepiej stosować formę mówioną, bo pozwala szybciej przekazywać informacje


to mnie to osobiście obraża.
Zgłoś
Avatar
Treter 2014-01-23, 12:52 1
Knurze, zapchajdziurowa wiedza jest dobra, jeśli stanowi ona podstawę do wybrania jednej dziedziny na której człowiek się skupi i stanie się w niej mistrzem.
Niestety, ludzi szkoli się tak, żeby musieli wiedzieć troszeczkę o wszystkim.
Kto jest od wszystkiego, ten jest do niczego.
Dzięki temu taką masą łatwo jest manipulować. Zainteresować ją czymś. Rzucą się jak małpy na banana, a ci na „górze” w tym czasie zajmą się folgowaniem sobie, knuciem i władzą.
Gender jest tym metaforycznym bananem. Podejrzewam, że gdyby media i władza nie wskazały paluchami genderowców, ci skończyliby jak ten facet, który twierdził, że żyjemy w wnętrzu ziemi. Jak nieszkodliwa grupa troszeczkę szalonych radykałów. Hodowaliby może swoje potomstwo na „takie”, czasami robiliby jakieś dziwne protesty o tolerowanie ich, ale nikt ogarnięty nie brałby ich na poważnie (tak jak femen).
Ale problem został rozdmuchany. Genderowcy, jak wszyscy atencjusze poczuli, że spoczęła na nich uwaga społeczeństwa i… zaczęli szoł.
Zgłoś
Avatar
Plecionkarz 2014-01-23, 17:44
Catacombe napisał/a:



Ty serio wierzysz w to co on pisze?


nie wierzę ani trochę ale jak już kłamie to niech te kłamstwa się trzymają kupy
Zgłoś
Avatar
maggie 2014-01-23, 23:14
premium122 napisał/a:



Polecam także doczytać co oznacza pojęcie ideologia i porównać z tym czego "uczy/wpaja" gender.
W skrócie(bo pewnie już czytałaś ale nie rozumiesz) genger przedstawia sie jako nauka a nauką nie jest (zero podbudowania w jakichkolwiek faktach naukowych) zatem jest ideologią.
Równie utopijna is szkodliwa jak np komunizm(poprzez głoszenie równosci ma z tym wiele wspólnego).

Jednakże patrząc na Twój profil i poprzednie wpisy rzekłbym , że jesteś popierdolona i merytorycznej wypowiedzi z Twej strony się nie doczekam , ale jako gentelman tego nie zrobie.
Zachęcam jedynie do spędzania więcej czasu w kuchni:).



Twoja wypowiedź jest jakże 'inteligentna', ale z drugiej strony niestety. Obrażanie mnie na podstawie profilu więcej mówi o Tobie niż o mnie. Dowartościuj się w inny sposób.



Nie ma podstaw naukowych? Antropologia, socjologia? No tak, to nie nauki, tylko wyształcenie obowiązkowe do pracy w MC

Gender to tylko temat zastępczy. Polacy, jak zawsze, dorobili sobie do czegoś bzdurną teorię. Księża wyciągnęli stary temat, by przykryć afery jakie wypłynęły w KK. Nieźle rozegrane.

Niespodzianka. Każde z nas jest pod wpływem genderu. W jakiż to sposób? Przykładów jest mnóstwo, ja rzucę taki najłatwiejszy:

Wyobraź sobie komuś znajomemu urodziła się córka lub syn i chcesz kupić prezent, jakieś ciuszki. Jeśli kupujesz dla dziewczynki, to w sklepie automatycznie raczej odwrócisz się od niebieskich śpioszków i się skierujesz ku różowym, czyż nie? Jest to nieświadome, i właśnie badaniem tylko zachowań zajmuje się gender.

Powyższy przykład jest tylko przykładem i nie o sam kolor śpioszków chodzi, ale badaniem dlaczego tak się zachowujemy.

Albo, dlaczego na różnych zabawkach związanych z kuchnią/lalkami adresatami są tylko dziewczynki? Czy rodziny nie tworzy kobieta+mężczyzna?

Ja jako dzieciak biegałam też z patykami, które udawały pistolety i graliśmy w piłkę nożną, czy się budowało forty. A chłopaki też lubili się bawić w różne 'babskie' gry. Jakoś nikt od tego homoseksualizmu nie dostał.

Walczycie z czymś wymyślonym.. czymś, co sami stworzyliście. A co nie jest niczym nowym. Wmówiono niektórym dziwne rzeczy. Ale to przeminie Na szczęście ludzie nie są głupi i potrafią myśleć samodzielnie, a nie to co usłyszą na mszy albo od dresików na osiedlu.

przed cytowaniem tego posta i hejtowaniem bez jakichkolwiek postaw, radzimy zainwestować w maść na dolną część pleców
Zgłoś
Avatar
WalniętyKnur 2014-01-24, 11:42
maggie napisał/a:

właśnie badaniem tylko zachowań zajmuje się gender.



czyli tak jak mówiłem - zajmuje się pierdołami.
Zgłoś
Avatar
maggie 2014-01-24, 14:28
WalniętyKnur napisał/a:



czyli tak jak mówiłem - zajmuje się pierdołami.



dokładnie, owy gender nie jest niczym szkodliwym
Zgłoś
Avatar
Fryderyk1956 2014-01-25, 12:46
A może pójdźmy w naszych rozważaniach w tym kierunku:



Zauważyliście, że w tym szumie medialnym (bo debatą trudno to nazwać), który miał miejsce, o wypowiedź na temat wymysłów gender nie został poproszony żaden pracownik Instytutu Biologii, Neurobiologii, czy Genetyki PAN-u?

Zarówno jednej, jak i drugiej stronie sporu nie zależy na rzetelnym, ugruntowanym w nauce poglądzie na powstanie różnić płciowych; różnic nie tylko dotyczących budowy narządów płciowych, ale i różnic w myśleniu, które - wbrew temu co twierdzą wyznawcy genderu - nie jest uwarunkowane kulturowo, ale wynika z różniących się od siebie mózgów męskich i żeńskich. Dlaczego ani ks. Oko, ani jakaś dżenderówa nie powołują się na ustalenia nauki? Bo okazałoby się, że zarówno katolicyzm, jaki i genderyzm głoszą poglądy sprzeczne z tą nauką.

Ideologią jest zarówno katolicyzm, jak i genderyzm.

Nauka polega na szukaniu prawdy o człowieku i o świecie.

Ideologia polega na dopasowaniu człowieka i świata do jedynego słusznego poglądu.
Zgłoś
Avatar
paka2000 2014-01-25, 18:44
"Autorki sugerują także, by wprowadzając program do przedszkoli, nie liczyć się ze zdaniem rodziców"

A może wydupczymy ich matki jeden po drugim (dziewczyny też w chujomajtach), a następnie wsadzimy autorki tej zasranej ideologii za kratki, nie pytając je o zdanie? Nosz kuźwa, kto to słyszał, żeby bez zgody rodziców uczyć tak pedalskich rzeczy? W dupach się poprzewracało tym ludziom... w sejmie jakiś stary gejowato-obleśny dziad, przebiera się za kobietę i to są ludzie którzy godnie reprezentują nasz kraj? Do gazu z tym i tyle!
Zgłoś