Oczywiście ekologia wymaga poświęceń
Natomiast jakiś ekspert mógłby wyjaśnić co się wydarzyło, nie było nic w opisie
125
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:18
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
40 minut temu
Oczywiście ekologia wymaga poświęceń
Natomiast jakiś ekspert mógłby wyjaśnić co się wydarzyło, nie było nic w opisie
pscoa napisał/a:
Natomiast jakiś ekspert mógłby wyjaśnić co się wydarzyło, nie było nic w opisie
to proste: to jest e-rower marki Samsung.
Szkoda, że nieelektryczne tak nie wybuchają. Może wreszcie byłby pożytek z tej Masy Krytycznej. Trochę filmików.
Akumulator litowo-jonowy. W zetknięciu z powietrzem, wodą a nawet azotem, lit gwałtownie reaguje. Podobnie jest z sodem czy magnezem (którego w stanie metalicznym też nie można gasić wodą). Ugaszenie płonącego litu jest praktycznie niemożliwe (tylko specjalne gaśnice proszkowe).
Sadolowi pedałarze pewnie dostali palpitacji 
mazin napisał/a:
Akumulator litowo-jonowy. W zetknięciu z powietrzem, wodą a nawet azotem, lit gwałtownie reaguje. Podobnie jest z sodem czy magnezem (którego w stanie metalicznym też nie można gasić wodą). Ugaszenie płonącego litu jest praktycznie niemożliwe (tylko specjalne gaśnice proszkowe).
Czego to ja nie robiłem z aku li-jon... Żaden nawet nie zaiskrzył
Rower się zradykalizował.
W takich zastosowaniach to Litowo polimerowe, gdyż mają dużo większą wydajność prądową. Ich uszkodzenie kończy się takimi właśnie fajerwerkami. W tym przypadku mogło dojść do jakiegoś zwarcia, ogniwo mogło być już uszkodzone, napuchnięte albo przeładowane.
Litowo jonowe reagują trochę słabiej.
Litowo jonowe reagują trochę słabiej.