Witam Was bardzo serdecznie. Jako codzienny użytkownik sadola, przeglądając sobie wasze raz piękne sytuacje raz chujostwo powtarzające się po raz n-ty stwierdziłem chuj z tym idę zajarać. Mieszkam na pierwszym piętrze, i tak sobie palę, nagle moją uwagę zwrócił pewien gość, widziałem go tutaj już parę razy jak się kręcił i tak na prawdę ni chuj nie wiem czego szukał bo na pewno tu nie mieszka. Facet około 55 lat w czapce troszkę zniszczonej kurtce, jeansach, jakichś chujowych adidasach. I tak chodzi za blok i przed blok po kilka razy, a gdy ktoś idzie udaje że nic się nie dzieje i na kogoś czeka. No i ja tak palę tego papierosa obserwując co on tak na prawdę odpierdala. Wreszcie patrze a ten skurwysyn bo inaczej go nazwać nie można, chociaż można - spierdolina biedronkowej prezerwatywy, ma łape w gaciach i zaglądając w okna na parterze wali kuca Myślę sobie o ty skurwysynu pierdolony, takiej patologi to na moim osiedlu nie będzie. I wyrzucam papierosa zbiegając na dół. On- jak zwykle udaje że na kogoś czeka, więc podchodzę i wywiązuje się rozmowa
[E]-Erotoman [J]-Ja
J - Co ty tu odpierdalasz?
E - Ale o co chodzi
J - Co kurwa robisz łażąc tak przy bloku i zaglądając w okna?
E - Już nie będę przepraszam.
J - Co kurwa nie będziesz jebany zboczeńcu.
W między czasie nieoczekiwany ruch ręką, intuicja że jemu po prostu trzeba przypierdolić. Więc dostał tzw. gonga.
E - Przepraszam ja już nigdy nie będę.
J - No nie będziesz, wypierdalaj stąd bo źle skończysz
No i niestety kolejny nie oczekiwany ruch ręki w jego stronę i gość dostał kolejne uderzenie ąż nie udało mu się utrzymać na nogach. Więc wstał i mi tą rękę co nią walił podaje z przeprosinami. No myślę "NO NIE NO POPROSTU KURWA NIE! BOŻE CZY TY TO WIDZISZ?" Więc dostał jeszcze kopniaka. Po czym wychodził z osiedla dostając kilka miłych słów ode mnie, a otwierając bramkę kolejnego soczystego kopa przewracając się na twarz.
Mam nadzieję, że już tu nie wróci bo może to się dla niego źle skończyć.
Historia jest prawdziwa, sprzed około 2 godzin. Teraz zebrało mi się na opisanie tego Wam, ciekaw jestem co Wy byście zrobili w takiej sytuacji. Ja osobiście żałuję że nie nagrałem jego ryja by ostrzec przed innymi. Sąsiada oczywiście powiadomię, bo to jego chciał podglądać i podglądał już parę razy.
PS. Mój pierwszy pisany temat więc besztajcie jak się da.
[E]-Erotoman [J]-Ja
J - Co ty tu odpierdalasz?
E - Ale o co chodzi
J - Co kurwa robisz łażąc tak przy bloku i zaglądając w okna?
E - Już nie będę przepraszam.
J - Co kurwa nie będziesz jebany zboczeńcu.
W między czasie nieoczekiwany ruch ręką, intuicja że jemu po prostu trzeba przypierdolić. Więc dostał tzw. gonga.
E - Przepraszam ja już nigdy nie będę.
J - No nie będziesz, wypierdalaj stąd bo źle skończysz
No i niestety kolejny nie oczekiwany ruch ręki w jego stronę i gość dostał kolejne uderzenie ąż nie udało mu się utrzymać na nogach. Więc wstał i mi tą rękę co nią walił podaje z przeprosinami. No myślę "NO NIE NO POPROSTU KURWA NIE! BOŻE CZY TY TO WIDZISZ?" Więc dostał jeszcze kopniaka. Po czym wychodził z osiedla dostając kilka miłych słów ode mnie, a otwierając bramkę kolejnego soczystego kopa przewracając się na twarz.
Mam nadzieję, że już tu nie wróci bo może to się dla niego źle skończyć.
Historia jest prawdziwa, sprzed około 2 godzin. Teraz zebrało mi się na opisanie tego Wam, ciekaw jestem co Wy byście zrobili w takiej sytuacji. Ja osobiście żałuję że nie nagrałem jego ryja by ostrzec przed innymi. Sąsiada oczywiście powiadomię, bo to jego chciał podglądać i podglądał już parę razy.
PS. Mój pierwszy pisany temat więc besztajcie jak się da.