Znajomy wegetarianin zaprosił mnie na film promujący prawa zwierząt ukazujący produkcję mięsa w rzeźni.
- Zobaczysz to i zastanowisz się dwa razy zanim następnym razem zamówisz burgera – powiedział.
- Nie myślałem, iż będę się tak czuł – stwierdziłem w połowie seansu.
- Winny i zawstydzony?
- Nie, podniecony…
- Zobaczysz to i zastanowisz się dwa razy zanim następnym razem zamówisz burgera – powiedział.
- Nie myślałem, iż będę się tak czuł – stwierdziłem w połowie seansu.
- Winny i zawstydzony?
- Nie, podniecony…