Czekam, czekam z niecierpliwością, aż się do władzy dorwą narodowcy w całej Europie i skończą ze współczesną, chorą 'poprawnością polityczną' i zaczną wprowadzać radykalne rozwiązania. Niestety, słowa takie jak 'tolerancja' i 'przestrzeganie praw człowieka' nie mają dzisiaj żadnego znaczenia. Czas na zmianę.
A co do samuch 'uchodźców', ciekawi mnie to, że żaden, ŻADEN(!) arabski / muzułmański kraj nie przyjął tych jakże biednych uchodźców. Jedyna Turcja została zmuszona do tego przez UE, za co miała dostać jakiś gruby szmal. Jak to jest, że to muzułmańskie ścierwo jest pompowane do Europy? Ja bym nie miał nic przeciwko, przecież mamy w Polsce duże ilości Czeczenów - to też muzułmanie. Problem się zaczyna jeśli muzułmanin jest arabem. To jest, niestety, rasa niższa, nienadająca się do asymilacji z krajami 'rozwiniętymi cywilizacyjnie'. I jak bardzo źle to brzmi, taka jest prawda. Muzułmańskie araby nie mają najmniejszego zamiaru dostosowywać się do obyczajów panujących tam, gdzie się znajdą.
Polska powinna przyjąć określoną ilość uchodźców syryjskich, ale tylko chrześcijan - a jest ich tam duża grupa. To są prawdziwi pokrzywdzeni w tym całym syfie kalifackim, to są prawdziwe ofiary wojny w Afryce i im należało by pomóc (oczywiście nie zapominam o ofiarach ataków terrorystycznych, które są BEZPOŚREDNIM skutkiem tejże wojny).
Polska nic by na tym nie straciła, wręcz przeciwnie, zyskała by w oczach reszty świata i jednocześnie zabezpieczyła by się przed 'byciem zmuszonym' do przyjęcia ścierwa muzułmańskiego.