Dobre wieści z Zachodu.
Jak podaje strona Stop Islamisation of the world, francuski rząd ma zamiar uciąć o 83% pomoc dla imigrantów.
Można? Można.
Zmiana polityki.
Minister Spraw Wewnętrznych Manuel Valls po spotkaniu w sprawie Krajowej Imigracji i Integracji zapowiedział zmiany w sprawie m. in. pomocy finansowej dla imigrantów. Zmiany wejdą nie prędko, bo od 1.03.2014, a zmniejszą one dotacje o 83%. Zmniejszone zostanie także odszkodowanie dla imigrantów z tego tytułu, że dobrowolnie wrócą do swoich krajów.
(Rozumiecie? Francja płaci obecnie 300 euro każdemu dorosłemu i 100 euro za każdego małoletniego, jeśli dobrowolnie wrócą tam, skąd przybyli. Te odszkodowania będą zmniejszone odpowiednio do 50 i 30 euro.)
Przyczyny.
Jednym z głównych powodów jest bezrobocie we Francji. Pracodawcy są obciążeni płaceniem dużych składek socjalnych. Każdy Francuz bezpośrednio wpłaca pieniądze na zasiłki dla imigrantów w tej formie. A te kwoty rosną.
Inny powód jest mniej złożony - po prostu polityka prowadzona przez lata, która polegała na tym, że imigrantom dawano gratisy, by się szybciej przystosowali, nie zadziałała. Oni uczynili z tego swój sposób na życie, wpajany kolejnym pokoleniom. Życie z zasiłków.
Kolejny powód jest mniej pośredni - wzrost przestępczości w dzielnicach muzułmańskich. Od gangów, przez sprzedaż narkotyków, kradzieże kończąc na zamieszkach z podpalanymi samochodami w tle. Tu jednak łatwo rzucić zarzut o rasizm.
Badania i statystyki.
Według Narodowego Instytutu Statystyk i Badań Ekonomicznych w drugiej połowie roku 2010 Francję zamieszkiwało ponad 5.000.000 imigrantów, czyli ok. 8% społeczeństwa. Najliczniejsze narodowości w grupie imigrantów do Algierczycy, Marokańczycy i Portugalczycy. W 2011 roku przyznano obywatelstwo 66.000 osób. Przybywa wciąż liczba imigrantów w krajów muzułmańskich, głównie z Turcji. Kraj jest zalewany obcą kulturą, ideologią i religią.
Badania wykazują, że dzieci imigrantów są słabiej przygotowane do życia w społeczeństwie. Nie podejmują nauki, potem pracy. Tylko 14% z nich osiąga wyższe pozycje społeczne.
Skutki.
Nie wiem, jak Wam, ale mi nie wydaje się, by oni powiedzieli "ok, w porządku, pójdziemy szukać domu w innym kraju i dziękujemy za dotychczasowe, dostatnie życie". Moim zdaniem wyciągną pochodnie, wszelką broń białą oraz palną i udowodnią całej Europie czerwono na białym, że islam to religia pokoju.
Oby tak nie było, oby Francja nie spłonęła jak zapałka.
Swoją drogą, ciekawe że nasi Tatarzy potrafili się przystosować to kraju-gospodarza i żyć normalnie.
źródło: siotw.org/modules/news_english/item.php?itemid=1047
Po więcej zapraszam na
facebook.com/stop.islamizacji.eu
Jak podaje strona Stop Islamisation of the world, francuski rząd ma zamiar uciąć o 83% pomoc dla imigrantów.
Można? Można.
Zmiana polityki.
Minister Spraw Wewnętrznych Manuel Valls po spotkaniu w sprawie Krajowej Imigracji i Integracji zapowiedział zmiany w sprawie m. in. pomocy finansowej dla imigrantów. Zmiany wejdą nie prędko, bo od 1.03.2014, a zmniejszą one dotacje o 83%. Zmniejszone zostanie także odszkodowanie dla imigrantów z tego tytułu, że dobrowolnie wrócą do swoich krajów.
(Rozumiecie? Francja płaci obecnie 300 euro każdemu dorosłemu i 100 euro za każdego małoletniego, jeśli dobrowolnie wrócą tam, skąd przybyli. Te odszkodowania będą zmniejszone odpowiednio do 50 i 30 euro.)
Przyczyny.
Jednym z głównych powodów jest bezrobocie we Francji. Pracodawcy są obciążeni płaceniem dużych składek socjalnych. Każdy Francuz bezpośrednio wpłaca pieniądze na zasiłki dla imigrantów w tej formie. A te kwoty rosną.
Inny powód jest mniej złożony - po prostu polityka prowadzona przez lata, która polegała na tym, że imigrantom dawano gratisy, by się szybciej przystosowali, nie zadziałała. Oni uczynili z tego swój sposób na życie, wpajany kolejnym pokoleniom. Życie z zasiłków.
Kolejny powód jest mniej pośredni - wzrost przestępczości w dzielnicach muzułmańskich. Od gangów, przez sprzedaż narkotyków, kradzieże kończąc na zamieszkach z podpalanymi samochodami w tle. Tu jednak łatwo rzucić zarzut o rasizm.
Badania i statystyki.
Według Narodowego Instytutu Statystyk i Badań Ekonomicznych w drugiej połowie roku 2010 Francję zamieszkiwało ponad 5.000.000 imigrantów, czyli ok. 8% społeczeństwa. Najliczniejsze narodowości w grupie imigrantów do Algierczycy, Marokańczycy i Portugalczycy. W 2011 roku przyznano obywatelstwo 66.000 osób. Przybywa wciąż liczba imigrantów w krajów muzułmańskich, głównie z Turcji. Kraj jest zalewany obcą kulturą, ideologią i religią.
Badania wykazują, że dzieci imigrantów są słabiej przygotowane do życia w społeczeństwie. Nie podejmują nauki, potem pracy. Tylko 14% z nich osiąga wyższe pozycje społeczne.
Skutki.
Nie wiem, jak Wam, ale mi nie wydaje się, by oni powiedzieli "ok, w porządku, pójdziemy szukać domu w innym kraju i dziękujemy za dotychczasowe, dostatnie życie". Moim zdaniem wyciągną pochodnie, wszelką broń białą oraz palną i udowodnią całej Europie czerwono na białym, że islam to religia pokoju.
Oby tak nie było, oby Francja nie spłonęła jak zapałka.
Swoją drogą, ciekawe że nasi Tatarzy potrafili się przystosować to kraju-gospodarza i żyć normalnie.
źródło: siotw.org/modules/news_english/item.php?itemid=1047
Po więcej zapraszam na
facebook.com/stop.islamizacji.eu