Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft (1) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:34
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47
Makro sprzedaje całe zafoliowane prosięta. Klienci w szoku



Niemiecka sieć hurtowni Makro Cash&Carry wprowadziła do swej oferty zafoliowane w całości małe prosięta. Widok jest szokujący. Zareagowała na to już fundacja Viva! zajmująca się ochroną zwierząt, a klienci Makro przeprowadzili zmasowany atak na firmę.
Młode prosięta zapakowane są w całości próżniowo w folię i sprzedawane w dziale mięsnym. Mają od 3 do nawet 10 kg. Widok, trzeba przyznać, jest dość szokujący:

Pierwsza zareagowała na to fundacja Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt "Viva!", której zdjęcia z hurtowni podesłali internauci. Opublikowała jedno z nich na swoim profilu na Facebooku z dopiskiem: "Małe pyszne prosiaczki już do nabycia w Makro Cash&Carry. Czy to Was zachęca do wizyty w tych sklepach? Wydaje nam się, że firmie zależy na opinii klientów". Po tych słowach fundacja podaje link do fanpage'a Makro. Zaraz po tym szybko ruszyła machina emocji.

"Zbulwersowanie, wstyd"

"Byłam Waszą wierną klientką i dużo zostawiałam pieniędzy w sklepie, ale sprzedaż małych martwych świnek to porażka! Nigdy więcej, choćbym przymierała głodem, nic u Was nie kupię i moi znajomi też mają takie zdanie" - napisała Ewa. Joanna dodaje: "Ciekawe, co się robi w głowach dzieci, które patrzą na takie prosiaczki w sklepie... Nie macie za nic wyczucia i empatii. I te kolorowe papryczki w tle na waszym profilu - co za skrajność - czemu nie wrzucicie prosiaczka?!?! Kiepsko by to wyglądało prawda? Jestem oburzona, zniesmaczona. Zbulwersowana. Wstyd".

Ale są też głosy odmienne. Jeden z internautów, Emil, stanął po stronie Makro: "TRAWOJADY - idźcie prowadzić swoje krucjaty gdzie indziej. Wchodzicie na profil sklepu, który sprzedaje m.in. mięso i bulwersujecie się, że na zdjęciach jest (o zgrozo!) mięso!".

Obrońca zwierząt: to sytuacja edukacyjna

Ale wśród wielu oburzonych lub rozśmieszonych cudzym oburzeniem osób znalazły się i takie, które tę sytuację traktują jako edukacyjną. Na profilu fundacji Viva! pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że dzięki tak zafoliowanym prosiętom ludzie przemyślą jedzenie mięsa.

Podobnie uważa prezes fundacji Cezary Wyszyński. - Z reguły w sklepach zwierzęta są podane już w formie kotleta, bez głowy, oczu itd. Na opakowaniu kotletów nie ma informacji, jak żyło to zwierzę, jak było inteligentne, bo to byłoby wbrew interesom firm. A tym razem nagle do ludzi dociera, że to są zwierzęta, które kiedyś żyły. Nagle pojawia się to połączenie w ludzkich mózgach - tłumaczy.

I dodaje, że na szczęście od czasu do czasu - tak, jak właśnie tym razem - firmy strzelają sobie w stopę i wymyślają produkty, które unaoczniają ludziom, jak jest naprawdę.

Wykorzystajmy moment szoku

- To jest sytuacja edukacyjna, ale podejrzewam, że gdyby tego typu produktów było więcej, to ludzie by zobojętnieli. Nie jestem więc zwolennikiem, by to było nagminne. Gdy zdarza się tak od czasu do czasu, dobrze wykorzystać to do rozmowy na temat hodowania i zabijania zwierząt. Dlatego, wykorzystując ten moment szoku i zbulwersowania, namawiamy ludzi, by zrobili z tym coś i na przykład spróbowali wegetarianizmu - mówi Cezary Wyszyński.

Fundacja Viva! na razie nie ma zamiaru interweniować w firmie Makro. Jak tłumaczy prezes Wyszyński, fundacja na razie obserwuje sytuację i czeka na to, czy i jak Makro zareaguje na komentarze użytkowników w internecie.

Makro: takie są potrzeby klientów

Zapytaliśmy Makro Cash&Carry, jak się ustosunkują do takiej reakcji klientów na sprzedaż prosiąt. - Makro Cash and Carry Polska buduje ofertę w odpowiedzi na potrzeby swoich klientów, a mrożone prosięta są produktem popularnym wśród naszych klientów Horeca [branże hotelarska, restauracyjna i kawiarniana - przyp. red.]. Kwestię wyboru produktu pozostawiamy naszym klientom - tłumaczy Magdalena Figurna z biura prasowego firmy.


Źródło

Szok, niedowierzanie, listy protestacyjne, pikiety, prawa zwierząt, miliony pytań bez odpowiedzi!
Zgłoś
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
z................n 2013-10-14, 20:16
memengwa napisał/a:



Taki mąż mi się marzy....


zabrzmiało groźnie
Zgłoś
Avatar
Lord_Rzeźnik 2013-10-14, 20:25 3
Cytat:

"Ciekawe, co się robi w głowach dzieci, które patrzą na takie prosiaczki w sklepie..



Nic. Małe dzieci nie mają wstępu do Makro. To jest hurtownia ,nie pierdolony warzywniak.
Zgłoś
Avatar
3................m 2013-10-14, 21:12 1
Co tak wszystkich to oburza? Przecież są całe tusze kurczaka, całe ryby, całe skorupiaki i mięczaki. Pytanie dlaczego teraz nagle tak to ludzi oburza? Kurczaka jak się chce można dostać z głową, całe ryby są zwykle sprzedawane z głową. Ano tak, ludzie "nie jedzą zwierzątek". My jemy schabik, szyneczkę, udko, nóżkę, boczek, pierś, filet. Nie jemy krówki, świnki, kury, koguta.

Hipokryzja w czystej postaci, niestety. Tu nie ma nic szokującego, że mięso sprzedawane w sklepie to zwierzęta. Szokujące jest to, że tyle ludzi to wstawia na tablice i są zaskoczeni sprzedażą prosiaków, a przecież sami w 99% są mięsożerni, i jedzą to ale podzielone na części. I mięso w kawałkach które kupujemy przed porcjowaniem, jeszcze w formie "zwłok" wyglądało gorzej niż to tutaj ładnie zapakowane.

Nie wspomnę o ludziach na fb, którzy wklejają to z oburzeniem, a obok tego fotki z instagrama jak żarli kotleta albo kurczaka. Też mi różnica, tylko inaczej zapakowane.
Zgłoś
Avatar
m................k 2013-10-14, 22:13
Niech ludzie widzą co jedzą
Zgłoś
Avatar
eklime 2013-10-14, 22:22
Nie wiem co to za nowość, bo w Warszawie na Bielanach takie prosiaczki są już od ładnych paru miesięcy.
Wyglądają słodko
Zgłoś
Avatar
T................0 2013-10-14, 23:23
Acha, ale jak se je pokroi to wszystko jest kurwa cacy, zjeby
Zgłoś
Avatar
6................6 2013-10-15, 16:14
Ej cebulaki. Makro stchórzyło i wycofało prosiaki ze sprzedaży. Podobno tylko tymczasowo, ale chuj wie jak to będzie.
Oficjalny post jest u nich na facebooku, zainteresowani znajdą. Faszyzm wegekurw robi się już mocno irytujący, nawet jakiś znany kucharz opierdolił ich działania.
Zgłoś
Avatar
p................a 2013-10-16, 7:23
NIC innego jak gazeta co szuka sensacji i poruszenia wśród ludzi. Żeby gadać o Wyborczej. TO REKLAMA! Przecież każdego zdrowego człowieka jedyne co bulwersuje to gadanie takiego gówna, że to kogoś może w ogóle bulwersować... Kurwa mam ochotę na taką świnkę. Musi być zasjebista.
Zgłoś
Avatar
Ryuk 2013-10-16, 23:47
Ja pierdolę kurwa, nie jestem jakiś upośledzony psychicznie/emocjonalnie, ale nie bulwersuje mnie widok zapakowanego prosiaka - wręcz bym powiedział, że całkiem apetycznie wygląda. Czy ludzie, do cholery jasnej, nie wiedzą co jedzą? Nie raz, nie dwa nosiło się ociekające świeżą, śmierdzącą krwią ćwiartki prosiaka, nie raz nie dwa patrzyło się jak świniak jest zarzynany przez dziadka czy ojca (pierwszy raz zobaczyłem tryskającą krew w wieku około 8-9 lat, obudził mnie pisk świni z samego ańca ). To była szybka edukacja - zobaczyłem, że ten piękny boczuś, nie rośnie na drzewach ;]

Teraz ludzie mają papkę w mózgu, a faceci zamieniają się w pizdy.

No, się wygadałem.
Zgłoś
Avatar
amaimon 2013-10-17, 1:53 1
Sam pracowałem w marko i zrobiłem to zdjęcie we wrześniu 2012. Jakoś nikogo wtedy to nie ruszyło...



To że mój prosiak jest "biały" znaczy się, że jest gorszy?! To zahacza o rasizm!
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem