📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:24
📌
Wojna domowa w Syrii 2024
- ostatnia aktualizacja:
2024-12-16, 1:00
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-12-14, 22:12
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
wybieram się niedługo na strzelnicę, jak trafię na takiego, to żegnajcie sadole
Strzelnica? Byłem raz bo sąsiad jest instruktorem. Mnie o nie kręci ale furorę zrobiłem za pierwszym razem.
Na strzelnicy procedury i bezpieczeństwo najważniejsze - wiadomo. Po wystrzelaniu pestek trzeba było wyjąć magazynek, wycelować w tarczę/kulołap, przeładować i oddac "pusty strzał". Mi świerzakowi się oczywiście musiało pojebać. Uniosłem broń w kierunku tarczy i dopiero nacisnąłem przycisk zwalniający magazynek., który upał pod nogi. Patrzę na kolegę instruktora, a on nie zauważył zajęty ważkimi sprawami no to ja przykucnąłem, żeby podnieść zgubę. Wtem rozległ się krzyk a sąsiad rzucił się na mnie jak gdyby do strzelnicy wjechała ciężarówka a on chciał mnie uratować odpychając mnie. Najsampierw pomyślałem "Jakiś wariat z bronią robi rzeź na obiekcie. Jezus maria pierwszy raz na strzelnicy i zginę z rąk jakiegoś szaleńca".
okazało się, że to ja byłem tym "wariatem" bo kucając po magazynek uniesionego glocka odruchowo skierowałem w lewą stronę, gdzie było kupę ludu. Troszkę ich wystraszyłem.
Na strzelnicy procedury i bezpieczeństwo najważniejsze - wiadomo. Po wystrzelaniu pestek trzeba było wyjąć magazynek, wycelować w tarczę/kulołap, przeładować i oddac "pusty strzał". Mi świerzakowi się oczywiście musiało pojebać. Uniosłem broń w kierunku tarczy i dopiero nacisnąłem przycisk zwalniający magazynek., który upał pod nogi. Patrzę na kolegę instruktora, a on nie zauważył zajęty ważkimi sprawami no to ja przykucnąłem, żeby podnieść zgubę. Wtem rozległ się krzyk a sąsiad rzucił się na mnie jak gdyby do strzelnicy wjechała ciężarówka a on chciał mnie uratować odpychając mnie. Najsampierw pomyślałem "Jakiś wariat z bronią robi rzeź na obiekcie. Jezus maria pierwszy raz na strzelnicy i zginę z rąk jakiegoś szaleńca".
okazało się, że to ja byłem tym "wariatem" bo kucając po magazynek uniesionego glocka odruchowo skierowałem w lewą stronę, gdzie było kupę ludu. Troszkę ich wystraszyłem.
Lobo24, sąsiad powinien wspomnieć o BLOS'ie. Broń, Lufa, Otoczenie, Spust. Pozdrawiam i nie zabij kogoś przypadkiem. Chyba, że Ci się uda to zdaj relację na Harda i nie zapomnij o filmie w jakości HD, tak w stylu ISIS.
Jak już będę duży i bogaty... To też będę miał mg42 w domu
ciepson napisał/a:
Cara_Al_Sol,
To jest MG3 a nie MG42, ale to szczegół.
Dzięki za info!
Hałasuje i wygląda bardzo podobnie
Nie, nie mnie strzelnica jakoś nie kręci. Strzelałem z glocków i AK74 z lunetą. Z AK aż dumny byłem jak celnie trafiałem, ale potem przyszła pora na glocka. Tym draństwem ledwo 3 razy w tarczę trafiłem - w tym raz rykoszetem od wieszaka tarczy. Krótką jakoś trudno w miejscu utrzymać- nie to, żre kopie ale łatwo nie jest.
W Wawie na warszawiance byłem. To co było tam ciekawe to ludzie - prawdziwi pasjonaci. Aż miło było posłuchać, choć jak wpadali w swoją nomenklaturę i slang to ledwo trybiłem o co chodzi. Ciekawa była jeszcze pani z recepcji - piękna, wysoka, smukła blondynka. zostałbym tam parę minut dłużej to pewnie bym się oświadczył. Chociaż z drugiej strony taki trochę wybryk natury - czyta w myślach.
Sama do mnie zagadała, że jestem pierwszy raz i o paru innych rzeczach. Taki aniołek a przyznała, że ma broń i normalnie z nią chodzi.
Zdziwiłem się to wstała i pokazała mi przypiętą to obcisłych legginsów kaburę z jakimś czeskim CZ?. No aniołek po prostu, chociaż weź zapomnij o urodzinach, imieninach kota takiej to będziesz pierdział dwuotworowo.
W Wawie na warszawiance byłem. To co było tam ciekawe to ludzie - prawdziwi pasjonaci. Aż miło było posłuchać, choć jak wpadali w swoją nomenklaturę i slang to ledwo trybiłem o co chodzi. Ciekawa była jeszcze pani z recepcji - piękna, wysoka, smukła blondynka. zostałbym tam parę minut dłużej to pewnie bym się oświadczył. Chociaż z drugiej strony taki trochę wybryk natury - czyta w myślach.
Sama do mnie zagadała, że jestem pierwszy raz i o paru innych rzeczach. Taki aniołek a przyznała, że ma broń i normalnie z nią chodzi.
Zdziwiłem się to wstała i pokazała mi przypiętą to obcisłych legginsów kaburę z jakimś czeskim CZ?. No aniołek po prostu, chociaż weź zapomnij o urodzinach, imieninach kota takiej to będziesz pierdział dwuotworowo.
Lobo24,
No nieźle tylko nie lubię blondynek. Nawet mi o niej nie opowiadaj, bo jeszcze tam pojadę. Z drugiej strony niektóre dziewczyny to jakieś dziwne są - pomyślisz pozytywnie/negatywnie o takiej a ona już jest niedaleko Ciebie.
Kiedyś spotkałem jedną taką sztukę i powiem Ci, że najgorszy dla mnie był jej wzrok. Niby myślałem o niej niezbyt poetycko, a ta świdruje mnie zielonymi oczkami jakby wiedziała o wszystkim.
Obym się mylił.
No nieźle tylko nie lubię blondynek. Nawet mi o niej nie opowiadaj, bo jeszcze tam pojadę. Z drugiej strony niektóre dziewczyny to jakieś dziwne są - pomyślisz pozytywnie/negatywnie o takiej a ona już jest niedaleko Ciebie.
Kiedyś spotkałem jedną taką sztukę i powiem Ci, że najgorszy dla mnie był jej wzrok. Niby myślałem o niej niezbyt poetycko, a ta świdruje mnie zielonymi oczkami jakby wiedziała o wszystkim.
Obym się mylił.
Jakoś nie żal mi tego uSSmańskiego żołdaka.
A ja ostatnio postrzelałem sobie z łuku. Nie wierzcie grom komputerowym, że łuk to zręczność nie siła, ani filmom z małolatami-łucznikami. No i temu, że ochraniacz na rękę chroni przed siniakami. Proch to rzeczywiście największy wynalazek w historii uzbrojenia.
Ja raz dostałem w szyję takim odstrzałem, ale na szczęście to był marker do paintballa.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów