Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Na "świeżych" oponach o indeksie H można spokojnie rozpędzić się do 290km/h dopiero po przekroczeniu można się spodziewać rozerwania opony.
Podawanie zaniżonego o 40% maksymalnego indeksu prędkości powoduje, że przeciętny kierowca o podstawowej wiedzy na ten temat nawet nie zbliży się do wartości granicznej wytrzymałości opony.
Takie małe zabezpieczenie producentów przed pozwami z powodu rozerwania opony przy prędkości maksymalnej dla danej opony.
Ps. Dla osób które chciały by polemizować na w/w temat. Pracowałem w firmie Bridgestone i to o czym napisałem są to fakty wyciągnięte z laboratorium testów opon gdzie oponę testową uważano za zgodną z specyfikacją gdy rozerwanie jej następowało po przekroczeniu indeksu o około 40%.
Więc to o czym piszesz Lysak z tym wyciskaniem po wyżej 150/180 przy indeksie T i H to taka lekka brednia no i chyba żaden normalny człowiek nie kupuje do auta opon sześcioletnich tylko maksymalnie dwu trzyletnie, chociaż i tak to z tym obniżeniem "trwałości" opony to też bardziej jest to na zasadzie producenci zalecają nie stosować aby uniknąć ewentualnych pozwów (jak wiadomo to bardzo popularna metoda zarobkowa w USA).
Lysak prawie dobrze, prawie bo indeks prędkości jest dość mocno zaniżony.
Na "świeżych" oponach o indeksie H można spokojnie rozpędzić się do 290km/h dopiero po przekroczeniu można się spodziewać rozerwania opony.
Podawanie zaniżonego o 40% maksymalnego indeksu prędkości powoduje, że przeciętny kierowca o podstawowej wiedzy na ten temat nawet nie zbliży się do wartości granicznej wytrzymałości opony.
Takie małe zabezpieczenie producentów przed pozwami z powodu rozerwania opony przy prędkości maksymalnej dla danej opony.
Ps. Dla osób które chciały by polemizować na w/w temat. Pracowałem w firmie Bridgestone i to o czym napisałem są to fakty wyciągnięte z laboratorium testów opon gdzie oponę testową uważano za zgodną z specyfikacją gdy rozerwanie jej następowało po przekroczeniu indeksu o około 40%.
Więc to o czym piszesz Lysak z tym wyciskaniem po wyżej 150/180 przy indeksie T i H to taka lekka brednia no i chyba żaden normalny człowiek nie kupuje do auta opon sześcioletnich tylko maksymalnie dwu trzyletnie, chociaż i tak to z tym obniżeniem "trwałości" opony to też bardziej jest to na zasadzie producenci zalecają nie stosować aby uniknąć ewentualnych pozwów (jak wiadomo to bardzo popularna metoda zarobkowa w USA).
Zgadza się. Skoro pracowałeś przy oponach to wiesz pewnie też jaki wpływ mają warunki atmosferyczne na starzenie się gumy. Ta sama opona po pięciu latach w garażowanym samochodzie będzie o niebo lepsza niż w przypadku auta trzymanego w pełnym słońcu.
Co do kwestii tego ile Polacy potrafią jeździć na oponach, polecam przejść się na dowolny parking i popatrzeć na roczniki opon. Gdy ostatnio rozerwałem jedną oponę i potrzebowałem ją wymienić, gość chciał mi wcisnąć parę opon z 2001 roku. Wyśmiałem go i od razu opuściłem zakład, ale wiem dobrze, że ta opona trafiła z powrotem na regał i czeka tam na janusza, który weźmie ją bo tanio. Czeka tam pośród innych opon z podobnego rocznika.
Podobnie jest z bieżnikowaniem. Widziałem już nie raz oponę z oderwanym płatem bieżnika, a patrząc na to, że działo się to w mieście nie spodziewałbym się zbliżenia do wartości z indeksu w momencie wystąpienia zdarzenia
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów