______________
Jebnij z glana techno fanaAha. Czyli na takiej samej zasadzie powiesz, że w wyniku oblodzenia autostrady doszło do karambolu kilku aut i gość w bmw zapierdalał w mieście 200km/h bo ogarniał maszynę i przypadkiem wjechał na czerwonym i zabił ludzi.
A co karambol i bmw ma do jaskini? Jest przy wejściu jakiś sygnalizator czy coś? Wjebałeś się tam kiedyś autem czy jak, że taką analogię wysuwasz? To nie byli niedzielni turyści i musieli liczyć się z warunkami, jakie mogą zaistnieć, natomiast nigdy nie jest się przygotowanym na wszystko. A praca ratownika taka jest, że idą niezależnie od warunków. Równie dobrze mogliby olać temat i potraktować to tak, jakby obaj goście byli zmarli i zrobić to, co robią ludzie na Evereście z trupami, czyli ich tam po prostu zostawić, ale jak widzisz, szukają jeszcze żywego człowieka (jeden z nich już się przekręcił), a u nas to działa tak, że dopóki jest jakakolwiek przesłanka, że poszukiwana osoba jeszcze żyje, to będą szukać jej do skutku. To nie poszukiwania topielca Woźniaka Staraka, który pod wpływem wypłynął sobie motorówką z dupą na środek jeziora i się utopił i szukają już tylko zwłok.
______________
"...i nawet kiedy umrę, będę mieć zamontowane dwa subwoofery w trumnie." ~Słoń, BajtersMoże i na szczycie mount everestu niczego nowego się nie odkryje, ale w kilkudziesięciokilometrowych jaskiniach opisanych w małej części, już tak.
Banda ignorantów których największym osiągnięciem w życiu było opierdolenie dziesięciu harnasi na ognisku i wsadzenie sobie palca w dupę.
A powiedz kolego, jaki wpływ ma to odkrycie na życie przeciętnego człowieka, który nawet nie wiedział o istnieniu tej wielkiej dziury? O ile rozumiem odkrywanie nieznanego, ale to już kiedyś ktoś zrobił i wpierdalanie się do jaskini wiedząc, że może się nie wyjdzie, jest co najmniej głupie. Tak samo włażenie na te pojebane góry, gdzie jest później ryk i lament, bo ktoś tam się wpakował w jakąś szczelinę. No chyba, że to byli samobójcy, ale zapomnieli powiedzieć o tym reszcie. Mi szkoda ich rodzin, jeśli je posiadali, bo poprzez własne samolubstwo, ktoś przez nich cierpi. I nie daj budda, jakby któryś z ratowników zginął przez nich. To jest jak dotykanie wystających dwóch kabli ze ściany, nie wiedząc gdzie jest faza.
up
A powiedz kolego, jaki wpływ ma to odkrycie na życie przeciętnego człowieka, który nawet nie wiedział o istnieniu tej wielkiej dziury? O ile rozumiem odkrywanie nieznanego, ale to już kiedyś ktoś zrobił i wpierdalanie się do jaskini wiedząc, że może się nie wyjdzie, jest co najmniej głupie. Tak samo włażenie na te pojebane góry, gdzie jest później ryk i lament, bo ktoś tam się wpakował w jakąś szczelinę. No chyba, że to byli samobójcy, ale zapomnieli powiedzieć o tym reszcie. Mi szkoda ich rodzin, jeśli je posiadali, bo poprzez własne samolubstwo, ktoś przez nich cierpi. I nie daj budda, jakby któryś z ratowników zginął przez nich. To jest jak dotykanie wystających dwóch kabli ze ściany, nie wiedząc gdzie jest faza.
Tak, a teraz idź na obiad bo matka woła. Wróć do piwnicy jak zjesz i będziesz mógł dalej pierdolić swoje farmazony. Idąc twoim tokiem rozumowania, niech strażacy nie jeżdżą do pożarów, bo chałupę mógł jakiś Miecio niedopałkiem podpalić i teraz oni nie będą tego gasić, bo ryzykują spaleniem. Niech energetyka nie wyjeżdża do awarii na stacje transformatorowe, bo może ich prąd porazić. Niech szpitale nie przyjmują chorych, bo personel może się czymś zarazić. Niech pogotowie nie wyjeżdża do nagłych zgłoszeń, bo mogą mieć wypadek w ruchu drogowym. Najlepiej kurwa nie wychodźmy z domów, bo nam cegła na łeb spadnie albo co innego nas zajebie, a po co ryzykować?
______________
"...i nawet kiedy umrę, będę mieć zamontowane dwa subwoofery w trumnie." ~Słoń, BajtersNo co za głupi dur z ciebie. Wpierdalanie się na siłę w coś, co na, powiedzmy, 90% może zabić, a porównywanie tego do pracy strażaków, lekarzy jest zjebane, jak ty. To o czym ty bzdurzysz to w większości nie ryzykowanie o własne życie. Ci, co tam poleźli wiedzieli, że jest spora szansa, że tam już zostaną i mimo tego, tam poszli, świadomie ryzykując co najmniej zdrowie.
Aha, uwierz krowi wymionie, że strażak, ratownik medyczny, czy elektryk najpierw, jak ma rozum, zadba o swoje bezpieczeństwo. Tego uczą na kursach pierwszej pomocy, nawet takich głupków jak ty.
huj im w dupe, polac piwo temu co mowi zeby ich tam zasypac. na takich idiotow co nie maja co robic ida wlasnie moje podatki i trzeba ich ratowac... pierdole to i ich!
i to jest przykład spierdolenia umysłowego. To byli speleolodzy. Kumasz? Czy nie kumasz?
Up up
No co za głupi dur z ciebie. Wpierdalanie się na siłę w coś, co na, powiedzmy, 90% może zabić, a porównywanie tego do pracy strażaków, lekarzy jest zjebane, jak ty. To o czym ty bzdurzysz to w większości nie ryzykowanie o własne życie. Ci, co tam poleźli wiedzieli, że jest spora szansa, że tam już zostaną i mimo tego, tam poszli, świadomie ryzykując co najmniej zdrowie.
Aha, uwierz krowi wymionie, że strażak, ratownik medyczny, czy elektryk najpierw, jak ma rozum, zadba o swoje bezpieczeństwo. Tego uczą na kursach pierwszej pomocy, nawet takich głupków jak ty.
W Tatrach jest takie miejsce, gdzie są tabliczki ku pamięci ratowników, z których większość przedłożyła życie innych nad swoje. Więc zamilknij proszę i nie pluj jadem.
Bo to jest sport, tak samo jak kolarstwo górskie i jego pochodne, pływanie czy skoki ze spadochronem. Poza tym, ta jaskinia nie jest udostępniona dla zwykłych turystów, którzy mogliby się tam wjebać nawet w klapkach, tylko dla toprowców i właśnie profesjonalnych grotołazów, jakimi podobno ci dwaj goście byli ( jest dopisek o dostępie dla taterników). Więc zamiast pierdolić znad monitora o zasypywaniu wejścia, puknij się w czerep. Góry są nieprzewidywalne, co pokazała wczorajsza burza nad Tatrami, w wyniku której pięć osób poszło do piachu i kilkadziesiąt jest poszkodowanych. I co, ratownicy mieli nie ratować tych ludzi ze szczytu, bo "poszli na własną odpowiedzialność"? Co za bzdura! Tak samo i tutaj, ci dwaj goście w tej jaskini nie przewidzieli, że przyjdzie woda, która ich odetnie od drogi powrotnej. Owszem, jeśli istnieje ryzyko dla ratownika, że sam może zginąć, powinien się wycofać, ale z drugiej strony ci goście są wyszkoleni do warunków, w jakich działają, więc posiadają odpowiednie kwalifikacje do przeprowadzania takich akcji, tak jak ratownik na basenie/kąpielisku musi umieć zajebiście pływać. Taki to zawód - ratownik każdego rodzaju jest od tego, by nieść ludziom pomoc i niestety nie jest to łatwy fach do wykonywania ze względu na to, że wiąże się czasem ze stawianiem swojego życia na szali i chylę czoło przed takimi ludźmi (poza tym nie każdy ma też dar do jego wykonywania). Jeśli ratownik nie podjąłby żadnych czynności, które mają na celu niesienie pomocy, sam zostałby pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Co to za bełkot jest?!
Sport w którym ratowanie oszołomów zaangażować trzeba służby/jednostki państwowe za darmo niby?
Ryzyko urazu czy śmierci wysokie ale co tam odkrywcą zostanę kolejnej dziury w której nic kurwa nie ma.
Później jak się zmarło to lament a czasem oskarżenia że spóźniona pomoc za małe środki itd.
To samo himalaiści, adrenalina, sponsorzy, przygotowania i przed samym szczytem szkoda się wycofać mimo że warunki niekorzystne że dyspozycja dnia słaba i idą ale tylko w jedną stronę a w tym czasie poruszany cały kraj bo trzeba pomóc, śmigłowiec zamówić zapłacić za zgodę lotów Nepalczykom a na koniec obwinić innych za śmierć oszołoma.
______________
Tutaj KolekcjaBo to jest sport, tak samo jak kolarstwo górskie i jego pochodne, pływanie czy skoki ze spadochronem. Poza tym, ta jaskinia nie jest udostępniona dla zwykłych turystów, którzy mogliby się tam wjebać nawet w klapkach, tylko dla toprowców i właśnie profesjonalnych grotołazów, jakimi podobno ci dwaj goście byli ( jest dopisek o dostępie dla taterników). Więc zamiast pierdolić znad monitora o zasypywaniu wejścia, puknij się w czerep. Góry są nieprzewidywalne, co pokazała wczorajsza burza nad Tatrami, w wyniku której pięć osób poszło do piachu i kilkadziesiąt jest poszkodowanych. I co, ratownicy mieli nie ratować tych ludzi ze szczytu, bo "poszli na własną odpowiedzialność"? Co za bzdura! Tak samo i tutaj, ci dwaj goście w tej jaskini nie przewidzieli, że przyjdzie woda, która ich odetnie od drogi powrotnej. Owszem, jeśli istnieje ryzyko dla ratownika, że sam może zginąć, powinien się wycofać, ale z drugiej strony ci goście są wyszkoleni do warunków, w jakich działają, więc posiadają odpowiednie kwalifikacje do przeprowadzania takich akcji, tak jak ratownik na basenie/kąpielisku musi umieć zajebiście pływać. Taki to zawód - ratownik każdego rodzaju jest od tego, by nieść ludziom pomoc i niestety nie jest to łatwy fach do wykonywania ze względu na to, że wiąże się czasem ze stawianiem swojego życia na szali i chylę czoło przed takimi ludźmi (poza tym nie każdy ma też dar do jego wykonywania). Jeśli ratownik nie podjąłby żadnych czynności, które mają na celu niesienie pomocy, sam zostałby pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Ratownik ratownikiem, ale mowa o grotołazach. Jak dla mnie każdy dorosły debil który się wjebie w ryzykowne gówno i jego ratowanie pochłania masę publicznych pieniędzy oraz może być opłacone życiem/zdrowiem innych (w tym ratownika) powinien zdychać tam gdzie się wjebał i nie ważne czy to 30-centymetrowa szczelina 500m pod ziemią, czy ośmiotysięczna góra, czy wjebywanie się na jakieś wieże bez zabezpieczeń itd. Przy skokach ze spadochronem rachunek jest raczej prosty: uda się, albo zgon. Tutaj wiadomo, że koleś pożyje jeszcze parę dni, więc "trzeba ratować biedaka". Nikt go tam nie wpychał więc sorry. Jak ktoś chce to niech go ratuje, osobiście czy z prywatnych funduszy, ale jak takie eskapady mają kosztować po kilkadziesiąt tysięcy złotych, to lepiej to przeznaczyć na budowę chodników i oświetlenia w małych mieścinach, gdzie ludzie giną potrąceni przez złe warunki pogodowe. Przykład z chodzeniem po zakopcu też dałeś z dupy, tam ryzyko jest znikome w porównaniu do tego z grotołazami. Jak dla mnie to hipsterskie wymysły a nie kurwa sport.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów