Wielkie jaja mają ratownicy co wchodzili ratować tych co utkneli w tej grocie na zdjęciach ratownicy.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
10 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#topr
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Zerżnięte z joe i faktopedii.
Setny temat i pierwszy hard
Najlepszy komentarz (26 piw)
mpm1122
• 2014-02-14, 14:37
Szkoda chłopów, ale co to kurwa robi na hardzie!?
Wspomnienia Taternika:
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
Ponoć autentyk
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
Ponoć autentyk
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (26 piw)
snik0
• 2010-06-07, 17:33
Uważaj na lawiny w górach - szczególnie podczas piątego stopnia zagrożenia lawinowego
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Bo to jest sport, tak samo jak kolarstwo górskie i jego pochodne, pływanie czy skoki ze spadochronem. Poza tym, ta jaskinia nie jest udostępniona dla zwykłych turystów, którzy mogliby się tam wjebać nawet w klapkach, tylko dla toprowców i właśnie profesjonalnych grotołazów, jakimi podobno ci dwaj goście byli ( pl.wikipedia.org/wiki/Jaskinia_Wielka_%C5%9Anie%C5%BCna jest dopisek o dostępie dla taterników). Więc zamiast pierdolić znad monitora o zasypywaniu wejścia, puknij się w czerep. Góry są nieprzewidywalne, co pokazała wczorajsza burza nad Tatrami, w wyniku której pięć osób poszło do piachu i kilkadziesiąt jest poszkodowanych. I co, ratownicy mieli nie ratować tych ludzi ze szczytu, bo "poszli na własną odpowiedzialność"? Co za bzdura! Tak samo i tutaj, ci dwaj goście w tej jaskini nie przewidzieli, że przyjdzie woda, która ich odetnie od drogi powrotnej. Owszem, jeśli istnieje ryzyko dla ratownika, że sam może zginąć, powinien się wycofać, ale z drugiej strony ci goście są wyszkoleni do warunków, w jakich działają, więc posiadają odpowiednie kwalifikacje do przeprowadzania takich akcji, tak jak ratownik na basenie/kąpielisku musi umieć zajebiście pływać. Taki to zawód - ratownik każdego rodzaju jest od tego, by nieść ludziom pomoc i niestety nie jest to łatwy fach do wykonywania ze względu na to, że wiąże się czasem ze stawianiem swojego życia na szali i chylę czoło przed takimi ludźmi (poza tym nie każdy ma też dar do jego wykonywania). Jeśli ratownik nie podjąłby żadnych czynności, które mają na celu niesienie pomocy, sam zostałby pociągnięty do odpowiedzialności karnej.