Huzia na Juzia! Jedni się cieszą, gdy ich jakichś John Smith głaszcze po jajach dennymi tekstami, a inni się zaperzająi wkurwiają. Reakcją ludzi rozsądnych jest "Dzięki John, postaramy się. Co u ciebie słychać? W porządku? A jak żona? Super, trzymaj się John, do usłysznia". Nie, kurwa zaczyna się gadka "a gdzie wizy, a gdzie offset". Nie ma i nie będzie, bo nie podjęliśmy z amerykanami tematu na poważnie. W kuluarach politycznych się mówiło, że Bush chciał pójść z Polską na całość, pełna współpraca polityczna i gospodarcza, ale jak te kurwy z sld poszły do UE i zaczęły rozpierdalać tajemnice i porozumienia z USA, to uznali, że nie mogą nam wierzyć. Taka jest prawda. USA ma swoje kłopoty, teraz komunistyczny czarnuch się dorwał tam do władzy i kreuje gospodarkę na wzór socjalny, USA spada na łeb na szyję, ale wiecie, co? Odbiją się, bo oni wbrew pozorom są narodem. Bardzo dziwnym narodem. Dużo murzynów, latynosów i azjatów, a mimo to wszyscy są dumni, że są amerykanami. Ameryka była i będzie silna, jak Chiny zaczną domagać się zwrotów pieniędzy za akcje, to USA coś wykombinują i ich pokażą wała. A my będziemy tutaj siedzieć w Polsce, w ginącej Europie, patrzeć jak wszystkie kraje na zachodzie zalewa fala islamu. My przetrwamy, połączymy się z innymi krajami słowińskimi, ale niestety pod przywództwem Rosjan [takie plany już tam omawiają] i będziemy granicznym krajem oporu przed Zjednoczoną Unią Emiratów Europejskich, nawet skrót będzie fajny ZUEE!! Dzień w dzień zamachy w Polsce, walki na granicach, okradanie przez ruskich i inne takie. Moglibyśmy to odmienić, stać się krajem narodowym, wykorzystać nasz potencjał ludzi, nasze patenty, zacząć dbać o przedsiębiorców i ludzi bogatych, którym chce się coś robić. Wyjść z paktu fiskalnego, odejść ze strefy Schengen, a jak będzie trzeba i z UE. Rozpocząć prawdziwą politykę zagraniczną, przyciągnąć uwagę USA, stać się ich takim "Izraelem" Europy. Ale gdzie tam, UE to multikulti, kolorowość, wolność.