______________
Moje posty mają charakter żartobliwy, nie mają na celu nikogo urazić, nawet jeśli tak wyglądają.______________
Tak.______________
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.
No co ja mówię. Oczywiście, że nie.
Poklęli by na 'młodzież teraz' oraz 'ja w ich wieku', potem by wrócili do domu i w internecie by się produkowali.
I powiedzcie, że nie mam racji
Co innego zwrócić uwagę by wyłączył muzykę, co innego używać siły w stosunku do kogoś kto nie jest agresywny fizycznie. Powinni powiadomić kierownika pociągu, ten powinien powiadomić służby.
A przy takiej samowolce odpowiedzą za napaść i pójdą do pierdla, gdzie starsi koledzy dzieciaka pokażą im dlaczego nie należy bić innych, na ich własnym przykładzie.
Chciałbym, żeby to tak działało. Żeby każdy stawał i wszelkiemu złu mówił "nie". Ludziom się zwyczajnie nie chce. Bo co?
Bo człowiek widzi, powiedzmy, wandala w tramwaju. Nie jakiegoś gim.. gnoja z podstawówki, który hałasuje. Takiego dzieciaka co podpala siedzenia, nakleja naklejki w ulubionych kolorach, wydrapuje napisy na szybach.
Wkurwia się, zwraca uwagę - zostaje zwyzywany. Odburknie, zdenerwuje się jeszcze bardziej. Tłum ma to gdzieś. Spojrzą się krzywo tak, jakby byli po stronie tego palanta. Robi z siebie wariata taki porządny obywatel. Barany przecierpią dwadzieścia minut i wysiądą glamzać ryjem, przekażą zebraną agresję gdzieś dalej, na kogoś niewinnego, słabszego.
Bohater idzie do motorniczego. Motorniczy też ma to w piździe, co kwieciście wyraża rzucając bluzgiem i wkładając słuchawki na uszy.
Służby stwierdzają, że nie będą po całym mieście ścigać tramwaju, ani szukać gnoja, bo musi być zgłoszone zniszczenie prywatnego mienia, czego z kolei nikt nie zrobi do wieczora, kiedy to tabor stanie na zajezdni, albo w ogóle.
Pani w okienku punktu informacyjnego niby to zgłoszenie przyjmie, ale co z tego wynikło?
Człowiek się namęczył, nadenerwował, mało nie dostał od szczeniaka, wszyscy mieli go w dupie, wszyscy mieli w dupie co się dzieje dookoła, bo ich to bezpośrednio nie dotyczy. Szczeniak pozostał bezkarny, pokazał całemu tramwajowi i jakiemuś debilowi, że on rządzi. Cała masa ludzi odwróciła głowy, a potem będzie nadawać, jaki to świat zły. Podenerwowali się, że ktoś im dupę zawraca. Dlatego dobrze, jak czasem dojdzie do jakiegoś linczu, bo to jest najlepsza, najbardziej bezpośrednia forma przekazania naszym kochanym władzom, naszym kochanym sędziom, że coś jest nie tak. Przecież ci uczciwi, przepracowani ludzie nie wszystko widzą. W Polsce wkurwienie jest dobrem narodowym.
______________
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.
@jackalski
Chciałbym, żeby to tak działało. Żeby każdy stawał i wszelkiemu złu mówił "nie". Ludziom się zwyczajnie nie chce. Bo co?
Bo człowiek widzi, powiedzmy, wandala w tramwaju. Nie jakiegoś gim.. gnoja z podstawówki, który hałasuje. Takiego dzieciaka co podpala siedzenia, nakleja naklejki w ulubionych kolorach, wydrapuje napisy na szybach.
Wkurwia się, zwraca uwagę - zostaje zwyzywany. Odburknie, zdenerwuje się jeszcze bardziej. Tłum ma to gdzieś. Spojrzą się krzywo tak, jakby byli po stronie tego palanta. Robi z siebie wariata taki porządny obywatel. Barany przecierpią dwadzieścia minut i wysiądą glamzać ryjem, przekażą zebraną agresję gdzieś dalej, na kogoś niewinnego, słabszego.
Bohater idzie do motorniczego. Motorniczy też ma to w piździe, co kwieciście wyraża rzucając bluzgiem i wkładając słuchawki na uszy.
Służby stwierdzają, że nie będą po całym mieście ścigać tramwaju, ani szukać gnoja, bo musi być zgłoszone zniszczenie prywatnego mienia, czego z kolei nikt nie zrobi do wieczora, kiedy to tabor stanie na zajezdni, albo w ogóle.
Pani w okienku punktu informacyjnego niby to zgłoszenie przyjmie, ale co z tego wynikło?
Człowiek się namęczył, nadenerwował, mało nie dostał od szczeniaka, wszyscy mieli go w dupie, wszyscy mieli w dupie co się dzieje dookoła, bo ich to bezpośrednio nie dotyczy. Szczeniak pozostał bezkarny, pokazał całemu tramwajowi i jakiemuś debilowi, że on rządzi. Cała masa ludzi odwróciła głowy, a potem będzie nadawać, jaki to świat zły. Podenerwowali się, że ktoś im dupę zawraca. Dlatego dobrze, jak czasem dojdzie do jakiegoś linczu, bo to jest najlepsza, najbardziej bezpośrednia forma przekazania naszym kochanym władzom, naszym kochanym sędziom, że coś jest nie tak. Przecież ci uczciwi, przepracowani ludzie nie wszystko widzą. W Polsce wkurwienie jest dobrem narodowym.
Zgadzam się z tobą. Zobacz jednak jakie społeczeństwo jest spierdolone- kiedy koleś próbowałby to załatwić na spokojnie, to byłoby tak jak piszesz- wszyscy mieliby to w dupie. Ale jak kurwa założył szczawikowi krawacik to nagle jakie poruszenie! Jak wszyscy nagle zaczynają bronić spierdoliny, która wcześniej ich wkurwiała muzyką, ale nie chcieli nic z tym zrobić.
Bardzo dobrze, że dostał wpierdol.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów