Głuchoniemy z Radomia oskarżony o zabicie żony. Zadał jej 19 ciosów nożem!
Mąż był zazdrosny o kolegę żony. Małżeństwo kłócilło się w języku migowym.
Oboje byli głuchoniemi, głuchoniemy był także mężczyzna, którego 30-letni Marcin Z. podejrzewał, że ma romans z jego żoną. Na tym tle pomiędzy małżonkami dochodziło do kłótni i awantur, Marcin Z. nadużywał też alkoholu i próbował popełnić samobójstwo.
4 listopada 2014 roku pomiędzy małżonkami ponownie doszło do kłótni, według świadków tym razem to Marta Z. jako pierwsza zaczęła bić męża. On sam mówi, że tego co się działo nie pamięta ze względu na spożyty alkohol. Faktem jest, że wpisem na Facebooku zapowiadał zabicie żony, a potem odnotował zabójstwo, pisząc SMS do kolegi .
Policja został zawiadomiona o tragedii przez siostrę Marcina Z., która 5 listopada po godzinie 2 usłyszała płacz dzieci brata. Gdy udała się tam, zobaczyła klęczącego brata i leżącą obok niego żonę, a wokół niej dużo krwi. - Brat próbował wbić sobie nóż w brzuch - zeznała.
Lekarz stwierdził zgon Marty Z., zmarła na skutek zadania jej 19 ciosów nożem.
Marcin Z. został aresztowany, w czasie śledztwa przebywał też na obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Zdaniem biegłych dokonując zbrodni miał ograniczoną w znacznym stopniu poczytalność. Radomska prokuratura oskarżyła Marcina Z. o zabójstwo. Grozi mu 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.
źrodło
Mąż był zazdrosny o kolegę żony. Małżeństwo kłócilło się w języku migowym.
Oboje byli głuchoniemi, głuchoniemy był także mężczyzna, którego 30-letni Marcin Z. podejrzewał, że ma romans z jego żoną. Na tym tle pomiędzy małżonkami dochodziło do kłótni i awantur, Marcin Z. nadużywał też alkoholu i próbował popełnić samobójstwo.
4 listopada 2014 roku pomiędzy małżonkami ponownie doszło do kłótni, według świadków tym razem to Marta Z. jako pierwsza zaczęła bić męża. On sam mówi, że tego co się działo nie pamięta ze względu na spożyty alkohol. Faktem jest, że wpisem na Facebooku zapowiadał zabicie żony, a potem odnotował zabójstwo, pisząc SMS do kolegi .
Policja został zawiadomiona o tragedii przez siostrę Marcina Z., która 5 listopada po godzinie 2 usłyszała płacz dzieci brata. Gdy udała się tam, zobaczyła klęczącego brata i leżącą obok niego żonę, a wokół niej dużo krwi. - Brat próbował wbić sobie nóż w brzuch - zeznała.
Lekarz stwierdził zgon Marty Z., zmarła na skutek zadania jej 19 ciosów nożem.
Marcin Z. został aresztowany, w czasie śledztwa przebywał też na obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Zdaniem biegłych dokonując zbrodni miał ograniczoną w znacznym stopniu poczytalność. Radomska prokuratura oskarżyła Marcina Z. o zabójstwo. Grozi mu 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.
źrodło