Dziś po raz pierwszy ugotowałem barszcz. Powiedziałem do żony: „Chodź ugotujemy barszcz!” - i poszedłem oglądać mecz. Dwie godziny później wchodzę do kuchni, a tam na stole stoi barszcz. Okazuje się, że gotowanie nie jest wcale takie trudne.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis