Gówniana robota.
Ale ty wiesz, że on nie dłubał w szambie tylko kopał studnię? Zwykłą woda go pochlapała...
Chłop kopie studnie. Stoi w ostatniej / pierwszej drynie zależy jak patrzeć - ta która jest najglebiej. Podkopując dryne, która pod własnym ciężarem i dryn na nią naciskających opada wgłąb ziemi i w taki sposób dostają się do czystej wody głębinowej zdatnej do picia bez chloru i innego gówna. Także bardzo zdrowa woda a nie ścieki. Ochlapalo go bloto sadol óczy sadol bawi.
Mam pytanie, bo nigdy studni nie kopałem, ale się przymierzam: czy gostek jest cały czas na tym samym poziomie i tylko ocembrowanie się zapadło?
Mam pytanie, bo nigdy studni nie kopałem, ale się przymierzam: czy gostek jest cały czas na tym samym poziomie i tylko ocembrowanie się zapadło?
Tak...
Nie nie. Facet kopiąc wyrzuca ziemię na zewnątrz. Przy pierwszym, drugim kręgu nie ma problemu bo ziemię wyrzucisz normalnie łopata na zewnątrz i tworzy się przestrzeń pod kręgiem który osuwa się na dół a na niego z poziomu gruntu nasadzasz następny krąg. Im głębiej tym gorzej i niebezpieczniej. Bo musisz z większej głębokości wyciągać ziemię na lince wiadrem czy jakimś pojemnikiem bo np z głębokości 3 metrów już nie wyrzucisz łopatą to raz. A dwa robi się niebezpieczniej bo musisz wierzyć że kręgi które znajdują się powyżej Ciebie są na tyle wytrzymałe ( nie mają wady fabrycznej) ze będąc na dole ( tak jak wspominałem im głębiej tym mniej bezpiecznie) któryś nagle nie pęknie od naporu ziemi i zawali się wszystko na Ciebie. Taki krąg jest cholernie ciężki plus spadając z pewnej wysokości osaga niesamowite siły. Bez problemu może zabić. Kopałem studnie u siebie na działce na 8 kręgów. Głebokość studni ok 6 - 7 metrów. Ogólnie nic trodnego ale potrzeba kogoś do pomocy kto pomoże Ci nasunąc krąg jeden na drugi oraz będzie pobierał od osoby znajdującej się na dole ziemię. No i ewentualnie jako taka asekuracja.
Edit- przepraszam źle zrozumiałem pytanie. Tak facet znajdował się na jednym poziomie a kręgi osunęły się na niego ( do poziomu jego stóp)
Ale ty wiesz, że on nie dłubał w szambie tylko kopał studnię? Zwykłą woda go pochlapała...
mój dziadek kopał studnie przez kilkadziesiąt lat, jak woda zaczęła zalewać należało kulturalnie ale z pewnym pośpiechem wypierdalać z dołu....
@up
Nie nie. Facet kopiąc wyrzuca ziemię na zewnątrz. Przy pierwszym, drugim kręgu nie ma problemu bo ziemię wyrzucisz normalnie łopata na zewnątrz i tworzy się przestrzeń pod kręgiem który osuwa się na dół a na niego z poziomu gruntu nasadzasz następny krąg. Im głębiej tym gorzej i niebezpieczniej. Bo musisz z większej głębokości wyciągać ziemię na lince wiadrem czy jakimś pojemnikiem bo np z głębokości 3 metrów już nie wyrzucisz łopatą to raz. A dwa robi się niebezpieczniej bo musisz wierzyć że kręgi które znajdują się powyżej Ciebie są na tyle wytrzymałe ( nie mają wady fabrycznej) ze będąc na dole ( tak jak wspominałem im głębiej tym mniej bezpiecznie) któryś nagle nie pęknie od naporu ziemi i zawali się wszystko na Ciebie. Taki krąg jest cholernie ciężki plus spadając z pewnej wysokości osaga niesamowite siły. Bez problemu może zabić. Kopałem studnie u siebie na działce na 8 kręgów. Głebokość studni ok 6 - 7 metrów. Ogólnie nic trodnego ale potrzeba kogoś do pomocy kto pomoże Ci nasunąc krąg jeden na drugi oraz będzie pobierał od osoby znajdującej się na dole ziemię. No i ewentualnie jako taka asekuracja.
Edit- przepraszam źle zrozumiałem pytanie. Tak facet znajdował się na jednym poziomie a kręgi osunęły się na niego ( do poziomu jego stóp)
A teraz wyobraź sobie taką studnie 35m głębokości. Jak zobaczyłem byłem w szoku. I weź wtedy zaufaj kręgom, że wytrzymają.
A teraz wyobraź sobie taką studnie 35m głębokości. Jak zobaczyłem byłem w szoku. I weź wtedy zaufaj kręgom, że wytrzymają.
Znam taką miejscówkę w gdzie jest studnia 54m.
taki troche mindfuck
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów