W kafejce internetowej, w której grał ten nieboszczyk, było około 30 osób. Żaden z nich nie zareagował, bo żaden nie był świadomy, że od kilku godzin Tajwańczyk siedzi nieruchomo w fotelu (z wyciągniętymi rękoma) i nie żyje.
Wiadomo, że wcześniej spędził on 23 godziny w League of Legends. Wszystko dlatego, że tajwańska wersja miała w ostatnich dniach spory bonus do expa.
Nie wiadomo, co było powodem śmierci, ale podejrzewa się ukrytą chorobę. Bądźmy szczerzy – 23 godziny grania to nic wielkiego dla typowego no-life’a.
źródło
[ Komentarz dodany przez: angel: 2012-02-06, 01:20 ]
jest i film - dobrze, że z napisami
Wiadomo, że wcześniej spędził on 23 godziny w League of Legends. Wszystko dlatego, że tajwańska wersja miała w ostatnich dniach spory bonus do expa.
Nie wiadomo, co było powodem śmierci, ale podejrzewa się ukrytą chorobę. Bądźmy szczerzy – 23 godziny grania to nic wielkiego dla typowego no-life’a.
źródło
[ Komentarz dodany przez: angel: 2012-02-06, 01:20 ]
jest i film - dobrze, że z napisami