Pewnego styczniowego wieczoru w pomieszczeniu dzwoni telefon. Stalin podchodzi do stolika na którym aparat jest usytuowany i podnosi słuchawkę. Halo - powiedział damski głos w słuchawce.
Tak, wąsacz wyraźnie poznaje ten głos. To jedna z jego prywatnych ladacznic.
- Odwiedzisz mnie teraz kochany? - pyta dziwka.
- Nie mogę, zamykam ludzi do gułagu. - odparł stalin.
- Oj no chodź, rodziców nie ma w domu.. - mówi ladacznica, nadal próbując przekonać józka aby ten przeczyścił jej komin..
- Wiem. - powiedział stalin tym samym ucinając rozmowę.
Tak, wąsacz wyraźnie poznaje ten głos. To jedna z jego prywatnych ladacznic.
- Odwiedzisz mnie teraz kochany? - pyta dziwka.
- Nie mogę, zamykam ludzi do gułagu. - odparł stalin.
- Oj no chodź, rodziców nie ma w domu.. - mówi ladacznica, nadal próbując przekonać józka aby ten przeczyścił jej komin..
- Wiem. - powiedział stalin tym samym ucinając rozmowę.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis