Głupota nie zna granic... najpierw trzeba pomyśleć, a nie później płakać.
"18-letnia Belgijka, która z salonu tatuażu wyszła z 56 czarnymi gwiazdami na połowie twarzy, przyznała się do kłamstwa. Belgijka najpierw twierdziła, że poprosiła o wytatuowanie trzech małych punktów, ale tatuażysta przekonał ją do rysunku trzech gwiazdek. W czasie tatuowania zupełnie nie czuła bólu i zasnęła, bo była zmęczona. Po obudzeniu zobaczyła, że ma ich 56 na twarzy. Jednakże młoda kobieta przyznała się w końcu, że nie zasnęła i była w pełni świadoma postępowania Toumaniantza – artysty wykonującego zabieg."
dziewczyna chciała dostać odszkodowanie...
Pomysł ogólnie fajny, tylko że na twarzy jakoś kiepsko wyglądają
a o to (niedoszły) winowajca
"18-letnia Belgijka, która z salonu tatuażu wyszła z 56 czarnymi gwiazdami na połowie twarzy, przyznała się do kłamstwa. Belgijka najpierw twierdziła, że poprosiła o wytatuowanie trzech małych punktów, ale tatuażysta przekonał ją do rysunku trzech gwiazdek. W czasie tatuowania zupełnie nie czuła bólu i zasnęła, bo była zmęczona. Po obudzeniu zobaczyła, że ma ich 56 na twarzy. Jednakże młoda kobieta przyznała się w końcu, że nie zasnęła i była w pełni świadoma postępowania Toumaniantza – artysty wykonującego zabieg."
dziewczyna chciała dostać odszkodowanie...
Pomysł ogólnie fajny, tylko że na twarzy jakoś kiepsko wyglądają
a o to (niedoszły) winowajca