Klasycznie, dilerzy i inne kolesiostwo gubi sie w okresleniu co dziala jak. Mamy LSD, MDMA i Amfetamine (dzialania tych czasteczek nakladaja sie). LSD powoduje najwieksza dezorientacje, niepewnosc i lek, Amfetamina powoduje najwiekszy przyplyw energii, pewnosci siebie i podniecenia, a MDMA dodatkowo poza zwiekszeniem energii, pewnosci siebie i podniecenia dodaje poczucia zgodnosci i pojednania z innymi.
I sendo sprawy. Kazdy z tych dragow potrafi wywolac bad tripa i napad leku i objawic sie jak na powyzszym filmie. Do psychozy moze dojsc rowniez w trakcie wyplukiwania neuroprzekaznikow w trakcie schodzenia z haju. Ziomeczek z bloku wam powie, ze nigdy czegos takiego nie widzial i wszyscy sie zawsze swietnie bawia, a potem wyladujecie na toksykologii. Istnieje slawna sprawa Leah Betts z Wielkiej Brytanii, dziewczyny, ktora wziela MDMA i zmarla w szpitalu od SIADH - w skrocie - MDMA powoduje zatrzymywanie wody organizmie (u niej 7 litrow, ktore zalaly czache). Takze miejcie to na uwadze. Potrzeba zobaczyc kilkaset tripow badz jeden u pechowca ze sklonnosciami psychotycznymi i voila. W ogole nie wspominajac tematu uzaleznienia.
Ale wiadomo... mlodosc to czas na testowanie. Pozdrawiam!