A ja dla odmiany wierzę w Boga i szanuję tego Pana z filmiku. Dlaczego? A no dlatego, że głównym przekazem faceta jest: "wg mnie Boga nie ma, ale to nie przeszkadza nam być dobrymi ludźmi. Żyjmy tak, aby nie krzywdzić innych, szanujmy się i zakończmy te walki religijne".
Często niestety zapominacie o głównym założeniu ateizmu, czyli tym, że nie wolno nikomu narzucać własnych poglądów. Od wyrażania swoich opinii, to narzucania lub fanatyzmu jest tylko krok. Polska jest na takim etapie, że tu ateizm jest po prostu modny, bo rodzice wierzą, więc ja na odwrót.
Większość moich znajomych i współpracowników to ateiści, a nie powiem o nich ani jednego złego słowa, bo są wspaniali. Religia lub jej brak wpływu na naszą osobowość nie ma, jeśli nie jesteśmy jakimiś ułomami.
Mi po prostu tak jest łatwiej, bo nie umiałbym żyć ze świadomością, że zapierniczam od rana do nocy tylko po to, żeby to poszło wszystko w piach. Gdybym miał pewność taką 100%, że tam nic nie ma, to oddałbym komuś porządnemu wszystko co mam, za resztę zabalował, a potem wykonał swój pierwszy skok spadochronowy z samolotu. Tylko, że bez spadochronu... Bo po co się męczyć i starać, skoro kolejne pokolenia i tak nie docenią tego, co po nas zostanie?