18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (12) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się

Wstęp

Po ostatnim Sajgonie na ShoutBoxie, który zdziwił mnie nie mniej, niż ofiary bana za wyrażanie opinii o odważnym bojowniku tęczowych ANALiz, postanowiłem przytoczyć tu pewne fakty, tak dziś zapominane i wypierane z debaty publicznej. Zacznijmy jednak od krótkiego cytatu.

Rozwinięcie

Nawet Wikipedia, tak często wstawiana przez lewych w debacie na temat różnego rodzaju zboczeń, stwierdza:
"Usunięcie homoseksualności przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) z klasyfikacji DSM w 1973 roku poprzedziło ukazanie się nowych prac naukowych i badań nad osobami homoseksualnymi oraz naciski ze strony gejowskich aktywistów oraz debaty, które przetoczyły się przez samo Towarzystwo, organizacje homoseksualne i media."

Spróbujmy razem przejść przez i ten cytat, i argumentację APA za usunięciem homo z listy chorób.
Nade wszystko w tym miejscu należy zaznaczyć, jak działa APA i jakie znaczenie ma tu metoda (i formowanie się konsensusu) naukowa.
APA (oraz WHO) to nie grono 10 jednomyślnych, zgodnych ze sobą naukowców. Przeciwnie, to ciągle buzująca, potężna grupa naukowców, badaczy i znawców, w której to grupie non stop, NAWET TERAZ, trwają debaty na tematy zdrowotne.

Dzieje się tak, gdyż formowanie się opinii i konsensusu naukowego jest, nazwijmy to, jedynie wyrażeniem ogólnego spojrzenia większości naukowej danego środowiska. Gdy w 1973 roku doszło do usunięcia homo z listy chorób, nie odbyło się to tak, iż naukowcy usiedli, przegadali i jednogłośnie uznali "chcemy głosować za usunięciem". Przeciwnie. Według danych dostępnych jeszcze całkiem niedawno na samej stronie APA, w tamtym czasie 34,6% naukowców APA była przeciwna usunięciu homo z DSM/nie widziała wystarczających argumentów za zmianą ówczesnego stanu wiedzy/potrafiło odpowiedzieć krytycznie na każdy z 3+2 argumentów podanych później, jako uzasadnienie wyrażonej opinii.
I na rozmowie na ShoutBoxie, i często podczas dyskusji z piewcami zboczeń, strona tęczowa nagminnie pomija te fakty. Tworzą obraz, jakoby naukowcy uważali X i jeśli ktoś jest temu przeciwny, jest szurem, ciemnogrodem, fanatykiem.

Zauważmy, że to potwarz już nie dla krytyków obecnego stanu nauki, ale wprost olewanie metodologii naukowej, jak i samego autorytetu tychże instytucji. To typowe myślenie rodem z reklam szamponu: "amerykańscy naukowcy odkryli, że..."
Nie jest tak, że opinie tych instytucji były jednomyślne, a w przypadku APA mowa o niemal 40% krytyce ze strony naukowców. Znawców nie gorszych, niż ich 60% większości koledzy po fachu. Nie bez znaczenia jest tu także fragment o naciskach. Naciski to trochę zbyt słabe słowo, które by określało to, co tęczowi terroryści w tamtych czasach robili z APA: wchodzono agresywnie na spotkania naukowców, krzyczano, ubliżano, grożono, rzucano propagandowymi ulotkami, farbami, doszło nawet do tego, że jeden z naukowców, John Fryer jako Dr H Anonymous, wyznał, iż jest homo i że mają w końcu naukowcy porozmawiać Z homo a nie O homo.



Naukowiec ubrany w maskę, mając mikrofon zniekształcający głos, mówiący, iż jest homo i jest psychiatrą. Prosty zabieg psychologiczny, manipulacja odbiorcami.
Jak bzdurne to podejście powie wam każdy, kto choć raz pytał ćpuna, czy jest ćpunem, albo alkoholika, czy jest alkoholikiem.

Argumentacja i Kontry
Homoseksualizm został usunięty z DSMki z trzech głównych powodów, plus dwóch dodatkowych, dorzuconych po latach.

1. Lista +100, czyli naturalność homoseksualizmu. Argumentem tutaj miał być fakt, iż w naturze homoseksualizm występuje.
Krytycy słusznie niemniej zaznaczali w owym okresie, iż pojęcie naturalności nie może operować na prostym przekładaniu zachowań i zjawisk występujących w przyrodzie na homo sapiens. Przykładowo, fakt, iż istnieją gatunki potrafiące zmienić płeć na zawołanie, wcale nie oznacza, iż człowiek odcinający sobie genitalia chirurgicznie ma tą umiejętność naturalnie, ze swej specyfikacji gatunkowej. Poza tym, istnieją zachowania w przyrodzie, które w cywilizowanym społeczeństwie uchodzą za niepożądane: pedofilia, gwałty, "ludobójstwa" (szympansy dokonują regularnych wojen i eksterminacji, mrówki także), kazirodztwo, kanibalizm. Sam fakt, iż w naturze coś występuje, nie znaczy, iż jest to uzasadnienie do uznania czegoś za naturalne (w domyśle: dobre i pożądane, zgodne z naturą).
Należy także zaznaczyć, że naukowcy będący za usunięciem homo z listy DSM prowadzili badania stałe nad gatunkami, ALE pomijali specjalnie fakt, iż w okresie rui samce, uznawane za homo w liście +100, rzucały się na samice. Przykładów szukać dużo nie trzeba, Nowojorskie słynne pingwiny homo, z których oba poszły na samice, gdy im je dostarczono, albo słynne delfiny, które w okresie menstruacji samic się do nich zbliżały.
Nie można tu więc mówić o stałym homoseksualizmie, a co najmniej o sytuacji, w której napięte hormonami samce rzucały się na siebie.
Czy pies skaczący na nogę właściciela ma fetysz stóp, seksualność nakierowaną na homo sapiens? No nie, prawda?

2. Homoseksualizm nie prowadzi do żadnych chorób psychicznych, ani chorób fizycznych.
Absurdem tegoż argumentu, jak wyłuszczali krytycy naukowi z samej APA, jest fakt, że większość naukowa potraktowała homoseksualizm, jako wektor mogący prowadzić do zmian. Problem z takim podejściem jest w tym, iż jest absolutnie idiotyczny i niezgodny z podejściem naukowym dotyczącym każdej innej choroby i zaburzenia.
Żeby to zrozumieć, wystarczy przytoczyć dowolną inną chorobę, na przykład nowotwór.
Nowotwór, gdyby stosować założenia APA jak wobec homoseksualizmu, nie jest chorobą, gdyż nie prowadzi do negatywnych zmian w organizmie i psychice. Tutaj każdy z was z głową na karku uderzył się w łeb i słusznie zauważył, że przecież nowotwór SAM W SOBIE jest chorobą, ZMIANĄ w ciele. Nie inaczej jest z homoseksualizmem. On nie musi prowadzić do zaburzeń i chorób, on nimi JEST.
Leczymy bezpłodność. Leczymy niskie libido. Rozumiemy, że coś się dzieje z organizmem negatywnego, jeśli umiejętność i zdolność prokreacji zostaje zaburzona. Nauka uznaje brak możliwości posiadania potomstwa za przejawy różnorakich chorób i są prowadzone terapie, mające przywrócić zdolność rozrodczą chorego. Tutaj właśnie krytycy z niecałych 40% APA zaznaczali, że przecież oczywistym skutkiem homoseksualizmu jest brak dzieci. Pamiętajmy, że wynajęcie surogatki czy in vitro to nie rozwiązanie tego problemu. To sztuczne obejście, które nie powinno być obiektem uznania przez naukę. Należy także pamiętać, iż zwolennicy tego tęczowego podejścia twierdzą, iż na orientację homoseksualną nie ma się wpływu. W tej materii to sporo zmienia - jeśli byłoby to bowiem obiektem wyboru, wtedy mówić należałoby o bezdzietności z wyboru, zaś jeśli nie ma się na to wpływu (jak na chorobę, cechy genetyczne itd) wtedy jest to forma upośledzenia seksualnego, skutkująca de facto, realnie bezpłodnością.
Pamiętajmy w tym wszystkim o biologii. APA nie zajmuje się biologią, a psychiatrią. Badaniami psychologicznymi i terapiami. Kategoryzacją chorób umysłowych. Nie jest to dziedzina nauk ścisłych, w przeciwieństwie do biologii. Biologia zaś nazywa homo sapiens gatunkiem ssaka: cudzożywnym, wszystkożernym, oportunistycznym, rozmnażającym się drogą płciową, a więc w sposób, w którym do przekazania genów dalej natura stosuje zapłodnienie komórki jajowej (2n) przez plemnik (2n), co daje zygotę (4n). Już na gruncie genetycznym, nim się urodzimy, mamy ustalone cechy płciowe.
Oczywiście, zdarzają się odstępstwa od normy, zaburzenia, genetyczne mutacje, problemy hormonalne. I tu dochodzimy do kwestii kolejnej, której użyli naukowcy z APA do uargumentowania usunięcia homo z listy chorób.

3. Z powodu braku jednoznacznym wyników badań, opisujących, skąd się bierze homoseksualizm, naukowcy uznali, że w takim razie należy założyć jego wrodzenie a nie nabycie.
To jeden z moich ulubionych argumentów, bo jest iście abstrakcyjny, patrząc na to, iż mówimy o renomowanym towarzystwie psychiatrycznym.
Krytycy tej decyzji zaznaczyli, iż to pierwszy taki przypadek w historii nowoczesnej nauki, w którym brak jednoznacznych wyników na pochodzenie jakiegoś zaburzenia/choroby z marszu zostaje uznany za dowód wrodzenia.
Tak, dobrze to rozumiecie. Banda fanatyków tej ideologii szukała na siłę legendarnego G-Genu. Poległa. Nie znaleziono genu za to odpowiedzialnego. Nie znaleziono jednoznacznych dowodów hormonalnych w macicy matek, wpływu chemii, diety, czy preferencji. Nie odnaleziono jednego wzorca behawioralnego dla homo. Do dziś, przypomnijmy, nie ma takich badań. Nie istnieje odpowiedź na pytanie, skąd się to wzięło. Ogólnym konsensusem jest zaś to, że prawdopodobnie nie jest to nabyte drogą przeżyć.
Rozumiecie to? Użyjmy argumentu porównawczego.
Gdyby stosować tą samą metodę do jakiejkolwiek innej choroby, na przykład Cholery, i naukowcy nie byliby w stanie technologicznie ustalić, że wywołuje ją przecinkowiec cholery, bardzo zaraźliwa bakteria, to uznaliby że Cholera jest wrodzona. Tak, właśnie o tak patologicznie idiotycznym argumencie tu mówimy.
Naukowcy nie mają jednego zdania w tej materii, bo i nie ma żadnych badań na ten temat dających jednoznaczne wyniki. Ba, bywa, że w obrębie jednej populacji homo powodów tego zjawiska może być całkiem sporo. Nie bez znaczenia jest też przeprowadzony lata temu eksperyment Mysiej Utopii, w której przesyt dóbr i brak niebezpieczeństw doprowadzał do wykształcenia u myszy zachowań homo, mimo ich wcześniejszych braków. Nie jest też wykluczone, że to zaburzenie na gruncie genetycznym, choć dowodów brak.
Tylko że no właśnie. Nawet jeśli jest to, nazwijmy to, wrodzone a nie nabyte w jakikolwiek sposób, to przecież jest cała paleta chorób i zaburzeń, na które pacjent nie miał wpływu. Od zespołu Downa, poprzez rozszczep kręgosłupa, udar mózgu po przejściu zakażenia pneumokokami, deformacje, potrójne kończyny. Fakt wrodzenia NIE determinuje, iż coś jest naturalne, zdrowe czy... Nieuleczalne.

To były główne trzy argumenty wysunięte przez APA w '73 roku, podchwycone niedługo później przez WHO. Do nich doszły przez lata dwa kolejne, niejako jako skutek poprzednich.

+4. Nie da się leczyć homoseksualizmu, więc nie może być traktowany, jako zaburzenie. Ba, wiele krajów dziś uznaje takie terapie za nieludzkie.
Zaczynając od poprzedniego punktu. Nie da się racjonalnie uznać, zgodnie z wiedzą medyczną, że nie da się na pewno leczyć czegoś, czego źródeł się NIE ZNA. Tu w zasadzie możnaby przestać, ale jest jeszcze jedna kwestia. Są homo, którzy "okazali się" być homo po latach, mając już rozwód z kobietą za sobą i gromadkę dzieci. Jeśli nie rozumiecie tego, o czym tu piszę - przecież seks samiec-samica dla wrodzonego rzekomo homo jest równie obrzydliwy, jak dla heteraka seks samiec-samiec. Czy gdyby wasz kolega was smyrał, stanąłby wam? Czulibyscie podniecenie? No nie. A oni produkują dzieci i NAGLE im się odkleja, że są homo?
Poważnie? To wbrew pozorom bardzo ważny argument przeciwko. Mówimy w końcu o preferencjach seksualnych, o tym, co kogo kręci.
Tu też należy zaznaczyć totalitarność tego zabiegu politycznego. Z jednej strony mówią lewi, że każdy może robić, co chce. Z drugiej, zakazują terapii. Terapii, które (uwaga!) Niejednokrotnie DZIAŁAJĄ. To nie pojedyncze przykłady. Osobiście znam byłą lesbę, która Obecnie ma mężczyznę.
Oczywiście, odbitką jest to, że widocznie te osoby były bi. Nie ma żadnego logicznego argumentu, by tak uważać, skoro same się za homo deklarowały. Trzeba stosować odgórny klucz lewicowej myśli, że homo jest wrodzone więc jak wrodzone to nie można się zmienić. A jak opisałem wyżej, to nieprawda, że taki jest stan obecnej wiedzy.

+5. Tak, to nie żart. Jednym z argumentów naukowych była... Walka z dyskryminacją i wykluczeniem, które mogłyby się pojawić przy pozostawieniu homo na liście DSM!
Krytycy, według relacji, aż prychnęli. Nauka NIE JEST od walki z dyskryminacją. Gdyby dziś udowodniono, że czarnoskórzy mają niższe średnie IQ od białych, albo żółtych, zadaniem naukowca jest udokumentować i udostępnić ten fakt świadomości naukowej i społecznej. Sami wiemy, że takie cenzorskie metody wobec IQ ras i płci są stosowane, więc to żadna nowość.
Nauka nie jest od walki z dyskryminacją.
----------
W tym miejscu pragnę dodać, że WHO trzykrotnie do tej pory wystosowała apel i opinię, zalecającą homoseksualistom, zwłaszcza mężczyznom, zażywanie profilaktycznie leków antyretrowirusowowych przeciw HIV, gdyż są najbardziej zakażoną grupą w USA i EU. Dodać należy, że było głośno o małpiej ospie do czasu, aż okazało się, że znowu ta sama grupa jest siedliskiem tej choroby w USA i EU. I nagle cisza, nawet nieukrywana, iż chodzi i walkę z piętnowaniem.
Tu więc warto by zastanowić się, czy środowiska społeczne ewidentnie będące kotłem na takie zagrożenia i później roznoszące, jak szczury w średniowieczu, choroby dalej... serio nie szkodzą zdrowiu publicznemu. I czy serio to tylko "ich sprawa".
--------
Zakończenie
Można długo dywagować na temat źródeł, problemów i rozwiązania problemu obecnej fali rewolucji seksualnej. Dla jednych to moda, dla innych atak na rodzinę.
Dla mnie osobiście to zwyczajny atak na racjonalizm. Naukowcy, ze strachu, z ideologii i braku dowodów postanowili stworzyć sobie kolejną czerwoną Sorbonę. Tym razem jest to jednak Sorbona Tęczowa. Zahiviona. Przecząca biologii. Wmawiająca, że istnieje 72 płcie. Wciskająca akceptację zboczeń pod hasłami o tolerancji i miłości. Wycierając sobie buźki wisielcami, którym źle było we własnym ciele.
A napisałem to, bo już rzygam, jak czytam wysrywy pewnych nowych użytkowników na sadolu. Poglądy zawsze były tu różne, wiadomo, ale żeby zawędrowali tu skrajni obrońcy zboczeń? Na portal z czarnym humorem? I jeszcze ludzie dostają bany, gdy cisną po waginosceptyku, gdyż ten nazwał ich per "debilami"?
To sadol. Hard pełen jest różnej maści rzeczy w odbytach, od petard po szkło. Sami wiecie. Koleś piszący na ShoutBoxie nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, które rzuciłem ja i rzucił jeszcze jeden użytkownik:
Jakim prawem wyjmujesz pedofilię/zoofilię/nekrofilię z kręgu orientacji i nazywasz per zboczeniem, skoro sam chwilę temu twierdziłeś, że jest wiele płci, seksualności i zboczeń nie ma?

Bo widzicie. Zakończę to krótkim cytatem.
"W 2008 roku Charles Sil­ver­stein, akty­wista gejowski, który był jed­nym z dzi­ałaczy, którzy spotkali się Komitetem Nazewnictwa Amerykańskiego Towarzystwa Psy­chi­a­trycznego w 1973 roku, w liś­cie do redakcji 'Archives of Sex­ual Behav­ior' cele ruchu gejowskiego pod­sumował słowami: "Mija w tej chwili 35 lat od usunię­cia homosek­su­al­izmu z DSM, co było naszym celem krótkoter­mi­nowym. Nasz cel dłu­goter­mi­nowy - usunię­cie z DSM tego, co nazy­wane jest per­w­er­sją sek­su­alną, zaburze­niem sek­su­al­nym czy parafilią, w zależności od wyda­nia, nie został zre­al­i­zowany".

Usuwając obiektywną ocenę, co jest zboczeniem a co normą, wszystko staje się normą i nic nie można krytykować. Lewi mają ciężko w konsekwencję logiczną własnych poglądów. Typ z ShoutBoxa uważał, że opinia penetrowanego obiektu ma określać, czy penetrujący jest zboczony.
Nauka nie działa i nie operuje na odczuciach.
Skąd tu się wzięły takie osoby? Nie wiem. Skąd ich święte oburzenie? Nie wiem. Ale wiem jedno, jako typ mający konto od 2010 roku.
Sadolu, Qvo Vadis?

Dla głębszego zgłębienia tematu, polecam niniejszą stronę. Lewi nienawidzą jej, krytykują, ale paradoksalnie żaden z nich nigdy nie był w stanie zaprzeczyć, że jakieś badania/słowa i opinie tam przedstawione są prawdziwe. Zwyczajnie je zlewają, bo oni NIE CZUJĄ się chorzy.
https://www.homoseksualizm.edu.pl/wiecej/publicystyka/383-kulisy-usunicia-homoseksualizmu-z-klasyfikacji-dsm-
Jeśli ktoś jest zainteresowany także politycznym odbiorem LGBT i czy jest to ideologia, polecam materiały Myślozbrodni, kolesia z YT, który sam jest homo i krytykuje ich postulaty. Tu jego kanał:
https://m.youtube.com/@myslozbrodnia8670

2023-05-07, 13:26
_RottenFetus_ napisał/a:

Odpowiedź w stylu "zesrałem się i śmierdzi".
Nigdzie nawet nie odnoszę się do tematu czy homoseksualizm to choroba, zaburzenie, coś szkodliwego. A dlaczego nie? Bo nie jestem specjalistą.
Jeśli szukasz wiarygodnej i rzeczowej wiedzy na temat przeróżnych zaburzeń, uzależnień, chorób, i tak dalej i tak dalej, to nie wchodzisz na stronę której całym celem jest demonizowanie tej czy innej grupy, bo to się moja z celem.
Równie dobrze możesz wejść na jakiegoś antyreligijnego bloga i dowiedzieć się jak to ta czy inna religia jest najgorszą rzeczy na świecie. A potem wejdź na bloga poświęconego tej religii i dowiesz się kompletnie odwrotnych rzeczy.
Ja wiem, że żyjemy w czasach, w których łatwo sobie znaleźć ten czy inny ch*jowy vlog który będzie potwierdzał to w co sami chcielibyśmy wierzyć. Łatwo znaleźć materiały którymi można się klepać po pleckach, szczególnie materiały które sprowadzają problem do poziomu absurdu, a potem z pomocą chłopskiego rozumu rozwiązują wszelkie wątpliwości. To takie łatwe i takie przyjemne.
No ale niestety, żyjemy w prawdziwym świecie, i by czegoś faktycznie się dowiedzieć o temacie, to pasowałoby przejrzeć kilka obiektywnych źródeł, i wyrobić sobie własną opinię, zamiast przeglądać jakiegoś bloga który tylko cementuje nas w naszych przekonaniach.



Mów, kolego, co chcesz ale to nie "nasza strona" zakazuje kontaktów homo, tylko ich strona zakazuje dobrowolnych terapii.

Wszystko, co opisałem, to fakty dostępne powszechnie, od wikipedii, poprzez źródła z samego APA, WHO. Nawet strony lewicujące nie przeczą, że były naciski, a wspomniany zamaskowany analmuszkieter psychiatra jest uważany za bohatera. Na samym tym blogu, po którym jedziesz, każde sformułowanie, cytat i opinia mają odnośnik. Autor dosłownie wrzucił odnośniki do:
Schacht TE. DSM-III and the Pol­i­tics of Truth. "Amer­i­can Psy­chol­o­gist". 40 (5), s. 513?26, 1985.doi:10.1037/0003-066X.40.5.513. PMID 4014853.
Porter R. Bring­ing order to men­tal dis­or­ders. "Nature". 389, s. 805?6, 1997. doi:10.1038/39779.
Drescher J. Queer Diag­noses: Par­al­lels and Con­trasts in the His­tory of Homo­sex­u­al­ity, Gen­der Vari­ance, and the Diag­nos­tic and Sta­tis­ti­cal Man­ual. "Archives of Sex­ual Behav­ior". 39 (2), s. 427?60, 2010. doi:10.1007/s10508-009 9531-5. PMID 19838785. [dostęp 2012-06-06].
Ronald Bayer: Homo­sex­u­al­ity and Amer­i­can Psy­chi­a­try: The Pol­i­tics of Diag­no­sis. Prince­ton: Prince­ton Uni­ver­sity Press, 1987, s. 102?7. ISBN 0?691-02837?0.
Git­tings B. Show and Tell. "Jour­nal of Gay & Les­bian Men­tal Health". 12 (3), s. 289?95, 2008.doi:10.1080/19359700802111742.
Lenzer J. John Fryer. "BMJ". 326 (7390), s. 662, 2003. doi:10.1136/bmj.326.7390.662.PMC:1125557.
Kameny F. How It All Started. "Jour­nal of Gay & Les­bian Men­tal Health". 13 (2), s. 76?81, 2009.doi:10.1080/19359700902735671.
Ronald Bayer: Homo­sex­u­al­ity and Amer­i­can Psy­chi­a­try: The Pol­i­tics of Diag­no­sis. Prince­ton: Prince­ton Uni­ver­sity Press, 1987, s. 115?20. ISBN 0?691-02837?0.
Sil­ver­stein C. Wear­ing Two Hats: The Psy­chol­o­gist as Activist and Ther­a­pist. "Jour­nal of Gay & Les­bian Psy­chother­apy. 11 (3?4), s. 9?35, 2007. doi:10.1300/J236v11n03_02.
Sil­ver­stein C. The Impli­ca­tions of Remov­ing Homo­sex­u­al­ity from the DSM as a Men­tal Dis­or­der [Let­ter to the Edi­tor]. "Archives of Sex­ual Behav­ior". 38 (2), s. 161?3, 2009 [Epub 2008].doi:10.1007/s10508-008 9442-x. PMID 19002408.
Stoller et al. A Sym­po­sium: Should Homo­sex­u­al­ity Be in the APA Nomen­cla­ture?. "The Amer­i­can Jour­nal of Psy­chi­a­try". 130 (11), s. 1207?16, 1973. PMID 4784866. [dostęp 2012-06-06].
Sil­ver­stein C. Are You Say­ing Homo­sex­u­al­ity Is Nor­mal?. "Jour­nal of Gay & Les­bian Men­tal Health". 12 (3), s. 277?87, 2008. doi:10.1080/19359700802111635.
Charles W. Socarides: Homo­sex­u­al­ity: A Free­dom Too Far. Phoenix: Adam Mar­grave Books, 1995, s. 176. ISBN 0?9646642-5?9.
Ronald Bayer: Hugo Tris­tram Engel­hardt, Arthur L. Caplan (red.): Sci­en­tific con­tro­ver­sies: Case stud­ies in the res­o­lu­tion and clo­sure of dis­putes in sci­ence and tech­nol­ogy. Cam­bridge: Cam­bridge Uni­ver­sity Press, 1987, s. 394?5. ISBN 0?521-25565.
Green R. Is Pedophilia a Men­tal Dis­or­der?. "Archives of Sex­ual Behav­ior". 31 (6), s. 467?71, 2002.doi:10.1023/A:1020699013309. PMID 12462476. [dostęp 2012-06-06].
Peer Com­men­taries on Green (2002) and Schmidt (2002). "Archives of Sex­ual Behav­ior". 31 (6), s. 479?503, 2002. doi:10.1023/A:1020603214218.
Sexes: Sick Again?. Time, 1978-02-20. [dostęp 2012-06-07].
Zucker KJ. Peer Com­men­taries on Green (2002) and Schmidt (2002): Asso­ci­ated Fea­tures Are Irrel­e­vant in Decid­ing Whether or Not Pedophilia Is a Men­tal Dis­or­der. "Archives of Sex­ual Behav­ior". 31 (6), s. 500?1, 2002. doi:10.1023/A:1020603214218.
Bai­ley JM. Homo­sex­u­al­ity and men­tal ill­ness. "Archives of Gen­eral Psy­chi­a­try". 56 (10), s. 883?4, 1999. PMID 10530627.
Meyer IH. Prej­u­dice, social stress, and men­tal health in les­bian, gay, and bisex­ual pop­u­la­tions: Con­cep­tual issues and research evi­dence. ?Psy­cho­log­i­cal Bul­letin?. 129 (5), s. 674?97, 2003.doi:10.1037/0033?2909.129.5.674. PMID 12956539.
King et al. A sys­tem­atic review of men­tal dis­or­der, sui­cide, and delib­er­ate self harm in les­bian, gay and bisex­ual peo­ple. "BMC Psy­chi­a­try". 18, s. 70, 2008. doi:10.1186/1471-244X-8?70. PMID 18706118.
Zietsch et al. Sex­ual Ori­en­ta­tion and Psy­chi­atric Vul­ner­a­bil­ity: A Twin Study of Neu­roti­cism and Psy­choti­cism. "Archives of Sex­ual Behav­ior". 40 (1), s. 133?42, 2011. doi:10.1007/s10508-009 9508-4.PMID 19588238.
Zietsch et al. Do shared eti­o­log­i­cal fac­tors con­tribute to the rela­tion­ship between sex­ual ori­en­ta­tion and depres­sion?. "Psy­cho­log­i­cal Med­i­cine". 42 (3), s. 521?32, 2012. doi:10.1017/S0033291711001577. PMID 21867592.

I to tylko na jednym artykule. Zauważ, że takie persony, jak Silverstein, do dziś są uznawane za ważne autorytety w dziedzinie, o której mówimy.

I twoją odpowiedzią na to jest "a bo to jakiś blog, opinie, co się przejmować". Wiesz, na czym polega racjonalna dyskusja?
Ktoś mówi argument, uzasadnia go, daje źródła, linkuje odnośniki, a ty powinieneś, nim się wyrazisz na dany temat, sprawdzić je. Sprawdzić sens wypowiedzi, logikę tego, co zostało zaprezentowane.
Nie zrobiłeś tego. Zbywasz ten materiał próbując udawać, że w sumie temat jest rozmyty i trzeba szukać u źródeł. No są źródła.

Każde pojedyncze zdanie w moim materiale posiada uzasadnienie i logiczne, i przedstawiłem opinie 34,6% naukowców z samego APA, którzy krytykowali właśnie tak decyzję o usunięciu z listy chorób..

I tu powtarzasz schemat typowego lewicowca, Panie "czytaj źródła". Mówisz że APA to specjaliści. Mówię że wśród nich 34,6% było przeciwnych. Mówisz że nie ma co słuchać jakichś blogów.

Rozumiesz paradoks tego, co tu robisz?

_R...........s_
2023-05-07, 13:47
Nocturno napisał/a:


Rozumiesz paradoks tego, co tu robisz?



Wprowadzam ład i logikę, widząc że bardzo subiektywny blog uprawiający cherrypicking opisuje w bardzo subiektywny sposób tylko jedną stronę problemu?

Tak jak już temu gościowi wcześniej pisałem, żyjemy w czasach w których na kontrowersyjną treść można znaleźć dowody, a stosując chłopski rozum i odrzucając rzeczy które nie pasują, wszyscy są w stanie wszystko odpowiedzieć.

A temat seksualności jest jak rzeka. Równie dobrze możesz znaleźć tysiące badań które pokazują że bycie LGBT to nic złego i na nich podstawie stworzyć sobie bloga wychwalającego mniejszości seksualne i zachęcające dzieci do zmiany płci.

Właśnie do tego sprowadza się ten blogasek, który niczym nie różni się od tęczowych blogów osób wg których dzieciom należy zmieniać płeć i nie ma w tym nic złego.

Jakbyś nie zauważył, to samo też nie jestem jakoś bardzo tęczowy, jedynie odwołuje się do faktów, które są ignorowane przez autora blogaska, bo po prostu by zburzyły jego świat w którym tęczowi są złem ostatecznym. Ten blog jest na poziomie jakiejś tęczowej propagandówki, a cherry picking jest normą w świecie świecie propagandy.

Świat nie jest czarno biały, a tworzenie tego typu bardzo emocjonalnych wpisów czy wlogasków tylko przeszkadzają nauce i prawdzie.

Pomyśl sobie lepiej, że gdyby nie ten cały homofobiczny kwik, i ciągle ataki ze strony oszołomów i kościelników, to dawno już to całe LGBT by się rozleciało. W końcu najmniej tolerancji dla trans kobiet mają lesbijki. Do tego różnej maści transy i dragi które też często bardzo mocno przeginają.

No ale nienawiść ze strony jakichś kościelników i innych oszołomów trzyma w kupie te wszystkie środowiska, i nie pozwala by faktyczna nauka i fakty mogły się przebić do mainstreamu.

2023-05-07, 13:52
_RottenFetus_ napisał/a:


Nie każdy homo jest homofobem, natomiast wśród homofobów ogromną część stanowią homoseksualiści, co potwierdzają liczne badania. Sam kiedyś wrzuciłem temat na sadistica na ten temat.



Próby grania na emocjach i wciskania rozmówcy fobii, ksenofobii, zainteresowania "zbyt dużego" tematem, ośmieszanie argumentacji przez bagatelizację (to debil, to głupek, to wioskowy frajer, to ukryty kryptohomo) to stara taktyka takich, jak ty, którym ktoś jebnie w twarz czymś, z czym się nie zgadzają.
Tak, jak tu:

_RottenFetus_ napisał/a:

Potęga chłopskiego rozumu jest niepodważalna.



i tu:

_RottenFetus_ napisał/a:

Aha, i kolejny raz mamy zdać się na twoją subiektywną opinię, która niczym nie jest podparta. Super.




_RottenFetus_ napisał/a:

No i super, tylko dalej nijak się to ma do faktu, że orientacja to spektrum. Nawet jeśli masz dwa bieguny, to można mieć orientacje gdzieś po środku i takie są fakty. W końcu są osoby homoseksualne, binarne, heteroseksualne i tak dalej i tak dalej.


Tutaj zaś znowu mówisz swoje, lejąc totalnie na wszystko, co napisałem o historii usunięcia homo z listy chorób. Historii znanej, nikt się jej nie wypiera, ale wy przyciśnięci do muru już owszem.
Wymieniamy zaburzenia? A proszę. Zaburzenie rozwoju, niedorozwój, zaburzenie wzroku, zaburzenie równowagi. To jest właśnie to, co napisałem - zaburzenia zostały wyciągnięte z listy DSM i uznane za normę, oczywiście tylko niektóre, bo przecież odczucia posuwanego mają znaczenie naukowe. Ech...

I tu znowu ośmieszanie argumentacji argumentum ad personam:

_RottenFetus_ napisał/a:

Aha. Strasznie cię ten temat podnieca, nie wiem czemu.




_RottenFetus_ napisał/a:

Spoiler alert, nic nie ma sensu w tej rzeczywistości. Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła. Świat to zbiór przypadków. Możesz sobie dopisywać jaką tylko chcesz ideologię, co de facto robisz, ale prawda jest taka, że to są tylko twoje opinie. Próbujesz przepchnąć jakąś dziwną wizję, gdzie świat, i przyroda to jakaś wielka genialnie skonstruowana maszyna, gdzie wszystko ma sens, a źli ludzie to podważają.
Otóż nie. Nawet sam fakt ewolucji dowodzi temu, że przyroda nie jest ani doskonała, ani nie jest jakiś genialnym konstruktem.


Zmartwię ciebie, ale ocena sensu istnienia i celowości istnienia świata, ergo istnienie Boga i jego nie istnienie, to zawsze opinie. Ateizm jest subiektywną opinią, a nie synonimem racjonalizmu czy stanu faktycznego wiedzy naukowej.
Świat jako genialnie zaprojektowana maszyna... Nie. Ewolucyjny cel istnienia organów rozrodczych? Owszem. Czemu ty przeczysz.


_RottenFetus_ napisał/a:

Nauka jest od nauki. Sam płaczesz że jakaś komisja upolityczniła temat seksu, a teraz sam robisz dokładnie to samo.


Ja przeprowadzam tu rewolucję obyczajową i kulturową? Zauważyłem tą bezczelność u lewych - wywołują rewolucję a na próbę jej zatrzymania udają święte owieczki, mrugające oczkami i mówiące "ale czemu ty chcesz to upolitycznić?!"
Żałosne.


_RottenFetus_ napisał/a:

No i znowu ten płacz "olaboga dzieci". Co złego się nie dzieje na świecie, to płacz jak to dzieci to, czy tamto. Świat ma w piździe los dzieci, ale kiedy brakuje ludziom sensownych argumentów to pojawia się płacz nad losem dzieci.
Miliony dzieci na świecie chodzi głodne, nie ma dostępu do edukacji, do szkół i tak dalej i tka dalej i ludzie ogólnie to w piździe mają. Nie dziwię się. Ale nagle jak komuś brakuje argumentu to zaczyna mówić o biednych dzieciach.
Dzieci są ofiarami polityki, tak było jest i będzie. Nie ważne czy przychodzi do nich ta, czy inna grupa polityczna, to one są wykorzystywane w propagandzie. Jakoś ludzie ten fakt od zawsze mieli w piździe, więc i czemu teraz nagle by się to miało zmienić, nie wiem.


To ty napisałeś, że działania tych środowisk nie dotyczą osób trzecich i najwyżej wyginą. Ja ci jedynie odpisałem, że wpychają łapy na nie swoje dzieci. Trudno łączyć kropki w rozmowie, od punktu do punktu?


_RottenFetus_ napisał/a:

Im dalej w las, tym większe dziwactwa czytam. Emerytury to temat rzeka, ale ogólnie narzekanie na ludzie że "nie mają dzieci" to jakaś ich wina, a tym bardziej dopinając do tego homoseksualistów których jest kilka procent, jest dość idiotycznym zabiegiem.
Jeśli ci tak zależy na emeryturach, to może pora postarać się o lepszy los dla zwykłych ludzi, większe wydatki państwa na edukację, służbę zdrowia, lepszy socjal dla tych którzy go de facto potrzebują (a nie rozdawać komu popadnie by zdobywać głosy). No ale nie, bo trzeba w temacie gejów zacznąć gadać o emeryturach.
Co zabawniejsze, skoro tak ci zależy na faktach, to pewnie wiesz że spora część gejów może nie dożyć emerytury, gdyż uważaj, mają dużo większe szanse na zapadnięcie na śmiertelną chorobę płciową.



Nie ja narzekam, że ludzie nie mają dzieci. Napisałem ci to chyba dość wyraźnie. W luźnej rozmowie koleś, pedzio, jak się przedstawił później, zaczął gnoić mnie i ludzi mających dzieci. On to zaczął, nie ja się oburzyłem że on nie chce. Rozumiesz wektor, kto tu kogo zaatakował?

_RottenFetus_ napisał/a:

Cool story bro, ale większość ludzi którzy nie mają dzieci nie są homo. Po prostu albo ich nie stać, albo świadomie podejmują takie decyzje. No i nie ma w tym nic złego. A emerytury tak czy inaczej nie zobaczysz


System emerytalny może padnie, może nie. Ale brak potomstwa, owszem, jest negatywny biologicznie, bo celem istnienia organów rozrodczych jest przekazanie genów dalej.

_RottenFetus_ napisał/a:

Wprowadzam ład i logikę, widząc że bardzo subiektywny blog uprawiający cherrypicking opisuje w bardzo subiektywny sposób tylko jedną stronę problemu?
Tak jak już temu gościowi wcześniej pisałem, żyjemy w czasach w których na kontrowersyjną treść można znaleźć dowody, a stosując chłopski rozum i odrzucając rzeczy które nie pasują, wszyscy są w stanie wszystko odpowiedzieć.
A temat seksualności jest jak rzeka. Równie dobrze możesz znaleźć tysiące badań które pokazują że bycie LGBT to nic złego i na nich podstawie stworzyć sobie bloga wychwalającego mniejszości seksualne i zachęcające dzieci do zmiany płci.
Właśnie do tego sprowadza się ten blogasek, który niczym nie różni się od tęczowych blogów osób wg których dzieciom należy zmieniać płeć i nie ma w tym nic złego.
Jakbyś nie zauważył, to samo też nie jestem jakoś bardzo tęczowy, jedynie odwołuje się do faktów, które są ignorowane przez autora blogaska, bo po prostu by zburzyły jego świat w którym tęczowi są złem ostatecznym. Ten blog jest na poziomie jakiejś tęczowej propagandówki, a cherry picking jest normą w świecie świecie propagandy.



Zauważ, że to nie autor bloga przeprowadza rewolucję. Podał jedynie fakty dotyczące usunięcia z listy chorób DSM homoseksualizmu.
Zresztą, kolego, zauważ że wiele informacji podanych przeze mnie nie posiada odniesienia a jednak nie dopytujesz o nie. Znaczy że chyba musisz być świadom, że środowiska homo są zalążkiem HIV i małpiej ospy i że nawet WHO ich ostrzega, by brali leki antyretrowirusowe.

Bo zobacz, co teraz robisz. Wikipedia jest ogólnie znana raczej z faktu popierania homo. Sam artykuł na stronie mówi o zamieszkach raptem w dwóch słowach. Ani słowa o groźbach, protestach, agresji, zamaskowanym analmuszkieterze, ani słowa o walce z piętnowaniem. Ani słowa o KRYTYCE, którą 34,6% naukowców z tego samego APA (z TEGO SAMEGO) wystosowało.

Kto więc tu robi robotę na jeden front?
Ja, który podaję argumenty wysnute przez APA i kontry do nich, czy całe środowisko tęczowe, wikipedia i przekaz w szkołach na zachodzie, które mówią jedynie o argumentach i bez kontr?

2023-05-07, 13:56
"Nie każdy homo jest homofobem, natomiast wśród homofobów ogromną część stanowią homoseksualiści, co potwierdzają liczne badania. Sam kiedyś wrzuciłem temat na sadistica na ten temat."
Chcesz powiedzieć że jakis homofob przyznał się kiedyś do bycia homo? To nie logiczne i moim zdaniem wyssane z palca informacje. Podaj jakies źródła tych badań, bo w innym przypadku jest to tylko twój oraz innych homosiów wymyśł.
To tak jakby policjant przyznałz że popełnia przestępstwa gdy go o to zapytają. Homoseksualizm jest nie logiczny

2023-05-07, 14:04
_RottenFetus_ napisał/a:

Próbujesz przepchnąć jakąś dziwną wizję.



Pozwól, że powiem jeszcze jedną rzecz.
Mój materiał, który skrupulatnie pisałem sam, posiada de facto 7 elementów. 1. Wstęp, można olać. 2. Zakończenie, można olać. 3.4.5.6.7. to Argumentacja i Kontry. I teraz tak.
Z sobie tylko znanych przyczyn nie dyskutujesz ze mną na temat tego, co napisałem w kontrach. Rozumiem, że co do argumentów się zgadzasz, że takie właśnie były. Zauważ że tego na blogu, który krytykujesz, nie ma.
Ale kontr nie tykasz.
Jedyne, co ledwo musnąłeś, to naturalność. Ale po prostu powtórzyłeś, że to występuje w naturze. Gdzie odpowiedź na to, co napisałem, że występowanie w naturze to żaden argument, bo tak samo istnieje pedofilia, kazirodztwo itd?
Gdzie odniesienie do argumentu o tym, że homo to choroba, bo sam jest chorobą a nie wektorem mogącym ją wywoływać? Gdzie odniesienie do tego, że leczymy bezpłodność ale przy pedomiśkach krzyczy całe tęczowe środowisko, że seks nie jest do reprodukcji?

Od kiedy emocje i opinie obiektu badanego są uznawane za racjonalny argument naukowy? Czemu się nie odnosisz dosłownie do tego, co napisałem, tylko kłocisz się o źródła?

Czyżby zręczny wybieg, by dalej grać pie**oloną Szwajcarię poglądową?

_R...........s_
2023-05-07, 14:18
Cytat:

Próby grania na emocjach...



Ta, bo to ja tworze całe ogromne wpisy po tym jak ktoś na czacie się ze mną nie zgadzał. W dodatku podpierasz się baaardzo subiektywnym blogaskiem.

Cytat:

Tutaj zaś znowu mówisz swoje, lejąc totalnie na wszystko, co napisałem o historii usunięcia homo z listy chorób. Historii znanej, nikt się jej nie wypiera, ale wy przyciśnięci do muru już owszem.



Zachowujesz się teraz jak jakiś nastolatek który odkrył skrywaną prawdę, o które de facto wszyscy wiedzą, że temat homoseksualizmu to temat polityczny, a samo usunięcie go z tej listy wzbudza kontrowersje.

Tak jest, homoseksualizm to temat kontrowersyjny, tak było jest i będzie, a usunięcie go z listy wzbudza do dziś kontrowersje. Nie wiem co cię tak jeszcze w tym temacie tak ekscytuje. Każda ze stron ma swoje argumenty, i każda uważa że ma rację. Ty zaś przedstawiasz wizję jednej ze stron, co jest po prostu subiektywne. Równie dobrze mógłbyś tęczowy blog skopiować, gdzie dokładnie ta sama historia będzie opowiedziana w bardzo pozytywny sposób, i będzie podparta taką samą ilością źródeł i argumentów.

To wszystko to temat polityczny a nie naukowy. Nie wiem co cię tak w nim ekscytuje.

Cytat:

Zmartwię ciebie, ale ocena sensu istnienia i celowości istnienia świata, ergo istnienie Boga i jego nie istnienie, to zawsze opinie. Ateizm jest subiektywną opinią, a nie synonimem racjonalizmu czy stanu faktycznego wiedzy naukowej.

Cytat:



Aha, no i kolejny raz jakiś dziwny zabieg i odwołanie do boga. Nie wiem czy celowo próbujesz walić jakieś chochoły, czy czemu to robisz, ale nigdzie nie napisałem nic o bogu, ani tym bardziej o ateizmie. Jedynie stwierdziłem fakt, że świat nie jest doskonały, a ewolucja dowodzi że życie się zmienia, dostosowuje do warunków, i nie każda jednostka powinna i ma potomstwo. No i to są właśnie fakty, i racjonalizm. Nie wiem gdzie ty tam znalazłeś odwołania do bogów czy spirytualizmu.

Cytat:

Ja przeprowadzam tu rewolucję obyczajową i kulturową? Zauważyłem tą bezczelność u lewych - wywołują rewolucję a na próbę jej zatrzymania udają święte owieczki, mrugające oczkami i mówiące "ale czemu ty chcesz to upolitycznić?!"



Czyli to że śmieje się z subiektywnego wlogaska i emocjonalnych propagandowych wpisów na poziomie tęczowych którzy chcą podawać hormony dzieciom, czyni ze mnie lewego? XD

No i te żale o jakiejś rewolucji. To nic że społeczeństwo się zmienia, tak samo obyczaje, wartości. Nie można żyć z januszowym sentymentem wmawiając sobie że kiedyś to były czasy a dziś już nie ma czasów. Świat się zmienia, społeczeństwo się zmienia i tyle. A emocjonalne żale i wpisy jak ten blogasek tylko pogarszają sytuację.

Cytat:

To ty napisałeś, że działania tych środowisk nie dotyczą osób trzecich i najwyżej wyginą.


No i chochoł goni chochoł. Jak pisałem wyżej, nie wiemy z czego wynika że osoba ma taką czy inną orientację, nawet do końca nie jesteśmy pewni czy to jest wrodzone, czy może gdzieś w trakcie rozwoju się pojawiają takie a nie inne skłonności, więc czemu nagle osoby homoseksualne miałyby wyginąć? Homoseksualizm to nie jakaś cecha dziedziczna, żeby można to było wyeliminować po prostu nie pozwalając takim jednostkom się rozmnażać.
U innych zwierząt, adopcje prawie nie występują, więc myślisz że tam w jaki sposób homoseksualizm się przenosi?

Cytat:

Ja ci jedynie odpisałem, że wpychają łapy na nie swoje dzieci. Trudno łączyć kropki w rozmowie, od punktu do punktu?


Tak samo jak kościół robi przez wieki, tak samo jak robią przeróżne organizacje polityczne, czy nawet szkoły. Sam jestem przeciwko upolitycznianiu edukacji, szkół i dzieci, co chyba widać po moich wpisać.
Czyli rozumiem że się ze mną zgadzasz, że ani lgbt, ani księża i religie ani organizacje polityczne nie powinny mieć dostępu do dzieci w szkołach?

Cytat:

Nie ja narzekam, że ludzie nie mają dzieci. Napisałem ci to chyba dość wyraźnie. W luźnej rozmowie koleś, pedzio, jak się przedstawił później, zaczął gnoić mnie i ludzi mających dzieci. On to zaczął, nie ja się oburzyłem że on nie chce. Rozumiesz wektor, kto tu kogo zaatakował?



Aha, cool story. Nie obraź się, ale niezbyt mnie interesują twoje relacje i doświadczenie z gejem. To co sobie tam robicie, to wasza sprawa :roll:

Cytat:

System emerytalny może padnie, może nie. Ale brak potomstwa, owszem, jest negatywny biologicznie, bo celem istnienia organów rozrodczych jest przekazanie genów dalej.



Pisząc takie rzeczy pokazujesz że dalej nie rozumiesz ewolucji. Spora część populacji nie ma dzieci, nie będzie ich mieć, i nie powinna ich mieć. Dlaczego? Bo ewolucja polega na tym, że najlepiej przystosowane jednostki przekazują swoje geny. Więc po co takiej jednostce są organy rozrodcze, skoro nie ma ona potomstwa, ani tym bardziej nie powinna ich mieć? A może zapytaj po co facetowi sutki?
No właśnie, ty przypisujesz jakąś celowość w ewolucji i istnieniu, a tej celowości nie ma.

Cytat:

Z sobie tylko znanych przyczyn nie dyskutujesz ze mną na temat tego, co napisałem w kontrach. Rozumiem, że co do argumentów się zgadzasz, że takie właśnie były. Zauważ że tego na blogu, który krytykujesz, nie ma.



Przedstawiasz w sposób subiektywny historię, narzucając jej narrację która ci pasuje. Czyli de facto stosujesz propagandę. Tak jak już pisałem wcześniej, równie dobrze jakaś tęczowa osoba może dokładnie ten sam proces opisać ze swojej perspektywy i wg niej wszystko było super.

Cytat:

Jedyne, co ledwo musnąłeś, to naturalność. Ale po prostu powtórzyłeś, że to występuje w naturze. Gdzie odpowiedź na to, co napisałem, że występowanie w naturze to żaden argument, bo tak samo istnieje pedofilia, kazirodztwo itd?



Nie łykam to chłopskiego rozumu czyli czegoś co tu kolejny raz stosujesz.

Od początku może widzisz, że przeszkadza mi cherry picking i wykorzystywanie prawdziwej historii do celów propagandowej i dodawanie do tego takiej a nie innej narracji.

Cytat:

Gdzie odniesienie do argumentu o tym, że homo to choroba,


A czy homo to choroba czy nie? Świat nie jest czarno biały, specjaliści nad tym debatują od dekad, i nie ma pełni zgody, to myślisz że twój wpis a'la blog to rozwiąże?

Cytat:

Od kiedy emocje i opinie obiektu badanego są uznawane za racjonalny argument naukowy?


Czyli jesteś więc świadom tego co robisz, i że emocjami i odpowiednią narracją próbujesz przekazać bardzo subiektywną wizję świata?

Cytat:

Czemu się nie odnosisz dosłownie do tego, co napisałem, tylko kłocisz się o źródła?



Przecież twój wpis, to w 90% twój subiektywny komentarz. Tak jak pisałem, niczym tęczowa witaminka, która bierze pod uwagę jakieś fakty w historii i dopisuje sobie do nich swoją subiektywną narrację.

Cytat:

Czyżby zręczny wybieg, by dalej grać pie**oloną Szwajcarię poglądową?



Jakbyś nie zauważył, to od początku wyśmiewam cały ton i ten propagandowy emocjonalny styl opisywania pewnej historii.

Twój wpis niczym nie różni się od wpisu tęczowej truskaweczki która to samo opisze w sposób, wg którego decyzja została podjęta słusznie.

[quote="BonsaiFikus"]
Chcesz powiedzieć że jakis homofob przyznał się kiedyś do bycia homo?



Wiesz że jesteśmy w stanie zmierzyć poziom podniecenia seksualnego?

Pierwsze lepsze dwa linki z google. Jest tego znacznie więcej.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8772014/
https://www.scientificamerican.com/article/homophobes-might-be-hidden-homosexuals/


Największymi homofobami są sami homo, tak samo jak często największymi rasistami są sami czarni.


2023-05-07, 14:30
_RottenFetus_ napisał/a:

Ta, bo to ja tworze całe ogromne wpisy po tym jak ktoś na czacie się ze mną nie zgadzał. W dodatku podpierasz się baaardzo subiektywnym blogaskiem.



Mhm. Nie podpieram, wrzuciłem go na końcu, w ramach uzupełnienia co napisałem. Znajdź choć jeden akapit w tym, co napisałem, co by było użyte na tym blogu.
I nie tworzę wpisy, a materiał. Powód mało ważny. Równie dobrze możesz tak pisać o czymkolwiek tutaj, co nastręcza pytań, na ch*j masz tu konto.
Są działy, są tematy, są i różne materiały. Jeden daje selfie z pilotem w dupie, kolejny wstawia rozj***nego nerkowca na latarni a jeszcze inni piszą o
polityce i innych takich. Tak to jest, po to są różne działy. Dziwi jedynie twoja ironia teraz.

_RottenFetus_ napisał/a:

Zachowujesz się teraz jak jakiś nastolatek który odkrył skrywaną prawdę, o które de facto wszyscy wiedzą, że temat homoseksualizmu to temat polityczny, a samo usunięcie go z tej listy wzbudza kontrowersje.
Tak jest, homoseksualizm to temat kontrowersyjny, tak było jest i będzie, a usunięcie go z listy wzbudza do dziś kontrowersje. Nie wiem co cię tak jeszcze w tym temacie tak ekscytuje. Każda ze stron ma swoje argumenty, i każda uważa że ma rację. Ty zaś przedstawiasz wizję jednej ze stron, co jest po prostu subiektywne. Równie dobrze mógłbyś tęczowy blog skopiować, gdzie dokładnie ta sama historia będzie opowiedziana w bardzo pozytywny sposób, i będzie podparta taką samą ilością źródeł i argumentów.



Powtórzę. Napisałem argumenty i kontry. Ty to zrównujesz z cytowaniem słowo w słowo propagandy jednego sortu. No nieładnie.

_RottenFetus_ napisał/a:

To wszystko to temat polityczny a nie naukowy. Nie wiem co cię tak w nim ekscytuje.


Mieści się w twojej głowie, że informacje, które tu podałem, są z jednej strony powszechnie dostępne a z drugiej wypychane ze świadomości publicznej,
dyskredytowane, oczerniane, olewane? Myślisz, że ten placek na chacie to jedna osoba? Bany dla dwóch osób, bo śmiały mu odpowiedzieć? Wiesz, jak bardzo
to zj***nie rujnuje społeczeństwo?
Ja mam gdzieś, że ty masz to w dupie. Ja nie mam. Dlatego to piszę. I nie udawaj, że ty to w dupie masz, bo tak akurat nie jest. Dyskutujesz już godzinę z
plackiem w necie, z którym się nie zgadzasz. No ja pie**ole.

_RottenFetus_ napisał/a:

"Zmartwię ciebie, ale ocena sensu istnienia i celowości istnienia świata, ergo istnienie Boga i jego nie istnienie, to zawsze opinie. Ateizm jest subiektywną opinią, a nie synonimem racjonalizmu czy stanu faktycznego wiedzy naukowej."
Aha, no i kolejny raz jakiś dziwny zabieg i odwołanie do boga. Nie wiem czy celowo próbujesz walić jakieś chochoły, czy czemu to robisz, ale nigdzie nie napisałem nic o bogu, ani tym bardziej o ateizmie. Jedynie stwierdziłem fakt, że świat nie jest doskonały, a ewolucja dowodzi że życie się zmienia, dostosowuje do warunków, i nie każda jednostka powinna i ma potomstwo. No i to są właśnie fakty, i racjonalizm. Nie wiem gdzie ty tam znalazłeś odwołania do bogów czy spirytualizmu.


Czemu kłamiesz? Napisałeś:
_RottenFetus_ napisał/a:

Spoiler alert, nic nie ma sensu w tej rzeczywistości. Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła. Świat to zbiór przypadków. Możesz sobie dopisywać jaką tylko chcesz ideologię, co de facto robisz, ale prawda jest taka, że to są tylko twoje opinie. Próbujesz przepchnąć jakąś dziwną wizję, gdzie świat, i przyroda to jakaś wielka genialnie skonstruowana maszyna, gdzie wszystko ma sens, a źli ludzie to podważają.Otóż nie. Nawet sam fakt ewolucji dowodzi temu, że przyroda nie jest ani doskonała, ani nie jest jakiś genialnym konstruktem.



Nie ja tu zacząłem temat wyższej istoty i szukania konstruktu we Wszechświecie, więc łaskawie nie zawalaj na mnie odpowiedzialności za to, co sam
mi zarzuciłeś, by po mojej odpowiedzi doj***ć, jak to bardzo ktoś temat do Boga sprowadza.



_RottenFetus_ napisał/a:

Czyli to że śmieje się z subiektywnego wlogaska i emocjonalnych propagandowych wpisów na poziomie tęczowych którzy chcą podawać hormony dzieciom, czyni ze mnie lewego? XD


Nie. Ale unikanie odpowiedzi na wystosowane argumenty, jebiąc po blogu rzuconym w polecanym do uzupełnienia linku (którego nawet nie przejrzałeś, o ironio) na końcu całego długiego materiału już nie najlepiej świadczy.
Nie wiem, czy jesteś lewy. WIem, że masz ciągoty w tamtym kierunku, a co najmniej że tak samo reagujesz.

_RottenFetus_ napisał/a:

No i te żale o jakiejś rewolucji. To nic że społeczeństwo się zmienia, tak samo obyczaje, wartości. Nie można żyć z januszowym sentymentem wmawiając sobie że kiedyś to były czasy a dziś już nie ma czasów. Świat się zmienia, społeczeństwo się zmienia i tyle. A emocjonalne żale i wpisy jak ten blogasenak tylko pogarszają sytuację.


Oczywiście, że zmiany mogą być złe. Zauważ też, że "zmiany", o których mówisz, jebią biologię, naukę ścisłą. Rozumiesz, że obecna seksuologia stoi w sprzeczności z obecną biologią? Że nawet w ramach samego APA są głosy sprzeciwu wobec tego? Mówisz o szkodzeniu nauce... kto tu jej szkodzi?


_RottenFetus_ napisał/a:

No i chochoł goni chochoł. Jak pisałem wyżej, nie wiemy z czego wynika że osoba ma taką czy inną orientację, nawet do końca nie jesteśmy pewni czy to jest wrodzone, czy może gdzieś w trakcie rozwoju się pojawiają takie a nie inne skłonności, więc czemu nagle osoby homoseksualne miałyby wyginąć? Homoseksualizm to nie jakaś cecha dziedziczna, żeby można to było wyeliminować po prostu nie pozwalając takim jednostkom się rozmnażać.
U innych zwierząt, adopcje prawie nie występują, więc myślisz że tam w jaki sposób homoseksualizm się przenosi?


Napisałem to wyżej. Jeśli nie wiadomo, skąd się bierze choroba, zjawisko czy zaburzenie to NIE MOŻNA mówić, żę nie da się jej leczyć. A to, DOSŁOWNIE, jest zakazane.

_RottenFetus_ napisał/a:

Czyli rozumiem że się ze mną zgadzasz, że ani lgbt, ani księża i religie ani organizacje polityczne nie powinny mieć dostępu do dzieci w szkołach?


Tylko do pewnego stopnia. Religia jest ważnym elementem życia społecznego, bez znaczenia, że kilka procent ateistów uważa inaczej. Powinno być coś na kształt religioznawstwa z zaznaczeniem religii dominującej na danym terenie, by lepiej obracać się w strukturze kulturowej i historycznej. Zboczenia natomiast i ich promocja dotyczą, de facto, kilku procent społeczeństwa. To ideologia, chora, w dodatku mniejszościowa. Nie ma powodu, by szkoła wgl się zajmowała seksem a tym bardziej w taki propagandowy sposób.


_RottenFetus_ napisał/a:

Pisząc takie rzeczy pokazujesz że dalej nie rozumiesz ewolucji. Spora część populacji nie ma dzieci, nie będzie ich mieć, i nie powinna ich mieć. Dlaczego? Bo ewolucja polega na tym, że najlepiej przystosowane jednostki przekazują swoje geny. Więc po co takiej jednostce są organy rozrodcze, skoro nie ma ona potomstwa, ani tym bardziej nie powinna ich mieć? A może zapytaj po co facetowi sutki?
No właśnie, ty przypisujesz jakąś celowość w ewolucji i istnieniu, a tej celowości nie ma.


Nie mówię o celowości ewolucji tylko o celowości (ukierunkowaniu) organów na konkretne działanie. Oczy są od patrzenia. To, że są ludzie ślepi albo nie widzący kolorów nie oznacza, że oczy zaczynają nagle służyć do słuchania muzki albo srania. Rozumiesz?

2023-05-07, 14:32
"Wiesz że jesteśmy w stanie zmierzyć poziom podniecenia seksualnego?

Pierwsze lepsze dwa linki z google. Jest tego znacznie więcej.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8772014/
https://www.scientificamerican.com/article/homophobes-might-be-hidden-homosexuals/


Największymi homofobami są sami homo, tak samo jak często największymi rasistami są sami czarni."

Jeanna Bryner jest autorem tych "badań"
Pani naukowiec Pracowała jako biolog na Florydzie, gdzie monitorowała tereny podmokłe i prowadziła badania terenowe pod kątem zagrożonych gatunków, w tym wspaniałej sójki z Florydy.  Autorka tekstów na temat małpiej grypy, ptasiej grypy oraz opisujących zjawisko zaćmienia słońca.
Rzeczywiście autorytet w badaniach nad ukrytym homoseksualizmem.. na 99% homo
Przyleczytaj coś zanim zlinkujesz, ale jeszcze wcześniej sprawdź dokładnie kto jest autorem tych wypocin...

_R...........s_
2023-05-07, 15:12
Cytat:

Mhm. Nie podpieram, wrzuciłem go na końcu, w ramach uzupełnienia co napisałem. Znajdź choć jeden akapit w tym, co napisałem, co by było użyte na tym blogu.



Czyli wrzucasz coś, czego nie popierasz, ale de facto to tam są podane źródła które potem tu wrzucałeś?
Nie wstydź się. Wrzuciłeś wpisy z jakiegoś subiektywnego bloga. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem że oprócz tego podajesz jakieś racjonalne źródła. No ale z tym to słabo...

Cytat:

I nie tworzę wpisy, a materiał.


Ale nikt ci tego nie broni. Nie rób z siebie ofiary. Napisałeś wpis, w którym wypisujesz w skrócie fakty, których de facto można nawet przeczytać na wikipedii, ale do nich dorabiasz ogromny opis ze swoją bardzo subiektywną opinią.

To nic złego mieć własne opinie i zdanie, ale próbujesz zrównywać swoje opinie z faktami, i kiedy ktoś ci zarzuca że twoje opinie są bardzo subiektywne i nijakie, to próbujesz się bronić mówiąc że "przecież podałem fakty na temat dlaczego z listy zostało wykreślone...".

Cytat:

Napisałem argumenty i kontry.


Napisałeś bardzo subiektywne opinie, bardzo dziwne argumenty, i próbujesz sam ze sobą tworzyć dialog. Nie próbujesz odnosić się do faktycznych tęczowych blogów, nie odnosisz się do tęczowych publikacji na ten temat, zamiast tego sam sobie wymyślasz teksty i na nie odpowiadasz. Jesteś niczym jakiś propagandowy blogasek, który próbuje na siłę przekonać że bóg istnieje i sam odpowiada sobie na zmyślone argumenty. To samo też robią tęczowi, kiedy przychodzi do tematu dzieci.

Cytat:

Nie ja tu zacząłem temat wyższej istoty i szukania konstruktu we Wszechświecie, więc łaskawie nie zawalaj na mnie odpowiedzialności za to, co sam
mi zarzuciłeś, by po mojej odpowiedzi doj***ć, jak to bardzo ktoś temat do Boga sprowadza.



Istnieje wiele koncepcji bogów, i uważaj, w ogromnej części z nich wszechświat nie jest idealnym tworem. Zarzucanie mi że to ja kłamię jest dość zabawne. Nawet w mitologii judeochrześcijańskiej wszechświat nie jest idealny. Ja napisałem " Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła.". W przeróżnych mitologiach są przedstawione przeróżne koncepcje stworzenia wszechświata. Nawet w mitologii judeochrześcijańskiej wszechświat nie jest idealny.

Cytat:

Nie. Ale unikanie odpowiedzi na wystosowane argumenty,



Ale jakie argumenty? Że homoseksualizm występuje w przyrodzie, ale też i występują złe rzeczy? No super, powodzie też występują w przyrodzie.

Ty próbujesz tutaj narzucać jakąś bardzo dziwną subiektywną pseudo moralną wizję, przeczysz nauce. Nauka nie jest od oceniania czy homoseksualizm jest zły czy nie, może co najwyżej ocenić czy występuje tylko u nas, czy też u innych gatunków, i faktem jest że jest on znany u wielu gatunków. A gadanie że "hurr durr przecież pedofilia, mordy i tak dalej też są" trochę trąca chłopskim rozumem. Redukcja do poziomu absurdu nie działa w świecie nauki. No i tym bardziej tekst że homoseksualizm u zwierząt jest przejściowy, co jest najgłupszą opinią z twojego wpisu.

W pozostałych puntach stosujesz podobny poziom chłopskiego rozumu. Stosujesz bardzo mocną propagandę, pomieszaną z emocjami, chociaż nie byłoby zbyt trudne by coś ciekawszego napisać. To jest problem.

Sam zarzucasz tęczowym ludzikom że są oporni na wiedzę i fakty i stosują emocjonalny przekaz, a robisz dokładnie to samo. Próbujesz w sposób emocjonalny przekonać innych do swojego zdania.

Cytat:

Mieści się w twojej głowie, że informacje, które tu podałem, są z jednej strony powszechnie dostępne a z drugiej wypychane ze świadomości publicznej,


Ale przecież na tęczowych blogach pełno ich tęczowej narracji na temat usunięcia homoseksualizmu z listy. Tworzysz dalej emocjonalny przekaz propagandowy.

Cytat:

? Myślisz, że ten placek na chacie to jedna osoba? Bany dla dwóch osób, bo śmiały mu odpowiedzieć? Wiesz, jak bardzo
to zj***nie rujnuje społeczeństwo?Ja mam gdzieś, że ty masz to w dupie. Ja nie mam. Dlatego to piszę. I nie udawaj, że ty to w dupie masz, bo tak akurat nie jest. Dyskutujesz jużgodzinę zplackiem w necie, z którym się nie zgadzasz. No ja pie**ole.



Bardzo dużo emocji u ciebie wzbudza homoseksualizm, jakby coś było na rzeczy. Nie mówię że sam jesteś homo, albo że ktoś cię skrzywdził, ale patrząc po przekazie, i ilości emocji, to coś jest na rzeczy. No i to gadanie o rujnowaniu społeczeństwa, no fajnie, ale jednak życie ludzi od strony społecznej jest coraz lepsze, zwiększa się świadomość społeczna na temat przeróżnych problemów i tak dalej, perspektywy też mamy dużo lepsze niż osoby żyjące sto lat temu, więc gdzie ten upadek społeczeństwa?

Ja jestem obojętny na to jak kto żyje, o ile nie krzywdzi drugiej osoby, to niech bije pokłony przed klechą, czy jest się dorosłym i wypina się przed kolegą, nawet jeśli on jest klechą, to mi to nie przeszkadza.

Mamy dużo większe problemy na świecie, chociażby rosyjski imperializm, niż to kto z kim sypia albo za co się przebiera. Jest to dla mnie dziwne, może i krzywo patrzę na takie osoby, ale to ich życie i ja nie mam prawa drugiej osobie narzucać jak ma żyć.

Cytat:

Napisałem to wyżej. Jeśli nie wiadomo, skąd się bierze choroba, zjawisko czy zaburzenie to NIE MOŻNA mówić, żę nie da się jej leczyć.


Jeśli nie jesteś w stanie określić czy coś jest chorobą, ani jak dokładnie ją zdefiniować to nie da się tego leczyć, i wszelkie terapie czy pranie mózgu nie rozwiązują problemu homoseksualizmu. Jeśli komuś przez rok czy dwa będziesz wmawiał że jest krową, to nagle będzie on krową, czy dalej będzie człowiekiem? To samo z tymi terapiami. Te terapie to tak jakby komuś z obciętymi nogami wmawiać że przecież ma obie nogi i powinien udawać że je faktycznie ma.

Cytat:

Oczywiście, że zmiany mogą być złe.


Kolejny raz bardzo subiektywna opinia. Dla jednego złe, dla drugiego dobre, ale patrząc na ogólny kurs społeczeństwa, to zmienia się ono na lepsze, przynajmniej działo się tak od czasów końca wojny.

Cytat:

Zauważ też, że "zmiany", o których mówisz, jebią biologię, naukę ścisłą.


Zmiany społeczne odwołujesz do biologii. Czyli jesteś ateistą i to zagorzałym, w końcu w biologii nie ma miejsce na boga, w końcu do dziś nikt go w nauce nie znalazł, więc trzymając się naukowych metod boga nie ma?
Czy zaraz się dowiemy że eugenika to jest przyszłość i że ma ona sens, w sumie to trochę ma ;) Skoro tak chcesz społeczeństwo podporządkowywać nauce i biologii.

Cytat:

Rozumiesz, że obecna seksuologia stoi w sprzeczności z obecną biologią? Że nawet w ramach samego APA są głosy sprzeciwu wobec tego? Mówisz o szkodzeniu nauce... kto tu jej szkodzi?



Znowu emocje i bardzo subiektywne opinie redukujące cały problem. To jest antynaukowa postawa. Od dawna trwają badania na temat osób lgbt, na temat płci społecznej i biologicznej i tak dalej i tak dalej .Nic tu niczemu nie przeczy, wręcz przeciwnie, możemy się wiele z tego nauczyć, chociażby tego czy tranzycja jest szkodliwa czy nie, to samo z homoseksualizmem, ale ty wolisz krzyczeć że to wszystko jest sprzeczne z "nauką" i ogromną ilość faktów i wiedzy uznajesz za zło.
Cytat:

Religia jest ważnym elementem życia społecznego, bez znaczenia, że kilka procent ateistów uważa inaczej.


Doktryna polityczna czy religijna wykorzystywana przez władze zawsze jest ważnym elementem społeczeństwa podporządkowanego tej władzy. Służy do lepszej kontroli populacji.
Cytat:

Powinno być coś na kształt religioznawstwa z zaznaczeniem religii dominującej na danym terenie, by lepiej obracać się w strukturze kulturowej i historycznej. Zboczenia natomiast i ich promocja dotyczą, de facto, kilku procent społeczeństwa. To ideologia, chora, w dodatku mniejszościowa. Nie ma powodu, by szkoła wgl się zajmowała seksem a tym bardziej w taki propagandowy sposób.



Czyli dzieci powinny uczyć się o ideologii religijnej, ale nie o LGBT? Znowu bardzo emocjonalny przekaz który sprowadza te osoby do demonizacji. Sam jestem antyreligijny, ale uważam że religioznastawo powinno być w szkole, by dzieci rozumiały istotę problemu religii. Tak samo uważam że dzieci powinny uczyć się kim są osoby LGBT, skąd to się bierze i tak dalej i tak dalej.

Cytat:

Nie mówię o celowości ewolucji tylko o celowości (ukierunkowaniu) organów na konkretne działanie. Oczy są od patrzenia. To, że są ludzie ślepi albo nie widzący kolorów nie oznacza, że oczy zaczynają nagle służyć do słuchania muzki albo srania. Rozumiesz?


Mam wrażenie że wg ciebie ewolucja to celowy proces, i wg ciebie oczy powstały by patrzeć, a tak nie jest. Oczy to organy które reagują na światło, które de facto w toku ewolucji się tak wykształciły byśmy lepiej mogli patrzeć.

Najlepszy przykład to chwytne kończyny przednie, które nigdy nie były stworzone by trzymać pióro czy miecz, były przystosowane do chwytania gałęzi, i ewentualnie prymitywnych narzędzi, a jednak dziś je wykorzystujesz do pisania komentarzy w internecie. Czy to też forma zboczenia, zła czy czegoś innego? Organy rozrodcze dają nam możliwość rozmnażania się, ale w ewolucji nie każda jednostka się rozmnaża. Mężczyźni mają sutki które nie mają kompletnie sensu. Takich rzeczy jest bardzo dużo. Więc twierdzenie że ten czy inny organ JEST TAK PO TO CO CI SIĘ WYDAJE, a ma on więcej zastosowań, to tylko twoja opinia.

BonsaiFikus napisał/a:

Jeanna Bryner jest autorem tych "badań"


W ogóle, najlepsze jest to, że nie sprawdziłeś kto jest autorem badań, tylko kto przeprowadzał wywiad z autorem badańXD

A kto je przeprowadzał?
Richard M. Ryan is a professor at the Institute for Positive Psychology and Education at the Australian Catholic University and a research professor at the University of Rochester. He earned his Ph.D. in clinical psychology from the University for Rochester and his B.A. from the University of Connecticut.

Gość z katolickiego uniwersytetu. Więc raczej lewackiej propagandy mu nie zarzucisz?

A badań było kilka, wrzuciłem linka do jednych, i do artykułu na temat drugich.

2023-05-07, 17:44
_RottenFetus_ napisał/a:

Czyli wrzucasz coś, czego nie popierasz, ale de facto to tam są podane źródła które potem tu wrzucałeś?
Nie wstydź się. Wrzuciłeś wpisy z jakiegoś subiektywnego bloga. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem że oprócz tego podajesz jakieś racjonalne źródła. No ale z tym to słabo...



Nie napisałem, że nie popieram. Napisałem w odpowiedzi do twoich słów, że materiał "podparłem". Nie podparłem, tylko dodałem w ramach uzupełnienia. Tak samo, jak odnośnik do kanału Myślozbrodni. Zarzuciłeś mi podparcie, a nie poparcie czy nie poparcie. Nie podparłem. Wrzuciłem. Podpiąłem. Dodałem, jako dodatek. Napisałem, cytuję 'Dla głębszego zgłębienia tematu, polecam niniejszą stronę.'
Nie "napisałem na podstawie". Nie "podparłem".

Co do źródeł. O źródłach była mowa tylko w kontekście tego, że sam zarzuciłeś mi, że wstawiam link do bloga "subiektywnego" z masą "bochomazów". Moment. Rzuciłem ci przykładowy zestaw linków i źródeł, które zostały użyte przez autora bloga.
Zauważam, Panie oczytana Szwajcario, że nie odniosłeś się do ANI JEDNEGO z tych źródeł. Ba! Nawet dwukrotnie ci przyciągnąłem uwagę na jedno konkretne nazwisko, Silversteina. Nawet nie wiedziałem, ale w tym roku wykitował. Niemniej, MOGŁEŚ sprawdzić, kim on był, co zrobił i kim jest (teraz już, był) dla środowiska APA i lgbt. Nie zrobiłeś tego. Nazwałeś to "nienaukowym źródłem", tudzież "subiektywną opinią".
Tu go masz, choćby:
https://en.wikipedia.org/wiki/Charles_Silverstein
Zaznaczam. Dosłowny cytat z jego listu. Zwróciłem ci też uwagę kilkukrotnie na drugą personę, szanownego analmuszkietera w masce, Johna Fryer'a. Zero twojej reakcji na to, kim był, co zrobił, jak działał, co osiągnęło jego środowisko. Też temat olałeś, tylko dalej (nawet tu, sram cytowanie po raz setny twojego "nie ma źródeł") mówisz, że nie ma źródeł.

_RottenFetus_ napisał/a:

...wypisujesz w skrócie fakty, których de facto można nawet przeczytać na wikipedii, ale do nich dorabiasz ogromny opis ze swoją bardzo subiektywną opinią.
To nic złego mieć własne opinie i zdanie, ale próbujesz zrównywać swoje opinie z faktami, i kiedy ktoś ci zarzuca że twoje opinie są bardzo subiektywne i nijakie, to próbujesz się bronić mówiąc że "przecież podałem fakty na temat dlaczego z listy zostało wykreślone...".



Napisałem, że podałem i argumenty, i kontry, na które nie odpowiedziałeś. Rozumiesz to, czy mam po raz setny to powtarzać?

_RottenFetus_ napisał/a:

dorabiasz ogromny opis ze swoją bardzo subiektywną opinią.


Biologia homo sapiens to nie moja subiektywna opinia. W momencie, gdy obecna seksuologia i psychologia, nauki nieścisłe, twierdzą, że istnieją 72 płcie, a biologia, nauka ścisła, uczy o 2 płciach, oczywiście że te dwie dziedziny są sobie sprzeczne. Mało tego. Biologicznie człowiek nie jest przystosowany do zmiany, choćby, płci. W obecnej psychologii nie uznaje się trans za zboczenie ani zaburzenie, dość niedawno zostało to usunięte. Chyba nawet kilka lat do tyłu.

"Do 2022 roku niezgodność płci była klasyfikowany w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD) jako zaburzenie psychiczne o nazwie transseksualizm (F64.0) jednak w publikowanym w czerwcu 2018 r. jedenastym wydaniu termin ten został usunięty pojawiło się za to określenie „niezgodność płci”(HA60) (ang. gender incongruence). Niezgodność płci jest klasyfikowana jako stan związany ze zdrowiem seksualnym" - https://pl.wikipedia.org/wiki/Transseksualizm

I teraz tak. Biologia uczy, że są dwie płcie. Samiec od samicy się różni budową miednicy, mięśniami, testosteronem, zarostem, wzrostem, siłą, barwą głosu. Genetycznie także to tak wygląda, że są chromosomy XX i XY. Biologia i genetyka mówią twardo, że tak to wygląda. Po czym przychodzi kolejna fala konowałów z wszczepionym wyimaginowanym obrazem homo sapiens, gdzie nie ma zboczeń i wszystko to płciowoście i orientacje... i bredzą, że to już nie zaburzenie, a niezgodność. Różnica taka, że ową "niezgodność" leczy się kastracją, okaleczeniem ciała, tudzież doszyciem i hormonoterapią. Z poziomu "prowadźmy terapię psychiatryczną" doszło do okaleczeń, sprzecznych z naturalną biologiczną płcią człowieka. Zaburzenia się leczy, a nie ucina części ciała, wobec których ktoś ma kompleksy. Albo ucina ręce, bo ktoś chce być wężem.

_RottenFetus_ napisał/a:

Napisałeś bardzo subiektywne opinie, bardzo dziwne argumenty, i próbujesz sam ze sobą tworzyć dialog. Nie próbujesz odnosić się do faktycznych tęczowych blogów, nie odnosisz się do tęczowych publikacji na ten temat, zamiast tego sam sobie wymyślasz teksty i na nie odpowiadasz. Jesteś niczym jakiś propagandowy blogasek, który próbuje na siłę przekonać że bóg istnieje i sam odpowiada sobie na zmyślone argumenty. To samo też robią tęczowi, kiedy przychodzi do tematu dzieci.



Uważasz, że w XXI wieku, gdzie na YT wisi do dziś w topce wypowiedź pewnej pani profesor, że w parach jednopłciowych rodzi się tyle samo, a nawet więcej dzieci, niż w parach hetero, a Wyborcza, Onet i Newsweek pękają w szwach od peanów pochwalnych, ba, w których nawet Facebook i Google bredzą o one love i zmieniają loga na tęczowe w Pride Week... muszę ci podawać jakikolwiek przyklad wysrywów inteligencji tych idiotów?


_RottenFetus_ napisał/a:

Istnieje wiele koncepcji bogów, i uważaj, w ogromnej części z nich wszechświat nie jest idealnym tworem. Zarzucanie mi że to ja kłamię jest dość zabawne. Nawet w mitologii judeochrześcijańskiej wszechświat nie jest idealny. Ja napisałem " Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła.". W przeróżnych mitologiach są przedstawione przeróżne koncepcje stworzenia wszechświata. Nawet w mitologii judeochrześcijańskiej wszechświat nie jest idealny.



Kłamiesz odnośnie tego, że to ja zacząłem temat Boga. Nie ja, a ty rzuciłeś tekstem, że świat to przypadkowa i nie ma wyższego bytu. Ty to zacząłeś, więc może sam do siebie pisz, że to nie miejsce na rozmowy o Bogu?


_RottenFetus_ napisał/a:

Ale jakie argumenty? Że homoseksualizm występuje w przyrodzie, ale też i występują złe rzeczy? No super, powodzie też występują w przyrodzie.



No brawo, że to rozumiesz. Więc co to, k***a, za argument, że skoro w przyrodzie są zachowania homo to i u nas są usprawiedliwione? Bo tak brzmi ten argument: Skoro występują w przyrodzie to i u nas mogą występować, to normalne i naturalne. Rak, choroby, śmierć też występują w przyrodzie, co nie zmienia naszej definicji raka, jako choroby, zaburzenia odpowiedniego podziału komórek, ich mutację. A lewi właśnie TO robią, zmieniają definicję naturalności pod kątem tego, co im pasuje. Ten argument został zastosowany do usunięcia homo z listy chorób, rozumiesz to? Serio tego nie widzisz?



_RottenFetus_ napisał/a:

Ty próbujesz tutaj narzucać jakąś bardzo dziwną subiektywną pseudo moralną wizję, przeczysz nauce. Nauka nie jest od oceniania czy homoseksualizm jest zły czy nie, może co najwyżej ocenić czy występuje tylko u nas, czy też u innych gatunków, i faktem jest że jest on znany u wielu gatunków. A gadanie że "hurr durr przecież pedofilia, mordy i tak dalej też są" trochę trąca chłopskim rozumem. Redukcja do poziomu absurdu nie działa w świecie nauki. No i tym bardziej tekst że homoseksualizm u zwierząt jest przejściowy, co jest najgłupszą opinią z twojego wpisu.
W pozostałych puntach stosujesz podobny poziom chłopskiego rozumu. Stosujesz bardzo mocną propagandę, pomieszaną z emocjami, chociaż nie byłoby zbyt trudne by coś ciekawszego napisać. To jest problem.
Sam zarzucasz tęczowym ludzikom że są oporni na wiedzę i fakty i stosują emocjonalny przekaz, a robisz dokładnie to samo. Próbujesz w sposób emocjonalny przekonać innych do swojego zdania.



Bredzisz. W pierwszej kolejności podałem fakty, suche i bez przekonywania, ale tak, oczywiście, że materiał miał być subiektywny, bo i był tak podpisany. Temat dotyczył konkretnie faktu wpływu tej ideologii tęczowej na naukę, i to zrobiłem. Podałem argumenty OBU stron, przy czym z oczywistego powodu skupiłem się na zagłuszanych dziś kontrach naukowców wobec opinii APA. Naukowców z SAMEJ APA, zaznaczam. Twoja próba dewaluacji ich wypowiedzi jest co najmniej śmieszna. Pokaż JEDNO źródło lewicowe, które zrobiło to samo, co ja. TO SAMO, podając argumenty i kontry, 34,6% naukowców z APA. Nie znajdziesz. Nie mierz mnie ich miarą.



_RottenFetus_ napisał/a:

Bardzo dużo emocji u ciebie wzbudza homoseksualizm, jakby coś było na rzeczy. Nie mówię że sam jesteś homo, albo że ktoś cię skrzywdził, ale patrząc po przekazie, i ilości emocji, to coś jest na rzeczy. No i to gadanie o rujnowaniu społeczeństwa, no fajnie, ale jednak życie ludzi od strony społecznej jest coraz lepsze, zwiększa się świadomość społeczna na temat przeróżnych problemów i tak dalej, perspektywy też mamy dużo lepsze niż osoby żyjące sto lat temu, więc gdzie ten upadek społeczeństwa?
Ja jestem obojętny na to jak kto żyje, o ile nie krzywdzi drugiej osoby, to niech bije pokłony przed klechą, czy jest się dorosłym i wypina się przed kolegą, nawet jeśli on jest klechą, to mi to nie przeszkadza.
Mamy dużo większe problemy na świecie, chociażby rosyjski imperializm, niż to kto z kim sypia albo za co się przebiera. Jest to dla mnie dziwne, może i krzywo patrzę na takie osoby, ale to ich życie i ja nie mam prawa drugiej osobie narzucać jak ma żyć.



Oni są najbardziej zakażoną grupą HIV i małpią ospą. Chorobami skrajnie zakaźnymi. Zakażają wszystkich, nie tylko siebie nawzajem. Ich sposób bycia wpływa negatywnie na społeczeństwo. Tak, jak w USA lat 60 i 70, gdzie z komun hippisowskich HIV, wtedy ledwie znany, wylał się na całe społeczeństwo.
Oni też wpychają łapy do szkół. Rozumiesz, że mam dziecko? Że nie każdy ma tak wyj***ne, jak ty? Że trzeba myśleć przyszłościowo? Że poglądy mają konsekwencje i że są już ugrupowania żądające legalizacji pedofilii i kazirodzctwa, bo to oczywiste następstwo subiektywizacji seksualności, co zapowiadał Silverstein? Człowieku, ja mam w ch*ju problemy wielkiego kalibru i ręczę ci, że ty też. Gdyby dziś ktoś na twojej siostrzenicy, córce albo matce położył łapy, zaraz byś reagował, dzwonił na policję itd.
No ale jak to tak? Patrzymy przecież w chmury, widzimy gwiazdy i są większe problemy, na przykład imperializm rosyjski. Rosja to gnoje. Ale przymykanie oczu na rozpędzającą się rewolucję jest debilizmem.
Człowieku. Ja też mam gdzieś, kto z kim gdzie i jak. Wbrew pozorom mam dość liberalne podejście do tego tematu. Problemem jest tu to, ze to ONI wymagają akceptacji, a nie tolerancji. ONI wchodzą do naszych szkół i chcą uczyć NASZE dzieci.


_RottenFetus_ napisał/a:

Jeśli nie jesteś w stanie określić czy coś jest chorobą, ani jak dokładnie ją zdefiniować to nie da się tego leczyć, i wszelkie terapie czy pranie mózgu nie rozwiązują problemu homoseksualizmu. Jeśli komuś przez rok czy dwa będziesz wmawiał że jest krową, to nagle będzie on krową, czy dalej będzie człowiekiem? To samo z tymi terapiami. Te terapie to tak jakby komuś z obciętymi nogami wmawiać że przecież ma obie nogi i powinien udawać że je faktycznie ma.



Gówno prawda. Jeśli jest nieznana przyczyna jakiejś choroby to nigdy, w żadnym przypadku, nie określa się chorego zdrowym albo zaprzestaje prób terapii. Jakbyś przylazł do szpitala z bólem głowy i krwawiącym odbytem to czego byś oczekiwał? Stwierdzenia, że nie wiedzą, co ci jest, więc to u ciebie wrodzone, naturalne i NIE WOLNO (ważne słowo) leczyć, czy jednak że podejmą jakąkolwiek próbę ratowania cię na twoje życzenie?
Homo jest upośledzeniem zdolności ukierunkowania prawidłowo popędu płciowego na osobnika plci przeciwnej. Żadne dlugie elaboraty o spektrum płci, orientacji i pociągów tego faktu nie zmienią.
Mamy, jako gatunek, dwie płcie i rozmnażamy się płciowo. Organy rozrodcze służą do rozmnażania.


_RottenFetus_ napisał/a:

Kolejny raz bardzo subiektywna opinia. Dla jednego złe, dla drugiego dobre, ale patrząc na ogólny kurs społeczeństwa, to zmienia się ono na lepsze, przynajmniej działo się tak od czasów końca wojny.



No nie. Jeśli w społeczeństwie spada średnia inteligencja, rozwija się analfabetyzm, brak rozwoju umysłowego, ludzie przestają się dokształcać, tak, że nawet pie**olone gierki komputerowe muszą pokazywać ci na mapie, gdzie amebo krok po kroku masz iść (a mówimy o ilu, 15 latach różnicy w stosunku do starszych, wymagających produkcji?) to TAK, jest to zmiana na GORSZE.
Powiem ci ciekawostkę. Zapewne się domyślasz, że za łebka musiałem być nieźle wk***iającym szczylem. I tak było. Większość osób średnio mnie lubiła, bo uchodziłem "za tego poważnego", tego "przemądrzałego", słynnego "niszczyciela dobrej zabawy". Czemu? Bo gdy koleżanki czytały Bravo Girl, mówiłem, że to czego tam uczą redaktorki doprowadzi do rozpie**olu standardowych ról rodziny, ojca, matki. Ze te baby, jak dorosną, nie będą dobrymi żonami. Że będą rozwody. Że oglądając i słuchając j***ne MTV i BritneySpearsowe "Oops I did it again" laski nauczą się bawienia facetami. "Im not that innocent". Kumple to samo, ale tamci zaś pato joł joł pod blokiem JP 100%. Nie byłem święty, też swoje miałem na sumieniu, ale w życiu się nie poniżałem do łykania tej propagandy dla młodzieży. Minęło 15 lat, 16, 17.
I co mamy, kolego? 80% rozwodów wychodzi z inicjatywy kobiet. Z p0lek się ryją od jbzd do sadola za ich puszczanie się z ciapatymi książętami i nierealne marzenia o 190cm bydlaku z pytonem po kolana. Kobiety mają dziś nasrane i tu się z kilkoma osobami zgodzę, z którymi w nocy gadałem, że kobiety dziś naprawdę zniechęcają do ślubu.
To się dla naszego pokolenia właśnie wtedy zaczęło. Też wtedy nikt nie słuchał. Teraz też niewiele osób pewnie wysłucha, o czym mówią tacy furiaci, jak ja.
Ale wiesz co? Dla mnie liczy się fakt, ze rozwinąłem się sam. Napisałem. Powiedziałem. Ostrzegłem. Jeśli chcecie, by świat płoną a wasze dzieci uczył facet z ku*asem na wierzchu, powodzenia.
Ale nie nazywaj przymusu zamknięcia mordy takim, jak ja, tolerancją czy "stary spokojnie olej".


_RottenFetus_ napisał/a:

Zmiany społeczne odwołujesz do biologii. Czyli jesteś ateistą i to zagorzałym, w końcu w biologii nie ma miejsce na boga, w końcu do dziś nikt go w nauce nie znalazł, więc trzymając się naukowych metod boga nie ma?
Czy zaraz się dowiemy że eugenika to jest przyszłość i że ma ona sens, w sumie to trochę ma Skoro tak chcesz społeczeństwo podporządkowywać nauce i biologii.



Wiara w Boga jest wiarą i nigdy tego nie kryłem. Konowały z APA udają, że ich poglądy i tchórzostwo to nauka. To jest ta różnica.
Ech, znowu idziesz w kierunku Boga. Znowu jebniesz, żę to ja zaczynam.


_RottenFetus_ napisał/a:

Znowu emocje i bardzo subiektywne opinie redukujące cały problem. To jest antynaukowa postawa. Od dawna trwają badania na temat osób lgbt, na temat płci społecznej i biologicznej i tak dalej i tak dalej .Nic tu niczemu nie przeczy, wręcz przeciwnie, możemy się wiele z tego nauczyć, chociażby tego czy tranzycja jest szkodliwa czy nie, to samo z homoseksualizmem, ale ty wolisz krzyczeć że to wszystko jest sprzeczne z "nauką" i ogromną ilość faktów i wiedzy uznajesz za zło.



Nie ma płci społecznej, są co najwyżej społeczne role płciowe, a te zaś w każdej rozwiniętej cywilizacji opierają się o kopulację samca z samicą. Nie ma państwa na świecie, któremu by na tym nie zależało demograficznie, chyba że rządzi takim państwem pojeb, odpad marksistowski, który nienawidzi białych i chce nas się pozbyć powolną drogą mieszania genów z obcymi. A są tacy.


_RottenFetus_ napisał/a:

Doktryna polityczna czy religijna wykorzystywana przez władze zawsze jest ważnym elementem społeczeństwa podporządkowanego tej władzy. Służy do lepszej kontroli populacji.



Tak. Pamiętaj jednak, że wszystko jest ideologią. Nawet twój ateizm i relatywizm w tej materii. Nie ma państwa obiektywnego świadopoglądowo, bo samo założenie obiektywizmu światopoglądowego jest już światopoglądem.


_RottenFetus_ napisał/a:

Czyli dzieci powinny uczyć się o ideologii religijnej, ale nie o LGBT? Znowu bardzo emocjonalny przekaz który sprowadza te osoby do demonizacji. Sam jestem antyreligijny, ale uważam że religioznastawo powinno być w szkole, by dzieci rozumiały istotę problemu religii. Tak samo uważam że dzieci powinny uczyć się kim są osoby LGBT, skąd to się bierze i tak dalej i tak dalej.



Ale dzieci nie nauczą się, skąd się bierze homoseksualizm z tych lekcji, bo nauka nie wie, skąd się bierze. Mimo to te lekcje są prowadzone i tak, wiem nawet, jak wyglądają. Mój siostrzeniec wysłał mi z rok temu, dwa lata temu (?) z Niemczech, spod Essen, nagranie całej lekcji. Oczywiście, kuzyn mi przetłumaczył, bo nie szprecham w ten durny język, ale obraz wystarczył.
To nie uczenie tolerancji. To oswajanie dzieci ze zboczeniami przez zboczeńców.
Ty serio myślisz, że pedał przychodzący do klasy uczyć o pedalstwie mówi o tym, o czym tu piszę? Czy jednak jest tak, jak mówię, i małym dzieciom pokazuje się ideologię lewacką, która mówi ITs Ok to Be Gay?
Jak ok? Nie wiadomo, skąd to się bierze. Wiadomo, że kończy się śmiercią twojej linii genetycznej. Twoi pradziadowie, dziadowie i rodzice mieli potomstwo na nic. Po tobie szluss, chyba że masz rodzeństwo, niemniej twoich genów to koniec. Równie dobrze mogłbyś wmawiać mi, że wypadek w którym ktoś stał się bezpłodny to nie problem, zaburzenie czy okropna tragedia.



_RottenFetus_ napisał/a:

Mam wrażenie że wg ciebie ewolucja to celowy proces, i wg ciebie oczy powstały by patrzeć, a tak nie jest. Oczy to organy które reagują na światło, które de facto w toku ewolucji się tak wykształciły byśmy lepiej mogli patrzeć.
Najlepszy przykład to chwytne kończyny przednie, które nigdy nie były stworzone by trzymać pióro czy miecz, były przystosowane do chwytania gałęzi, i ewentualnie prymitywnych narzędzi, a jednak dziś je wykorzystujesz do pisania komentarzy w internecie. Czy to też forma zboczenia, zła czy czegoś innego? Organy rozrodcze dają nam możliwość rozmnażania się, ale w ewolucji nie każda jednostka się rozmnaża. Mężczyźni mają sutki które nie mają kompletnie sensu. Takich rzeczy jest bardzo dużo. Więc twierdzenie że ten czy inny organ JEST TAK PO TO CO CI SIĘ WYDAJE, a ma on więcej zastosowań, to tylko twoja opinia.



Komputer, miecz i pióro to wciąż narzędzia, wciąż patyki, tylko że większe.
Odbyt nigdy nie urodzi dziecka. Jaja nigdy nie wyprodukują komórki jajowej. Samiec z samcem NIGDY nie będzie mieć dziecka.
Twoje ucho nigdy nie zaśpiewa.
Twój pępek nigdy się nie wysika.
Twoje nogi nigdy nie zjedzą obiadu.

Organy ROZRODCZE.
Nie Jebliwe. Nie analne. Nie orgazmodajne. Rozrodcze.

_RottenFetus_ napisał/a:

Czy zaraz się dowiemy że eugenika to jest przyszłość i że ma ona sens, w sumie to trochę ma Skoro tak chcesz społeczeństwo podporządkowywać nauce i biologii



Słuchaj, powiem to tak, żeby sprawa była jasna, klarowna i przejrzysta. Widzę, że zdecydowanie określasz sam siebie (pod twoim nickiem widzę), jako Nihilista. Rozumiem to podejście.

Ale nie każdy jest nihilistą. Ja, dla przykładu, nihilistą nie jestem. Wejdź na mój profil, jako dowód. Najstarsze widoczne tematy dotyczyły właśnie środowisk lewackich, sięga to 2013 roku. Nie wiem, czemu nie pokazuje tych od 2010 do 2013, bo jeśli dobrze kojarzę, było tego więcej. Możliwe jednak, że na innym koncie, bo miałem chyba z dwa. To konto ma 13 lat. Mam 31. Od 17 roku życia siedzę w tych niekończących się debatach, kłótniach, czytam, piszę, no w ch*j tego. Nie jestem żadnym autorytetem, niemniej nie gadasz z plackiem, który przeczytał jakąś wypowiedź na chacie, założył konto wk***iony i wysrał tekst bez źródeł, wiedzy czy faktów.

Wiem doskonale, w czym operuję i jak narracja homo środowisk się zmieniała. Pamiętam, jak za czasów liceum jurne mordy z tęczowymi flagami śmiały się podczas wywiadów w TV i radiu, że takie pojeby, jak ja, straszą ludzi niczym. Że oni na pewno nie będą chcieli ślubów. Adopcji. Że na pewno nie wejdą do szkół. Że to schizofrenia prawicy. Że to straszenie przed zwykłymi ludźmi, którzy chcą tylko związki partnerskie.

Jak to dziś wygląda? Jakie kolejne płcie doszły do ich LGBT? Jakie kolejne fanaberie, argumenty, ile olewki dla kolejnych dowodów, że to ścierwo lewackiej ideologii, które wykorzystuje być może nawet normalnych, spokojnych homo do swoich celów?

Ja to obserwuję na bieżąco. Siedziałem swego czasu na różnych forach i grupach, nawet ateistycznych.
Przemiany, które obecnie obserwujemy, destabilizują społeczeństwo. Wmawiają młodym, że jeśli w danym momencie nie uważają się za faceta to mogą sobie nieodwracalnie uciąć ch*ja. Oczywiście, piwa i fajek kupić nie mogą.

Nawet teraz, gdy tu rozmawiamy, na stronach tęczowych aktywistów na Fb rozprowadzane są hormony dla dzieci bez zgody rodziców.

Możesz sobie być nihilistą, ale tak naprawdę to gówno prawda, że nim jesteś.

Przypomina mi się rozmowa Szymona z Wojny Idei, który dyskutował właśnie z nihilistą. Nie zrozum tego, jako atak personalny, ale zadał mu tam pytanie, z jakiej racji wgl się stara promować swój światopogląd, po ch*j się wypowiada, na jakiego ciula wgl próbuje cokolwiek komukolwiek tłumaczy, skoro deklaruje, że w sumie nic nie ma sensu i tyle.

Ciebie też ten temat obchodzi. Też go obserwujesz. Nie wiem, czemu próbujesz robić z siebie poglądową Szwajcarię, ale świat w wielu płaszczyznach jest, owszem, kurewsko skomplikowany... a w innych czarno biały.

W kwestii narządów rozrodczych, które wyewoluowały w celu przekazania genów dalej, właśnie to jest ich cel ewolucyjny. Nikt z was nie zastanawia się, do czego służą pręciki, ku*as u szympansa, ikra u ryby. Tylko u ludzi odpala wam się sezonowa ślepota na konsekwencję logiczną.

Tak, powiem to, bo najwidoczniej na to czekasz.
Lewactwo się myli. Ja, ludzie tacy, jak ja, mają rację. Przynajmniej w tym jednym, wąskim temacie, w którym wystarczy ściągnąć spodnie i zobaczyć, co jest między nogami.

Zaburzenia się leczy, kolego. Nie wmawia choremu, że jest zdrowy, bo będzie mu smutno albo dlatego, że banda konowałów (czego sam jesteś świadom) twierdzi coś innego.

To nie jest kłótnia o poglądy.
To kłótnia o to, czy biologia i genetyka mają prym przed psychologią, jeśli chodzi o seksualność i istnienie, oraz ewolucyjny cel istnienia konkretnego narządu.

I wiesz, co jest najśmieszniejsze?
Że ten ruch tak czy owak minie. Odejdzie. Przeminie, zahiviony zdechnie. Moda minie. Google przestanie robić tęczę. Facebook zbankrutuje, jak miernej klasy seriale i filmy od Disneya i Netflixa, gdzie na siłę się to WOKE ścierwo wciska. W końcu to wszystko minie, nastroje opadną i wrócimy do normy.

I co wtedy? Myślisz, że ci lewacy przeproszą? Zreflektują się? Nie! Znajdą kolejną "ciemiężoną grupę", w której interesie będą udawać, że walczą.

Ale ile dzieciaków, nieświadomych, przez to padnie? Jak bardzo zmieni się demografia? Ile matek straci dzieci, bo te zejdą na choroby weneryczne albo na powikłania po tranzycji, BA, matka nawet nie mogła prawnie tego zabronić szczylowi?

Nie każdy jest nihilistą. I ty też nim, moim zdaniem, nie jesteś. Bo kłócisz się w necie z typem, tracisz czas na nic.

_R...........s_
2023-05-07, 18:50
Cytat:

Nie napisałem, że nie popieram.


Cytat:

Napisałem, cytuję 'Dla głębszego zgłębienia tematu, polecam niniejszą stronę.'


Czyli nie popierasz, ale uważasz że dobrym źródłem jest ultra subiektywny blog? Nie no super.

Ogólnie to twoja strategia wygląda tak. Bierzesz garść faktów, które nie są ani dobre ani złe, i dopisujesz do nich ogromne durne subiektywne komentarze oparte na chłopskim rozumie, i w dodatku twierdzisz że poznałeś jakąś nieznaną prawdę, albo coś wyciszanego.

Zdajesz sobie sprawę, że sami geje i lgbt piszą regularnie na swoich blogach te same fakty które ty wrzucasz? Więc gdzie ta tajemna prawda?

Cytat:

O źródłach była mowa tylko w kontekście tego, że sam zarzuciłeś mi, że wstawiam link do bloga "subiektywnego" z masą "bochomazów".


No przecież tęczowe witaminki mają swoje źródła i swoje badania. Ani one nie są otwarte na drugą stronę, ani ty. Jedni i drudzy tworzycie bardzo subiektywną propagandówkę.

Cytat:

że nie odniosłeś się do ANI JEDNEGO z tych źródeł.


Aha. No to chyba ktoś z nas jest ślepy. Wiele razy pisałem, i nawet w tym komentarzu, że autor bloga, czy ty (bo nie wiem w końcu czy polecasz tego blogaska czy nie), uprawiacie cherry picking, czyli manipulujecie badaniami i źródłami wybierając tylko te które pasują do waszej tezy. Tak samo o tym wcześniej pisałem, przypominając że dokładnie to samo można zrobić pisząc chociażby o środowisku, szkodliwości pewnych pokarmów i tak dalej i tak dalej. Co komu pasuje, dobierasz badania które pasują pod twoją tezę i idziesz za tym, a wszystko bez głębszej refleksji i przemyślenia.

Dokładnie takie samo zachowanie widać na skrajnie lewackich tęczowych blogach. Gratuluje, jesteś na ich poziomie.

Cytat:

Nawet nie wiedziałem, ale w tym roku wykitował. Niemniej, MOGŁEŚ sprawdzić, kim on był, co zrobił i kim jest (teraz już, był) dla środowiska APA i lgbt. Nie zrobiłeś tego. Nazwałeś to "nienaukowym źródłem", tudzież "subiektywną opinią".



Stosujesz regularnie manipulacje, walisz chochoły, że aż ręce opadają. Wyżej ci napisałem dokładnie to samo co wcześniej na temat i tego bloga którego wrzucasz, i treści które są tam zamieszczane. Wrzucanie badań które pasują pod tezę, a olewanie wszystkiego innego jest cherry pickingiem. Co lepsze, sam poświęciłeś tyle czasu na poklepanie się po plecach, szukając opinii które są zgodne z twoją, jednocześnie nie zamieszczasz niczego co by w ogóle przedstawiało inną opinie. Co z tego wynika?

Że jesteś manipulantem.

Tak samo wiele razy pisałem, i wikipedia, i nawet sam to pisałeś, że temat jest bardzo kontrowersyjny i zdania ekspertów są podzielone? Tak? A potem wrzucasz jak napalony nazwisko jednego gościa którego opinia jest podobna do twojej. Widzisz że sam sobie przeczysz, i celowo jesteś nieobiektywny ignorując coś co sam wcześniej pisałeś?

Cytat:

Napisałem, że podałem i argumenty, i kontry, na które nie odpowiedziałeś. Rozumiesz to, czy mam po raz setny to powtarzać?


Sam sobie wymyślasz narrację by z nią potem walczyć. To jak walka z chochołami, gdzie dopierasz sobie rzeczy które łatwo się obala. Wyśmiałem twoje podejście redukowania zmyślonych argumentów do poziomu absurdu i potem odpowiadania im.

Tutaj odpowiedź której jakoś nie widziałeś?
Cytat:

Ale jakie argumenty? Że homoseksualizm występuje w przyrodzie, ale też i występują złe rzeczy? No super, powodzie też występują w przyrodzie.

Ty próbujesz tutaj narzucać jakąś bardzo dziwną subiektywną pseudo moralną wizję, przeczysz nauce. Nauka nie jest od oceniania czy homoseksualizm jest zły czy nie, może co najwyżej ocenić czy występuje tylko u nas, czy też u innych gatunków, i faktem jest że jest on znany u wielu gatunków. A gadanie że "hurr durr przecież pedofilia, mordy i tak dalej też są" trochę trąca chłopskim rozumem. Redukcja do poziomu absurdu nie działa w świecie nauki. No i tym bardziej tekst że homoseksualizm u zwierząt jest przejściowy, co jest najgłupszą opinią z twojego wpisu.

W pozostałych puntach stosujesz podobny poziom chłopskiego rozumu. Stosujesz bardzo mocną propagandę, pomieszaną z emocjami, chociaż nie byłoby zbyt trudne by coś ciekawszego napisać. To jest problem.

Sam zarzucasz tęczowym ludzikom że są oporni na wiedzę i fakty i stosują emocjonalny przekaz, a robisz dokładnie to samo. Próbujesz w sposób emocjonalny przekonać innych do swojego zdania.


W skrócie próbujesz upolityczniać temat, i jesteś oburzony, bo ty go chcesz zrównywać z masowymi mordami czy krzywdzeniem innych jednostek, podczas gdy homoseksualizm nie jest szkodliwy dla otoczenia. "No ale hurr durr nie będą mieć dzieci i gatunek wymrze, czy coś", tak będzie, kiedy 2-5% populacji nie będzie mieć potomstwa to cały gatunek zginie...

To że homoseksualizm prowadzi do chorób to też u ciebie chłopski rozum, bo ciągle nie potrafimy do końca zrozumieć skąd się bierze homoseksualizm i dlaczego tak jest. A że osoby homo mają często też inne zaburzenia to nie koniecznie musi wynikać z ich orientacji. Korelacja i przyczynowość to dwa zupełnie inne tematy.

Weźmy na przykład takie terapie dla osób homo. Istniały, ale nie ma żadnego dowodu na to że z zaprzestaniem kontaktów z osobami tej samej płci, nagle ilość zaburzeń i problemów psychicznych się zmniejsza. Wręcz przeciwnie, takie terapie często wyrządzają więcej szkody, a osoby po dwa razy częściej sięgają po sznur:
Pierwszy lepszy link z google:
https://williamsinstitute.law.ucla.edu/press/lgb-suicide-ct-press-release/
A przecież gdyby to homoseksualizm bezpośrednio powodował te zaburzenia, to po "zmianie" orientacji by i te choroby by znikały które wg ciebie powoduje homoseksualizm.

Kolejny to fakt, że nie wiemy skąd się bierze homoseksualizm, ale wszystko wskazuje że albo jest wrodzony. Nie wiem gdzie ty tu widzisz problem? A no tak, ty tutaj chłopski rozum odpalasz:
Cytat:

Jeśli nie rozumiecie tego, o czym tu piszę - przecież seks samiec-samica dla wrodzonego rzekomo homo jest równie obrzydliwy, jak dla heteraka seks samiec-samiec. Czy gdyby wasz kolega was smyrał, stanąłby wam? Czulibyscie podniecenie? No nie. A oni produkują dzieci i NAGLE im się odkleja, że są homo?


Po pierwsze, orientacja to spektrum, coś o czym pisałem, i coś z czym nikt dziś nawet nie próbuje dyskutować. Są osoby które są bliżej bi, i które są bliżej hetero. Poza tym, dochodzi presja społeczna, i wszelkiej maści pranie mózgu, czy to kościelnych społeczności, czy na tych pseudo terapiach, gdzie wmawia się takiej osobie homo, że jeśli tylko zwiąże się z kobietą, jeśli tylko dziecko z nią zrobi, to poczuje do nich miłość i ten "demon" ich opuści. No i oni wierzą w te głupoty, i przez te debilne terapie tylko sobie i swoim bliskim robią krzywdę.

Pozostałe dwa powody są tak proste, a twoje odpowiedzi tak głupie, że chyba nie muszą na to odpowiadać?

Cytat:

Uważasz, że w XXI wieku, gdzie na YT wisi do dziś w topce wypowiedź pewnej pani profesor, że w parach jednopłciowych rodzi się tyle samo,



Internet śmieje się z bredni pani profesor, a ty myślisz że YT i ludzie to biorą na poważnie, i uważają to za wyrocznie? TO jak jakiś konfiarz mówi że seks z 8 latką nie powinien być karany, to też myślisz że YT promuje pedofilie? Ludzie bredzą, trafia to do internetu, a często te filmiki mają bardzo dużo wyświetleń. Tak działa youtube.

Cytat:

Biologia homo sapiens to nie moja subiektywna opinia. W momencie, gdy obecna seksuologia i psychologia, nauki nieścisłe, twierdzą, że istnieją 72 płcie, a biologia, nauka ścisła, uczy o 2 płciach, oczywiście że te dwie dziedziny są sobie sprzeczne.



Ja o chlebie, ty o niebie. Nie dość że bardzo emocjonalny masz przekaz, to jeszcze bardzo subiektywny. Czy czytałeś co napisałem czy nie? Obecnie, teraz uważaj, nauka uważa że istnieją dwie płcie, tak, płeć społeczna i płeć biologiczna. O ile o biologicznej wiemy bardzo dużo, to kwestia płci biologicznej jest tematem nowym, dopiero badanym. Faktem jest, że są osoby które po mimo męskiego organizmu żyją i czują się kobietami, i w drugą stronę i tak dalej i tak dalej. A nauka służy temu by zrozumieć ten temat, i nauczyć się na ile to jest szkodliwe, jak sobie z tym radzić i co dalej.
Metoda ze stosami i widłami nie działa na wychowanie ludzi ani na naprawę społeczeństwa, więc albo zostaje ci uznać fakty i naukę, albo dalej tkwić na płaskiej ziemi i krzyczeć że chłop ma ku*asa, baba tzipę, a na wszystko inne zamykasz oczy i zatykasz uszy, bo nie chcesz o tym słyszeć. Nauka nie działa emocjonalnie tak jak tym, nauka to nie wiara gdzie czegoś mocno chcesz i uznajesz że tak ma być. Nauka opiera się na faktach, a fakty są takie, ze od wieków istniały osoby homoseksualne, że od wieków istniały jednostki transseksualne, i tak dalej i tak dalej. Tupanie nóżkami i krzyk niczego nie zmieni.

Cytat:

Genetycznie także to tak wygląda, że są chromosomy XX i XY. Biologia i genetyka mówią twardo, że tak to wygląda.


Muszę cię zmartwić, ale są i takie zaburzenia, które powodują że płeć i hormony mówią inne rzeczy...
Cytat:

Po czym przychodzi kolejna fala konowałów


Naukowcy, profesorowie, specjaliści? Co tam, konowały bo nie uznają twojej subiektywnej bardzo prymitywnej wizji świata. Zmasakrowałeś cały świat nauki.

Cytat:

A lewi właśnie TO robią, zmieniają definicję naturalności pod kątem tego, co im pasuje.


To robią NAUKOWCY. Zdajesz sobie sprawę, że tak właśnie działa NAUKA? Wiedza się powiększa, definicje zmieniają, wiemy coraz więcej, coraz więcej rozumiemy. A skoro uważasz że to co nienaturalne to złe, to dlaczego wykorzystujesz nienaturalny internet, siedzisz przed nienaturalnym komputerem, i pewnie jesz nienaturalne przetworzone jedzenie. Co zabawniejsze, homoseksualizm jest bardziej naturalny niż jazda autem, czy wykorzystywanie internetu. W ogóle twierdzenie że jak coś jest w naturze to jest dobre jest zabawny. No ale faktem jest, że homoseksualizm występuje u innych gatunków i w żaden sposób negatywnie się na nich nie odbija jest dobrym argumentem.

Cytat:

Oni są najbardziej zakażoną grupą HIV i małpią ospą.


Tak, sam o tym pisałem wiele razy. Cieszę się że chociaż to potrafiłeś przeczytać.
Cytat:

Ich sposób bycia wpływa negatywnie na społeczeństwo.


Jak i większość rzeczy które robią ludzie. Jedzenie masowych ilości cukru też obciąża masowo społeczeństwo, już nie mówię o fanatyzmie religijnym, przestępczości, i tak dalej i tak dalej.
Tyle że o ile z tymi innymi rzeczami można walczyć bo to wynika z wychowania, to z homoseksualizmem jak chcesz walczyć, skoro ludzie się z tym rodzą? Zamykać ich w więzieniach, kastrować? Tak jak adolf chcesz ich zamykać do więzień? To wtedy przejdą do podziemi. Przez długie wieki homoseksualizm był karany więzieniem, a jednak geje byli są i będą.

Cytat:

Kłamiesz odnośnie tego, że to ja zacząłem temat Boga.


Tak, ja napisałem o jakiejś sile nadprzyrodzonej, a ty od razu że to musi być bóg. Istnieją liczne koncepcje stworzenia świata, bogów, i tak dalej i tak dalej, dlaczego chcesz się ograniczać do tylko jednej i to dość nudnej i trywialnej, gdzie bóg jest super mocarny i wszechwiedzący i tak dalej?
Poza tym, nie napisałem że żadnego takiego tworu nie ma, tylko że nie sądzę by ktoś taki stworzył wszechświat.
Cytat:

Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła.

W końcu nawet tego stwórce coś musiało stworzyć, a jeśli on ma być wieczny, to i wszechświat może być wieczny.
No ale zostawmy temat bogów, bo szkoda na to czasu. Tutaj piszemy o rzeczach naukowych, a nie o mitologicznych postaciach, wytworach ludzkiej wyobraźni.

Cytat:

Gówno prawda. Jeśli jest nieznana przyczyna jakiejś choroby to nigdy, w żadnym przypadku, nie określa się chorego zdrowym albo zaprzestaje prób terapii.


Popełniasz tutaj błąd kołowy. Czyli uważasz że homoseksualizm to choroba, i dlatego że to jest choroba to trzeba uznać że nieznana przyczyna jest tej choroby, i dlatego że przyczyna jest nieznana, to trzeba uznać homoseksualizm za chorobę. Czyli dość głupiutki błąd :roll:
Cytat:

Stwierdzenia, że nie wiedzą, co ci jest, więc to u ciebie wrodzone,


Tyle błędów logicznych i ogólnych fikołków to dawniej nie widziałem. Ty wiesz że ciągle trwają badania nad homoseksualizmem i źródłami homoseksualizmu czy nie? To jeden z tematów którymi dziś zajmuje się nauka. Jednym z wniosków z badań osób LGBT jest właśnie to że orientacja to spektrum, i to że istnieje coś takiego jak płeć biologiczna. No ale ty nie uznajesz współczesnej nauki, bo wolisz być zły, co pokazujesz w kolejnych akapitach.

Cytat:

No nie. Jeśli w społeczeństwie spada średnia inteligencja, rozwija się analfabetyzm,


https://reason.com/2015/06/01/average-iq-scores-have-risen-30-points-d/
https://www.statista.com/chart/28179/literacy-rates-selected-countries/

Teraz to już nie wiem czy ty trollem jesteś i udajesz takiego, czy naprawdę rzucasz hasłami nawet nie próbując sprawdzić czy masz rację. Nauka jedno, ty i twoja wiara drugie. No cóż.
Cytat:

Zapewne się domyślasz, że za łebka musiałem być nieźle wk***iającym szczylem.


Przykro mi, nawet nie wiem kim jesteś, nawet nie wiem jaki masz nick. Nie jesteś ani pierwszą ani ostatnią osobą z którą sobie wysyłam wiadomości w necie, nie jesteś wybitnie mądry ani wybitnie głupi, więc pewnie nie zapiszesz mi się w pamięci :roll:
Cytat:

I co mamy, kolego? 80% rozwodów wychodzi z inicjatywy kobiet. Z p0lek się ryją od jbzd do sadola za ich puszczanie się z ciapatymi książętami i nierealne marzenia o 190cm bydlaku z pytonem po kolana. Kobiety mają dziś nasrane i tu się z kilkoma osobami zgodzę, z którymi w nocy gadałem, że kobiety dziś naprawdę zniechęcają do ślubu.


Nie wiem co twoja opowieść ma wspólnego z tematem :oops: No ale wiesz, jak kobiety takie złe, to jest druga opcja, może facet jako partner nie będzie taki zły.
Cytat:

Ale nie nazywaj przymusu zamknięcia mordy takim, jak ja, tolerancją czy "stary spokojnie olej".


Aha, więc teraz ja cię chce gdzieś cenzurować? To się nazywa syndrom oblężonej twierdzy. Po prostu ci wytykam, że zachowujesz się jak jakaś tęczowa witaminka, która stosuje cherry picking, i bardzo dużo błędów logicznych.

Cytat:

Konowały z APA udają, że ich poglądy i tchórzostwo to nauka.


Znowu zaorałeś profesorów, ty to jesteś.

Cytat:

Nie ma płci społecznej, są co najwyżej społeczne role płciowe, a te zaś w każdej rozwiniętej cywilizacji opierają się o kopulację samca z samicą.


No i znowu zaorałeś naukę i profesorów. Po co nam nauka, wiedza, fakty, badania, jak ty wiesz lepiej.

Cytat:

Ale dzieci nie nauczą się, skąd się bierze homoseksualizm z tych lekcji, bo nauka nie wie, skąd się bierze.


Ale nauczą się że takie osoby istnieją, nauczą się jak takie osoby rozpoznawać, jakie są cechy takich osób, i o historii ludzi związanych z tą czy inną grupą. To samo tyczy się religioznastwa.

Cytat:

Mój siostrzeniec wysłał mi z rok temu, dwa lata temu (?) z Niemczech, spod Essen, nagranie całej lekcji.


Wrzuciłeś do w internet, nagłośniłeś sprawę? Czy teraz sobie o tym przypominasz?

Cytat:

Czy jednak jest tak, jak mówię, i małym dzieciom pokazuje się ideologię lewacką, która mówi ITs Ok to Be Gay?



Przecież o tym pisałem wyżej, tak samo na historii czy innym wosie wmawia się dzieciom ze wręcz obowiązkiem jest bycie patriotą nie tłumacząc co to znaczy, na religii tłumaczą że jak się przestanie wierzyć w religie i kłaniać w pas przed klechą to skończy się wiecznie potępionym i tak dalej.
Cytat:

Wiadomo, że kończy się śmiercią twojej linii genetycznej.


Ewolucja, ile razy mam to powtarzać. Nie każde geny muszą zostać przekazane dalej.
Cytat:

Równie dobrze mogłbyś wmawiać mi, że wypadek w którym ktoś stał się bezpłodny to nie problem, zaburzenie czy okropna tragedia.


Bo to nie jest wielki problem, można być szczęśliwy nie mając dzieci. Jeśli ktoś cały sens swojego życia buduje dookoła rozmnażania się, to jest niczym jakieś zające, które chcą się tylko płodzić. Patole w ten sposób często żyją. Nie mówię że każda rodzina wielodzietna to patole, ale jeśli kogoś nie stać na utrzymanie wielu dzieci, i ma małe mieszkanie, to wtedy już taki rozpłód jest zły i to są działania patologiczne.
Cytat:

Komputer, miecz i pióro to wciąż narzędzia, wciąż patyki, tylko że większe.


Komputer, miecz i tak dalej są wytworem ludzkich rąk, i są przystosowane do wykonywania określonego zadania.
Gałąź nie ma celu w swoim istnieniu. Jest reakcja drzewa na słońce, liście mają kontakt ze słońcem, gałąź staje się coraz większa, powstają większe gałęzie i tak dalej. Czy ptak na nim zamieszka, czy skończy ono w ognisku, to już kwestia przypadku.

Najlepsze jest to, że w twojej deterministycznej wizji organów rozrodczych samemu forsujesz tezę z którą tak walczysz. W końcu to orgazm większość ludzi popycha do seksu, a nie posiadanie potomstwa. Więc de facto, samemu dowodzisz że gość z którym się kłóciłeś ma rację, a narządy płciowe są tam po to, by dać organizm, a ciąża i dzieci są produktem ubocznym. Pomyśl, na ile organizmów przypada ile ciąż? Szczególnie u mężczyzn... Poza tym, ciąża i potomstwo nie są niezbędne dla jednostki by żyła, ogromna część nigdy nie będzie mieć potomstwa, a jednak te organy mają. Więc jeśli chcesz już deterministycznie określić rolę organów, to wychodzi na to że organy rozrodcze są dla orgazmów. W końcu pies nie r*cha nogi z nadzieją że będzie miał z nią dziecko. To samo chłop czy kobieta robiąca sobie samemu dobrze. A jednak to robią i robią to dużo dużo częściej, niż zachodzenie w ciążę.

Co zabawniejsze, sztuczne zapłodnienie jeszcze bardziej temu dowodzi, w końcu bez aktu płciowego samica może zostać zapłodniona. Szczególnie u zwierząt hodowlanych tego typu metody są popularne.

Cytat:

Nie jestem żadnym autorytetem, niemniej nie gadasz z plackiem, który przeczytał jakąś wypowiedź na chacie, założył konto wk***iony i wysrał tekst bez źródeł, wiedzy czy faktów.


Cool story bro, ale co to zmienia. Popełniasz podstawowe błędy logiczne, do tego odwołujesz się do bardzo subiektywnych opinii.

Wierz sobie w co chcesz, ale jak wypowiadasz się na ten czy inny temat, to po pierwsze otwórz się na naukę, fakty, i odejdź od jakichś emocjonalnych wypowiedzi.

Nawet w poprzednim komentarzu widać jak odrzucasz współczesną naukę i fakty, twierdząc że każdy profesor, specjalista jest konowałem jeśli nie wierzy w to co ty.

Cytat:

Ja to obserwuję na bieżąco.


Jak na kogoś kto nie jest homo, bardzo bardzo dużo czasu poświęcasz na przebywaniu w środowiskach LGBT.

Cytat:

Możesz sobie być nihilistą, ale tak naprawdę to gówno prawda, że nim jesteś.


Aha. Cieszę się że i mnie chcesz pouczać kim jestem.

Cytat:

Przypomina mi się rozmowa Szymona z Wojny Idei,


Aha, zakolach, ze swoimi bardzo prymitywnymi subiektywnymi materiałami? No to ja podziękuje za prawicowy odpowiednik towarzysza michała.

Cytat:

Lewactwo się myli. Ja, ludzie tacy, jak ja, mają rację. Przynajmniej w tym jednym, wąskim temacie, w którym wystarczy ściągnąć spodnie i zobaczyć, co jest między nogami.


Nie wiem czemu mnie wciągasz w jakąś swoją grupę. Płeć biologiczna i płeć społeczna to dwa bardzo skomplikowane tematy, i można się zarzekać jakie to proste jest, ale współczesna nauka pokazuje że jest zupełnie inaczej. Można zamykać się na fakty i naukę, i żyć w XIX wieku, ale świad poszedł już dawno do przodu.

Cytat:

Zaburzenia się leczy, kolego. Nie wmawia choremu, że jest zdrowy, bo będzie mu smutno albo dlatego, że banda konowałów (czego sam jesteś świadom) twierdzi coś innego.


Póki co te metody "leczenia" nie tylko nie pomagają na skłonności homo, ale i zwiększają znacząco ryzyko samobója i poważnych zaburzeń psychicznych. Więc jak chcesz ich leczyć?

Cytat:

To kłótnia o to, czy biologia i genetyka mają prym przed psychologią, jeśli chodzi o seksualność i istnienie, oraz ewolucyjny cel istnienia konkretnego narządu.


Ale to ty na siłę próbujesz tutaj stworzyć konflikt, kiedy w nauce tego konfliktu nie ma. Organizm to jedno, a rozum i świadomość to drugie. Dlaczego to działa tak a nie inaczej, tego nie wiemy, ale nie wolno strzelać focha i mówić że nam się to nie podoba, to będziemy to zwalczać.

Cytat:

Że ten ruch tak czy owak minie. Odejdzie. Przeminie, zahiviony zdechnie. Moda minie. Google przestanie robić tęczę. Facebook zbankrutuje, jak miernej klasy seriale i filmy od Disneya i Netflixa, gdzie na siłę się to WOKE ścierwo wciska. W końcu to wszystko minie, nastroje opadną i wrócimy do normy.


Aha, a "kiedyś to było", Masz 31 lat, więc może jako tako pamiętasz lata 90te, może ci znajomi opowiadali jak było wcześniej. To kiedyś ani nie było dobre, ani bezpieczne.
Cytat:

I co wtedy? Myślisz, że ci lewacy przeproszą? Zreflektują się? Nie! Znajdą kolejną "ciemiężoną grupę", w której interesie będą udawać, że walczą.


Przeproszą za to, że walczyli o prawa mniejszości seksualnych? A to coś złego jest, że ktoś może żyć w zgodzie z samym sobą? Już nawet pomijając mniejszości seksualne, nawet bezdomny czy alkoholik czy oszołom religijny ma prawo żyć w zgodnie ze sobą, nawet jeśli go to zabija.

Cytat:

Nie każdy jest nihilistą. I ty też nim, moim zdaniem, nie jesteś. Bo kłócisz się w necie z typem, tracisz czas na nic.


Kłócę się bo dawno tego nie robiłem, i dlatego że strasznie subiektywną wizję przedstawiasz. No i swoimi działaniami czy jesteś świadom czy nie, tylko pogarszasz sytuację.
To się chyba nazywa posoning the well (chyba tak), kiedy w temacie w którym można by dużo wartościowych rzeczy napisać i faktycznie skrytykować te środowiska, ty stosujesz kiepskie zabiegi i tezy, i bardzo dużo błędów, przez co tylko pogarszasz sytuację przeciwników LGBT.

Najgorsze jest to, że tyle złego by można napisać o tych środowiskach, tyle sensownych argumentów, a ty niestety nieudolnie zaatakowałeś rzeczy, które bardzo łatwo bronić, i którymi stale się mniejszości zasłaniają, a twój atak był po prostu słaby.

Zmarnowałeś swoją szansę.

2023-05-07, 18:59
_RottenFetus_ napisał/a:

A potem wrzucasz jak napalony nazwisko jednego gościa którego opinia jest podobna do twojej.



Przepraszam bardzo, doczytałem do tego momentu i nie będę dalej kontynuował.

Jakim cudem opinia aktywnego działacza Gay Alliance, członka organizacji gejowskich, które doprowadziły do usunięcia homo z listy DSM... typa, który dosłownie to gówno wywołał, przepchnął i poparł swoim autorytetem... naukowca... miałaby być podobna do mojej?

To mi pokazało, że albo nadajemy na kompletnie innych falach, albo zwyczajnie nie potrafisz czytać. Sprawdziłem, tak, trzykrotnie ci pisałem, kto to był i jakie założenia rewolucyjne stawiał, gdy walczył jako LIDER (ja pie**olę, że naprawdę muszę tłumaczyć komuś, kto tego ścierwa broni, kim był SIlverstein...) o usunięcie z DSMki nie tylko homo, ale i długoterminowo wszystkiego, włącznie z parafilią.

To nie random naukowiec. Mało tego, wysłałem ci jego życiorys. Jego cytat. Jego wypowiedź i osiągnięcia NIE z tego bloga, którego się uj***łeś, jak kuc lewaka.

I tak mało.

Nie, kolego. To nie ja tu mam najwyraźniej problem z toczeniem rozmowy, a ty. Masz uj***ne w głowie, że świat nie jest czarno biały, wszystko ch*j, pedały mogą być normalne a wszystko, z czym się nie zgadzasz, to niewarte uwagi bzdurki.

Myślę, że tu zakończymy naszą wymianę zdań a reszta widzów niech oceni, kto tu co odpie**alał i co mówił.

_R...........s_
2023-05-07, 19:07
Nocturno napisał/a:

Przepraszam bardzo, doczytałem do tego momentu i nie będę dalej kontynuował.





8-)

Podobną, przeciwną, jeden pies. Może coś przekręciłem. Co nie zmienia faktu, że znalazłeś nazwisko i dookoła niego się kręcisz. W czasach, kiedy masz tylu naukowców którzy badają temat, tyle opinii, tyle różnych badań, ty uczepiłeś sie jednego.

Nawet jakby to był sam nieślubny syn Adolfa Hitlera, to to i tak wiele by w temacie nie zmieniło, gdyż środowiska LGBT nawet wtedy skupiały pewnie i z tysiące jak nie miliony osób.

2023-05-17, 18:08
Bardzo rzeczowy i logiczny monolog Nocturno. Tych wysrywów pseudo nihilisty nie można uznać za jakiekolwiek odpowiedzi. Większość wątków przemilczał, złapał za parę słówek (w tym takich, które de facto sam sobie podstawił) i użył z 30 razy słowa "subiektywne", żeby tylko nie musieć odnosić się do faktów, które przytoczyłeś. Typowe dla lewackiego środowiska.