18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
House Of The Rising Sun
Z................z • 2011-12-06, 17:33
Świetny cover świetnej piosenki przy użyciu atarynki, skanera, oraz komputer ti (texas instruments) oraz dysku twardego sterowanego przez pic'a
Eh, silniki krokowe to jednak mają pierdolnięcie.

Zgłoś
Avatar
Everizon 2011-12-06, 23:18
Ok. skoro tak uważacie to chyba zapuszczę się w ufo: aftermatch. Fakt że tego nie widziałem, jakoś mi umknęło.
Filozof-tm napisał/a:


I gówno mnie obchodzą wszystkie te wasze teorie, sentymenty i wspomnienia czasów dzieciństwa! Sam miałem Pegasusa, ale w życiu nie pochwalę takiej profanacji tak dobrej muzyki.


to oryginał jest jeszcze lepszy od tego zagranego skanerem/dyskiem/atarynką ?
Zgłoś
Avatar
Filozof-tm 2011-12-06, 23:24
House of the Rising Sun? Toż to jedno z najpiękniejszych dzieł ludzkiej kultury. No może trochę przesadzam, ale tylko troszkę. Minimalnie. Klasyka po prostu.
Zgłoś
Avatar
S................n 2011-12-07, 0:12
Nigdy nie miałem okazji dowiedzieć się tytułu tej piosenki. A bardzo mi się ona podobała i dzięki tobie właśnie dowiedziałem się tytułu leci piwo ale nie za to że jest to fajny cover ale za to że to ty ją wrzuciłeś i napisałeś tytuł!
Zgłoś
Avatar
Arczi256 2011-12-07, 0:17
I w takich chwila żałuje, że jestem taki młody : (
Zgłoś
Avatar
Radysh 2011-12-07, 3:18
Sprzęt za circa about 30 tyś złotych odgrywający paskudnego midika! Auuuu! Dajcie mnie to, to dostawię chadeków i drukarek igłowych. Zaśpiewam i będzie aria!
Zgłoś
Avatar
Z................z 2011-12-07, 10:24
Razer_GT napisał/a:

ahh, nie ma to jak pierdolnąć sobie solóweczke na oscyloskopie...



Oscyloskop nie gra, tylko pokazuje przebiegi

nanab napisał/a:

Piszczenie jakimś chińskim kalkulatorem w rytm muzyki...



Pierdolisz farmazony.

Filozof-tm napisał/a:

Fajnie, bardzo fajnie. Wspomnienia wspomnieniami, sentyment sentymentem. Co nie zmienia faktu, że ten utwór (żeby nie powiedzieć po prostu piosenka) to swego rodzaju legenda. I gówno mnie obchodzą wszystkie te wasze teorie, sentymenty i wspomnienia czasów dzieciństwa! Sam miałem Pegasusa, ale w życiu nie pochwalę takiej profanacji tak dobrej muzyki.

Gorzej, to można by ją tylko zranić w jakimś syfie dla początkujących DJ -,-

PS: UFO: aftermath to chyba najlepsza część cyklu, mam nawet obecnie na pececie, kończę czwarty raz. Polecam bardzo mocno, kawał świetnej roboty.



W dupie byłeś, gówno widziałeś dziecko. Nie moja wina że czasy Twojego dzieciństwa wypadły na czasy naszej klasy, fejsbuka i zgrywania przez dzieci Twojego pokroju pozerów chuj wie jak mocno uwrażliwionych na muzykę, artystów niedojebanych których wiedza muzyczna opiera się na Wikipedii, tabulaturach i akordach ogniskowych, których "boli" wykonywanie utworu w inny sposób niż "oryginał" (A jako że jest to utwór folkowy to nie ma "oryginału" a autor nie jest znany). Skąd wiesz że autor nie chciałby właśnie takiego brzmienia tego utworu? Ano, nie wiesz, srasz domniemaniami.

A UFO: Aftermath to bardzo słaba część. Nie grałeś widocznie w Enemy Unknown...

A no tak, nie było cię jeszcze wtedy na świecie.
A skąd to wiem? Ano, dlatego że przejrzałem Twoje posty w których atakujesz "gimbusów" a prawie że szałem reagujesz gdy ktoś Cie nim nazwie. Niestety, ale zachowujesz się właśnie jak gimnazjalista z gatunku tych co chcą być już dorośli, ale jeszcze nie są, to rekompensują to sobie udając ich w internecie, na przykład atakując wszystkich innych nazywając ich gimbusami.

Pegasus był popularny prawie że wieki po C64 czy 800XL.

A House Of The Rising Sun jest jednym z moich ulubionych utworów, zwłaszcza w wykonaniu The Animals.
Zgłoś
Avatar
mlodysdz88 2011-12-07, 12:47
Zna ktoś tytuł tej nutki ??
Zgłoś
Avatar
EvilSoran 2011-12-07, 13:07
mlodysdz88 napisał/a:

Zna ktoś tytuł tej nutki ??



no przecież już któryś raz podają nazwę, kilka linijek nad twoją wypowiedzią jest
Zgłoś
Avatar
Z................z 2011-12-07, 15:45
mlodysdz88 napisał/a:

Zna ktoś tytuł tej nutki ??



Cytuję za wikipedią:
"Nuu-chah-nulth (ang. Nuu-chah-nulth Nation, dawniej Nootka lub Nutka) – grupa ok. 15 spokrewnionych plemion północnoamerykańskich Indian, zamieszkujących zachodnią część wyspy Vancouver w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska. Kulturowo najbliżsi plemionom Chinook i Kwakwala. W 1995 r. grupa liczyła ok. 6 tys. osób (w 1770 było ich ok. 29 tys.)."

Nutka to nazwa plemienia. A jeśli chodzi Ci o tytuł utworu to jest podany w temacie, w wielu postach, a także w ostatnim poście ponad Twoim w ostatniej jego linijce. To tylko dowodzi Twojej kompletnej ignorancji. Nie zwracasz uwagi nawet na tytuł tematu, a co dopiero na wpisy innych użytkowników, pisząc post.
Zgłoś
Avatar
ĆpajIleWlezie 2011-12-07, 19:11 1
Polski odpowiednik? Kult - Dom wschodzącego Słońca
Zgłoś
Avatar
paczek1262 2011-12-07, 19:17
U mnie w Atari popsuł się magnetowid i joystick

Ech, pamiętam te godziny napierdalania w Robbo, ustawianie kasety, wychodzenie do sklepu z mamą w trakcie wgrywania się gry. Często nawet jak wróciliśmy, to jeszcze trzeba było czekać. Piękne czasy
Zgłoś
Avatar
Z................z 2011-12-07, 19:36
paczek1262 napisał/a:

U mnie w Atari popsuł się magnetowid i joystick



Magnetofon!!!
Zgłoś
Avatar
Everizon 2011-12-07, 20:38
@JamalBG
Miło że dopierdalasz małolatowi ale... myślisz że cokolwiek dotrze mu do mózgownicy ? Kolo to nie ten gatunek już. Nie było go jak w polsce pojawiły się pierwsze komputery. To tak jak byś ślepemu od urodzenia tłumaczył co to jest "biały". Szkoda słów. Koleś nie skuma że można się było jarać takimi aspektami że dźwięk był czterokanałowy plus generator szumów i to było coś. A na cpc464 mżna było użyć magnetofonu jako samplera. I wogóle że to były czasy takich geniuszy co na atari z 16 kolorami generowali 256 kolorowe obrazy za pomocą programowania blittera... że ci geniusze mieli wtedy po 7 lat i trzaskali w asemblerze szybciej niż bufor klawiatury nadążył... Tak... ta muzyczka w nagłówku którą tu zapodałeś jest zajebista. Ale dla mnie jej zajebistość jest nieskończona ze względu na sposób zagrania i instrumenty ! Żaden gimbus z płaskim mózgiem tego nie pojmie.
pozdro
Zgłoś
Avatar
Chrishardkor 2011-12-07, 21:09
To teraz coś Slayera
Zgłoś
Avatar
hiitman 2011-12-07, 22:32 1
Sam miałem atari i również znam te dźwięki, ale chciałem zauważyć coś innego. Patrzę na ten cały sprzęt i myślę sobie, że pewnie poskładał to jakiś amerykanin i zazdroszczę im jak to (prawdopodobnie) na studiach uczą się robić coś co jest sklomplikowane i naprawdę zadziała, a nie jak my, którzy spali na książkach przez 5lat chuja się nauczyliśmy, a w pracy zawsze jest "panie to nie teoria, tutaj wszystko jest na odwrót". Do chuja taka nauka.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie