Ehhh Atari 800 XL, aż się łezka w oku kręci, godzina czekania aż się gra wgra, ustawianie głowicy na słuch. Potem brachol załatwił stacje dysków 5.5" i to było granie na wypasie.
Ja głupi swoje Atari z całym sprzętem oddałem.
a ja miałem to głęboko w pompie ja miałem Amstrad CPC464. Z wbudowanym magnetofonem. Komuter potrafił nim sterować. W przeciwieństwie do atarynek czy innych komercyjnych c64. Poza tym Basic w cpc464 był tak rozbudowany że pisałem na nim programy rysujące grafikę trójwymiarową (wektorową). c64 czy atari zapomnij o takich rzeczach. W dodatku mój amstrad generował obraz w 640x480 pixelach i miał wyjście rgb a nie tylko na tuner. W ogóle był najlepszy ! A był mało popularny bo był drogi. Ale warto było ! Nie wiem gdzie on teraz jest... może na jakimś strychu czeka...
Atari - C64 ale to była wojna ! Atarowcy na kommodorowców !
a co do amstrada, nie miałem wtedy bliższej, niż wizyta u znajomego który posiadał ten sprzęt, możliwości kontaktu z tym sprzętem więc nie mogę się wypowiedzieć. Jedyne co pamiętam to że nie miał gier na niego ;p
