Hahaha no jebłem, w momencie kiedy metalowiec słuchający w 99% piosenek składających się z krzyku na zwrotce w stylu "ŚMIIIIIIIIIIIIIIIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEERRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ KUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRRRWWWWWWWWWWWWWWWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA" przez 5 minut, mówi, że rap jest gównem, bo "ogranicza te swoje tekściki właśnie do tego jakie to życie jest ciężkie jak to oni je znają itp", odechciewa mi się czytać. Zawsze używam wtedy argumentu i cisnę po metalowym bożyszczy, Nothing Else Metters. Pokolenia metali szczają po nogach do tego kawałka, a ja sobie siedzę i słyszę jedynie te stare kurwa, wyświechtane hipsterskie hasła o wolności umysłu, niezależności i pełnym wyjebaniu - same banały. Banały, przejawiające się przez WSZYSTKIE metalowe nuty, tak samo, pojawiają się nowomowy w stylu blisko a daleko, proste ale skomplikowane, okrągłe ale kwadratowe. Śmiech.
Przede wszystkim, Polski rap JEST KURWA SŁABY, pogódźcie się z tym, to że nie rozumiecie angielskiego nie znaczy, że rap zagraniczny jest słaby - to wy jesteście upośledzeni. I nie ma znaczenia, że jeden raper polski jest na wyższym poziomie niż inny raper, nie ma znaczenia, że w swoich kawałkach umieszcza więcej metafor/ironii/sarkazmu etc. itp. Polski rap NA PRAWDĘ obraca się w okół 1. jarania z ziomalami i fazie, 2. picia i imprezowania 3. ciężkiego życia gdzie ludzie to kurwy 4. robienie hajsu 5. pierdolona policja i konfidenci. Jeżeli się trafi cokolwiek INNEGO, to jest JEBANY WYJĄTEK. Pogódźcie się z tym. I nie ma tu sensu dyskutować nad tym, takie są fakty. Nawet Rosyjski rap jest na wyższym poziomie niż nasz rodzimy, a chce jeszcze zauważyć, że Polacy mają TAK KURWA NISKIE umiejętności techniczne, że to woła o pomstę do nieba.
I żeby być uczciwym... AMERYKAŃSKI RAP MAINSTREAMOWY TEŻ JEST SŁABY! Bo Polacy wzorują się na amerykanach głównego nurtu! Czyli nie słuchajcie mi tu Eminemów, 50 centów, Dr. Dre, Snoop Doggów czy innych Ice Cubów - ten rap lyricznie też jest słaby, dwie ostatnie płyty Eminema to był koszmar. Na szczęście kultura rapu amerykańskiego jest tak rozwinięta, że można by o niej mówić dniami i nocami - każda część kraju, ma swoje własne style, east, west, middle-east, Philadelfia, south, Alabama, New York, Hot California, horror rap, psycho rap. Każdy z tych stylów, jest BARDZO RÓŻNY od innych, inne rymy, inne tematy, inne flow, inne załamywanie zgłosek itp. itd. do tego każdy raper dodaje coś od siebie. Pokaże wam prawdziwy amerykański rap, jakiego nie usłyszycie w radiu, wykonawców, których nie znacie i teksty, których nie zrozumiecie:
/watch?v=JTT2XLg_N6k
/watch?v=BCz1WaYs0Ho
/watch?v=UepCyqzX5ko
/watch?v=ITeHBbfqYwk
/watch?v=CCkuy3tIgT4 -> zagadka dla wszystkich i tych słuchających rapu i tych nie słuchających - o czym jest ten kawałek (nie słuchajcie części pierwszej, bo będzie za prosto, a jest napisany strasznie prostym angielskim)?
/watch?v=mCx5WROkt5Y
/watch?v=f6mHpndzn0I
/watch?v=pgS2YqyTx0w
I nie mówicie mi, że polski rap jest od tego lepszy, bo się ośmieszacie
TEDE PISZE TEKST DO SWOJEJ "PIOSENKI" w 20 min przy na wspolnej musi to byc mega ambitne . Powiedz cos o umiejetnosciach w spiewaniu , wypracowanym wdechu itd i talencie Celine Dion. Cala reszta Twojego postu to takie gowno , ze nie wiem jak to skomentowac . Nikt nie kloci sie o hajs w rapie ? kurwa PROSZIE CIE , nagrywaja duzo wspolnych kawalkow tylko w rapie takie rzeczy Kurwa PROSZE CIE , nazywaja siebie "kuzynami" ? KOGO TO KURWA OBCHODZI MOGA NA SIEBIE MOWIC NAWET SKARBY I CO TO MA RZECZY . NA KONIEC RAP TO GOWNO w 90% dla patologi i cwierc mozgow a cale te dissy i beefy to kolejny przyklad z jakimi pol mozgami mamy do czynienia
