UWAGA GIMBUS
Moją mamę w dzieciństiwe bił ojciec. Nie jakoś mocno, nic jej nigdy nie złamał, ani nie miała śladów, ale dodatkowo znęcał się nad nią psychicznie. Jak urodziła się moja siostra, rodzice stwierdzili, że nie będą nas bili, ani krzyczeli na nas. Dlaczego? Wyobrażacie sobie, że każdego człowieka, który zrobi coś źle się napierdala, albo drze na niego morde. To jest karalne. Dlaczego więc dziecko ma mieć inne prawa? To taki sam człowiek jak każdy inny, też ma rozum. Nie trzeba bić dzieci. Tak jest po prostu łatwiej, niż wytłumaczyć i wyciągnąć właściwe kosekwencje. Ja, moja siostra i mój brat jesteśmy tego żywymi przykładami.
PS Nigdy nie było z nami problemów wychowawczych takich jak z dziećmi na których stosuje się kary cielesne. Proszę nie mylić tego co tu opisałem z wychowaniem bezstresowym, bo to jest szczyt debilizmu.