@kietong To, że są inne drapieżniki to oczywiste tylko, że je ograniczają pewne warunki. Np. Drapieżniki mają ograniczoną liczbę ofiar, konkurencję drapieżników podobnego rzędu, ograniczony teren polowań itd. Dzięki temu gdy drapieżniki się zbyt rozplenią zaczynają masowo ginąć i ich ofiary się odradzają (bo drapieżniki nigdy nie wyżrą zwierzyny do końca). Mechanizm ten działa dość szybko dla standardowych drapieżników. Z ludźmi jest ten mankament, że my jesteśmy na szczycie więc nie konkurujemy z innym gatunkiem, gdy jakiś wytrzebimy to idziemy dalej. Rozmnażamy się w znacznym tempie przy nikłej jak na warunki świata zwierzęcego śmiertelności. Innymi słowy możemy rozpieprzyć tak wiele drobnych, na pierwszy rzut oka niezależnych ogniw ekosystemu ( i nie eksploduje nam to natychmiast w twarz powstrzymując nas przed dalszymi zniszczeniami), że w końcu praktycznie wszystko wyzdycha (w kategorii gatunków).