18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne
Idealny podryw
Planteusz • 2015-06-30, 21:42
Z racji, że dzisiaj mam wolny wieczór dodaję temat, który chciałem dodać już wcześniej.

Cała historia wydarzyła się jakieś półtorej roku temu, kiedy ze znajomymi umówiliśmy się na pokera. Po pracy pojechałem do wspólnika dokończyć ofertę, zjeść pizze, ponieważ mieszkał niedaleko gościa, który pokera organizował. Kolega przyprowadził dwie osoby z pracy, z czego jedna okazała się naprawdę atrakcyjną dziewczyną. Nowa koleżanka nie grała nigdy w pokera, więc siedząc obok niej podpowiadałem jej, ogólnie gadka szmatka się klei. W pewnym momencie poczułem, że pewna część pizzy chce się ulotnić, ale ze względu na ciśnienie, stwierdziłem, że boję się to robić w jego mieszkaniu, bo coś mi się wydaje, że będzie słychać
Tak dotrwałem do rychło zbliżającego się końca rozgrywki, więc po pożegnaniu rozstaliśmy się. Okazało się, że koleżanka jako jedyna idzie w moją stronę i nie zna tej części miasta. Mimo tego, że koncentrowałem się zupełnie na czym innym, cały spocony postanowiłem jej dotrzymać towarzystwa - w końcu dobra okazja. Sprawdzam autobus, bo ona się kompletnie nie orientowała. Kurwa... 20 minut. Myślę sobie, dobra wytrzymasz... Gadka szmatka, mija 20 minut, wszystko ok, ale autobus nie przyjechał. Mówię, że poczekam kolejne 20 minut(w końcu 1 w nocy, a damy samej w dużym mieście nie zostawiamy), ale pod warunkiem, że skoczy ze mną na kawę w sobotę. Niestety nie mogła, ale powiedziała" Ale chętnie pójdzie ze mną jutro na piwo".
Myślę sobie, że mam punkt. Mam rozładowany telefon, więc to ja jej dyktuje numer: 123 456 i tutaj
PRRRRRRRRRR PRRRRRRRRR PRRRRRRRRRR BAM BAM BAM PRRRRRRRRRRR RRRRRRRRR PRRRRRRRRR BAM.
5 sekundowy pierd, który zmienił ton kilkukrotnie dał się słyszeć dwie przecznice dalej. W pracy czasem mierzę głośność urządzeń i głośność tego pierda oceniam na 80-100 dB. Naprawdę był zajebiście głośny. Ja zamurowany, po chwili nie mogę się opanować ze śmiechu. Po 2 minutach mojego durnego rechotu się uspokoiłem, więc dziewczyna pyta się: "Ty jesteś na coś chory?"
Po chwili musiałem oczywiście poprawić równie nieustępliwym pierdem dewastatorem. No i tak czekałem z nią pozostałe 15 minut będąc niewyobrażalnie zawstydzony, jednak rozbawiony do granic możliwości.
Na domiar złego wsadziłem koleżankę w autobus w nie w tę stronę i nie miała innego wyjścia jak o 2.00 w nocy iść na nogach 7 km do domu.

Jak pewnie się domyślacie nie doszło do skutku, za to prawdopodobnie udało mi się pokazać jak zły może być podryw, zwiększając szansę kolejnych facetów

PS. Mój pierwszy temat, moje urodziny, jak wam się nie podoba to
Zgłoś
Avatar
rocky 2015-06-30, 21:48 31
W pokera umiesz grać , ale żeby przed wyjściem do kibla pójść to nie wpadłes ?
Zgłoś
Avatar
Planteusz 2015-06-30, 21:52 2
Ziomek ma małe mieszkanie. Byłoby słychać 3 piętra wyżej.
Zgłoś
Avatar
TB303 2015-06-30, 21:53 2
A to miało być zabawne? Czy jak?
Zgłoś
Avatar
jprdl 2015-06-30, 21:53
i niby to śmianie się z własnych pierdów miało być takie interesujące i zabawne?
Zgłoś
Avatar
ooip 2015-06-30, 22:11
sie kurwa nasmialem ^_^
Zgłoś
Avatar
Ptoon 2015-06-30, 23:05 14
Mogłeś zrobić tak.


...albo po prostu jebnąć i powiedzieć, że to ona. Niech się tłumaczy, że to nie ona. Słowo przeciwko słowu

Temat dupy nie urywa, ale wszystkiego najlepszego
Zgłoś
Avatar
Lucky.79 2015-06-30, 23:44 1
Urodziny, a Ty na internecie siedzisz... Wyjdź z domu może kogoś poznasz, bo jak na razie to chyba znajomych brak skoro w urodziny przed kompem siedzisz...
Zgłoś
Avatar
_Azazel 2015-07-01, 1:35
Ja tam mówię z mostu przy laskach, sorry zaraz wrócę muszę się odpowietrzyć i tyle, każdy przecież czasem musi A plusem jest że nie robię tego przy nich
Zgłoś
Avatar
DjRappo 2015-07-01, 1:50 1
to było wyjść z mieszkania w czasie rozgrywki, powiedzieć że jakiś ważny telefon masz czy coś
Zgłoś
Avatar
MrocznnyElfin 2015-07-01, 2:21 2
Stary jak ty nawet tak prostą robotę spartoliłeś???
Zgłoś
Avatar
Abulcasis 2015-07-01, 2:54
Dwadzieścia cztery linijki tekstu pisałeś cały wieczór? Fajnie .
Zgłoś
Avatar
Cyrk 2015-07-01, 7:45 2
"jakieś półtorej roku temu" - jakiego rodzaju jest rok cepie?
Zgłoś
Avatar
srylag 2015-07-01, 7:53 3
Nie wątpię w umiejętności Twych zwieraczy, ale mam nadzieję, że poziomu głośności nie mierzysz zawodowo, bo 80 a 100 dB to porównanie jak suszarka do włosów z silnikiem motocykla. Zwiększenie głośności dwukrotnie to różnica tylko 3 dB.

A tak poważnie, to nie łatwiej czasem się udać na stronę i wypuścić całe drzemiące zło? Czy ten kumpel trzymał wszystkich przywiązanych do krzeseł, a po wszystkim nagłe "wypierdalać"?
Zgłoś
Avatar
IOI 2015-07-01, 9:29 2
kolejna bajka w stylu zesralem sie na fajna laske... ludzie wymyslcie w koncu cos nowego, bo ta historia sie przytrafia obecnym tutaj co tydzien.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie