Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
mata tatami omote, którą tnie ten pan, ma mniej więcej konsystencję ludzkiego ciała.
Nie wiem co to jest mata tatami omote, ale z tej wypowiedzi wynika, że jest to katana i ma konsystencję ludzkiego ciała
- Mata o nazwie "tatami omote", która jest cięta przez tego pana, ma mniej więcej konsystencję ludzkiego ciała.
Nie wiem co to jest mata tatami omote, ale z tej wypowiedzi wynika, że jest to katana i ma konsystencję ludzkiego ciała
Zdałeś już maturę? Bo masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
"mata tatami omote, którą tnie ten pan, ma mniej więcej konsystencję ludzkiego ciała."
Czyli mata ma mniej więcej konsystencję ludzkiego ciała.
Zdanie "którą tnie ten pan" jest wtrąceniem i chodzi, że ta mata jest cięta przez tego pana kataną.
Poprawne cięcie kataną aka Sztuka ataku - uwielbiam to słyszeć, w ferworze walki zapewne nie robisz fikuśnych cięć tylko napierdalasz jak popadnie bo zanim machniesz to Ciebie rozplastrują. Tak było kiedyś a ty wielce zniesmaczony pokazujesz ceremonialne uderzenia, gdy tamci hamerykanie uderzali tak jak w zwykłej bitwie przystało w końcu o tym był program co lepsze w bitwie a nie w Tańcu z katanami, więc domorosły mistrzu ostrza, następnym razem oglądaj uważniej program lub w końcu naucz się angielskiego - to nie boli.
I tu się mylisz, będąc w grupie rekonstrukcyjnej nieraz widziałem jak na bitwach dwóch byków nie mogło dać rady teoretycznie mniejszemu i słabszemu przeciwnikowi, bo ten miał po prostu lepszą technikę. Pierwszy lepszy który macha mieczem jak cepem często jest zdejmowany na początku. Po to są "ceremonialne" cięcia, by rozpruć przeciwnika skutecznie i szybko.
Problem polega na tym, że stawianie ostrza naprzeciw ostrza jest bezcelowe. Postawmy europejskiego rycerza naprzeciw japońskiego samuraja!
1. Europejscy rycerze byli zahartowani w boju. Rycerze, czy też żołnierze, wysyłani byli na bitwy, wojny, batalie, kiedy najtrudniejszym zadaniem dla Samurajów było... zapędzanie chłopów do pracy.
2. Rycerz, który musiał na polu bitwy wytrzymać w zbroi płytowej, namachać się jak szalony i jeszcze przeżyć, musiał mieć nieziemską kondycję.
[Dla ścisłości, dzisiejsze bractwa rycerskie ( kiedy te czasy już nie są popularne ) posiadają prawdziwe zbroje z tamtego wieku. Mój znajomy jest owym rycerzem, widziałem jak macha mieczem i ile potrafi wytrzymać biegając i walcząc w takim pancerzu ( a on nie jest "Rycerzem" hartowanym od dziecka na tę funkcję, tylko zwykłym facetem )].
Samuraje zaś posiadali pancerze skórzane z wstawkami drewnianymi. Były one bardzo lekkie i swobodne, ale zapewniały bardzo mierną ochronę.
Jeżeli zatem porównamy: mierny oręż Europejczyka, wspaniały, twardy, chroniący 90% ciała pancerz, kondycję owego woja, która jest na bardzo wysokim poziomie + coś najcenniejszego, DOŚWIADCZENIE W BITWIE...
Do:
Przewspaniałego oręża Samurajów, mocno miernego pancerza średnio ograniczającego ruchy, praktycznie zerowego pojęcia na temat prawdziwej walki...
To moim skromnym zdaniem:
Rycerz > Samuraj.
A my się czujemy zniesmaczeni (ciach)...
Mówi tylko za siebie bo kryjąc się za "domniemanymi innymi" wychodzisz na buraka a w dodatku bez szacunku do tysiącletnich tradycji i wieloletnich, życiowych pasji w których dochodzi się do takiego mistrzostwa którego większość "pospólstwa" nie umie nawet słabo naśladować !
I na koniec: nie mam pojęcia kto zapoczątkował mit doskonale wyszkolonych szermierzy azjatyckich uzbrojonych w doskonałe miecze i europejczyków okładających się gównianymi mieczami jak cepami, ale to jest zwykłe kłamstwo. Jak ktoś nie ma dość zacięcia, żeby poszukać jak to naprawdę wyglądało to niech chociaż obejrzy "Reclaiming The Blade" z 2009 roku.
Supur. Wszystko pięknie ładnie, stawiacie zatem broń naprzeciw broni. Macie racje, zgadzam się w 100%. Katany są o wiele lepszymi ostrzami niż miecze europejskie. Europejski oręż bardziej zadawał obrażenia cięto - obuchowe. Bardziej skupiał się na sile uderzenia, niźli na technice, czy precyzji.
Nie mogę się z Tobą zgodzić. Zarówno katana, jak i miecz długi, były znakomitymi ostrzami. Obie te bronie są piękne i świetnie się sprawdzają w warunkach, w których ich używano.
Problem polega na tym, że stawianie ostrza naprzeciw ostrza jest bezcelowe. Postawmy europejskiego rycerza naprzeciw japońskiego samuraja!
Stawianie europejskiego rycerza przeciwko samurajowi jest tak samo bezcelowe. Taka konfrontacja nigdy nie nastąpiła, zatem gdybanie na ten temat ma nikły sens, szczególnie, jeżeli się wiedzę na temat uzbrojenia i sposobów walki czerpie z wyczynów znajomego z bractwa rycerskiego, a nie z książek i doświadczeń własnych. Bez urazy.
1. Europejscy rycerze byli zahartowani w boju. Rycerze, czy też żołnierze, wysyłani byli na bitwy, wojny, batalie, kiedy najtrudniejszym zadaniem dla Samurajów było... zapędzanie chłopów do pracy.
Chętnie bym poznał źródło Twojej teorii. Bitwy z udziałem samurajów bywały niejednokrotnie znacznie bardziej krwawe, aniżeli ich europejskie odpowiedniczki (japońskie czasy feudalne ogólnie moim zdaniem były nieco brutalniejsze, chodzi głównie o wojny domowe i trochę inaczej pojmowany honor), z tego względu, iż w Japonii nie brano jeńców, natomiast w Europie było to wśród rycerstwa powszechne. Powodem był okup. Rycerze na ogół starali się między sobą w bitwie nie zabijać, bowiem w tym momencie straciliby szansę na podreperowanie budżetu.
2. Rycerz, który musiał na polu bitwy wytrzymać w zbroi płytowej, namachać się jak szalony i jeszcze przeżyć, musiał mieć nieziemską kondycję.
[Dla ścisłości, dzisiejsze bractwa rycerskie ( kiedy te czasy już nie są popularne ) posiadają prawdziwe zbroje z tamtego wieku. Mój znajomy jest owym rycerzem, widziałem jak macha mieczem i ile potrafi wytrzymać biegając i walcząc w takim pancerzu ( a on nie jest "Rycerzem" hartowanym od dziecka na tę funkcję, tylko zwykłym facetem )].
Samuraje zaś posiadali pancerze skórzane z wstawkami drewnianymi. Były one bardzo lekkie i swobodne, ale zapewniały bardzo mierną ochronę.
Rycerz w bitwie rzadko kiedy miał na sobie pełną zbroję płytową. pominę fakt, że okres jej popularności to już praktycznie nowożytność. Zbroje samurajskie natomiast bywały równie ciężkie, co europejskie, a ponadto akurat napierśnik przeważnie składał się z elementów metalowych, a nie skóry i drewna. Reszta samurajskiej zbroi owszem, zbudowana była głównie z wielu warstw jedwabiu oraz elementów drewnianych, lecz tutaj po prostu chodziło o inny sposób walki. Główną bronią samuraja przez wieki był nie miecz, a łuk. Zatem największe zagrożenie stwarzały strzały. Stąd taka, a nie inna budowa pancerza.
Jeżeli zatem porównamy: mierny oręż Europejczyka, wspaniały, twardy, chroniący 90% ciała pancerz, kondycję owego woja, która jest na bardzo wysokim poziomie + coś najcenniejszego, DOŚWIADCZENIE W BITWIE...
Czyli mam rozumieć, że samuraj doświadczenia w bitwie nie miał, hę? Jasssne, bo czymże jest 400 lat ciągłych wojen domowych + najazdy mongolskie ;p Kasta samurajów przestała tak naprawdę walczyć w bitwach (bo ich po prostu wówczas nie było...) od czasów shogunatu Tokugawa ustanowionego w 1603 roku, który skutkował pokojem trwającym 250 lat.
Do:
Przewspaniałego oręża Samurajów, mocno miernego pancerza średnio ograniczającego ruchy, praktycznie zerowego pojęcia na temat prawdziwej walki...
To moim skromnym zdaniem:
Rycerz > Samuraj.
Bez komentarza.
Wiele mieczy było robionych do pchnięcia, albo cięcia. Katana jako jedno z niewielu ostrzy było stworzone do obu czynności z zabójczą skutecznością
Wszystko zależy od okresu powstania broni i technologii jaką do niej wykorzystywano. Przypominam o czymś o czym wszyscy tu zapominacie: Feudalna Japonia utrzymała się prawie do końca XIXw. Separacja Japonii skutkowała zacofaniem technologicznym co z kolei prowadziło do tego, że katany były w gruncie rzeczy budowane z pomocą tych samych technologii przez stulecia (pomijam, że oczywiście je udoskonalano). W wypadku europy oręż na przestrzeni dziejów zmieniał się bardzo przez to, że zmieniały się technologie wykorzystywane przez przeciwników (np. kochane araby w łuskach :F). Wojna napędza postęp co do tego nie ma wątpliwości.
en.wikipedia.org/wiki/Japanese_armour
@up Panowie, panowie. Przecież porównujecie Koszykówkę do Piłki nożnej.... W obu jest piłka ale zasady inne.
Zasady są jedne - zabić(pokonać) i zwyciężyć
Katana - najlepszy miecz na świecie ^^
Wiele mieczy było robionych do pchnięcia, albo cięcia. Katana jako jedno z niewielu ostrzy było stworzone do obu czynności z zabójczą skutecznością
Katana: ostrze z jednej strony, broń dwuręczna, niewielka osłona dłoni podczas trzymania oręża
Szabla husarska: ostrze z jednej strony na całej długości, z "górnej strony" ostrzona w 1/4 swojej długości pozwalająca na cięcia bez konieczności odwracania broni, broń jednoręczna, bardzo dobra osłona dłoni, wbudowany tzw paluch uniemożliwiający utratę kciuka podczas walki. Szabla husarska łączyła najlepsze cechy mieczy i szabel europejskich, wschodnich itd.
Legenda katany i samurajów jest rozpowszechniona głównie przez hamerykańskie filmidła i tyle. Owszem z tego co mi wiadomo byli nieźli, ale w walce z rycerzem europejskim, a co dopiero z husarią, nie mieliby większych szans.
Na jakimś forum ktoś dyskutował nt teoretycznej bitwy 1000 samurajów na 1000 husarzy. Wg mnie starczyłoby 100 husarzy...
Na jakimś forum ktoś dyskutował nt teoretycznej bitwy 1000 samurajów na 1000 husarzy. Wg mnie starczyłoby 100 husarzy...
Przy czym trzeba zaznaczyć, że taka setka wielkich strat by nie poniosła, bo do upadku spowodowanego kryzysem finansowym, a co za tym idzie usunięciem tradycyjnego szkolenia i ludzi i koni, kodeksu, brakiem dobrego wyposażenia, husaria słynęła też z minimalnych strat w boju. Ot, przejechaliby się na karkach kitajców i może parę koni by padło.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów