[/b]
[/b]
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Proszę bardzo (z własnego doświadczenia, z ręką na sercu):
1. Znacznie lepszy apetyt (leczenie anoreksji i innych)
2. Działanie lepsze niż aspiryna (to masz też potwierdzone laboratoryjnie)
3. Jesteś o wiele bardziej ostrożny, pierwsze przemyślisz a potem dopiero coś zrobisz
4. Jesteś spokojny (nie jakieś ADHD jak po alko )
Mógłbym Ci jeszcze wypisać inne pierdoły ale to musiał byś się przekonać na własnej skórze bo pewnie nie będziesz chciał wierzyć
Oczywiście nikogo nie namawiam do palenia.
Ta ta, marihuana cudownym lekiem na całe zło tego świata... Zrozumcie debile, że marihuana w celach "leczniczych" przypisywana jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jako uśmierzacz bólu dla osob, które znajdują się w terminalnych stanach raka i innych chorób (którym już i tak nic nie pomoże), jako alternatywa dla mocniejszej morfiny, ona nie "leczy" tylko pozawala zapomnieć na chwilę o bólu! Z moich znajomych którzy nie potrafili zauwazyć, że są uzależnieni od tego narkotyku dwóch poszło w twarde i znikneło ze społeczeństwa, dwóch dostało schizów (jeden siedzi w psychuszce, drugi do końca zycia będzie musiał jechać na lekach żeby jako-tako funkcjonowac) a jeden strzelił sobie samobója. Marihuana owszem, może być legalna ale tylko jako "zabawka" wydawana na "kartki" - raz w tygodniu przychodzisz z dowodem osobistym do dyskoteki/klubu, barman odznacza że dzisiaj brałeś już swoją dawkę, zapalasz sobie jednego-dwa blanty i tyle, resztę tygodnia musisz być "czysty", jeżeli każdy dzień zaczynasz od blanta - jesteś takim samym uzależnionym ćpunem jak śmierdzący monarowcy żebrzący na dworcu o drobne na kolejną sztrykawkę kompotu! A dzieci palące zioło to już w ogóle paranoja jakaś, gimbusiarnia powinna mieć zakaz dotykania się do zielska!
Gówno prawda i tyle. To znaczy co do leczenia to racja, nie przesadzajmy, to nie jest lek na wszystko. Z tym sie zgodze. Ale nie zgodze sie z wydzielaniem czegokolwiek bo ku**a człowiek to nie małpa której trzeba pokazywać co jest dla niego dobre. Masz swoją wole i możesz wpierdzielać co Ci sie podoba i brać co Ci sie podoba. A to co kto inny bierze to nie Twoja brocha do czasu aż Ci czegoś nie zrobi. Jak zrobi to wtedy to zwykłe przestępstwo i nikogo nie powinno interesować czy był nagrzany czy nie. Człowiek odpowiada za siebie i powinien móc o sobie decydować. Tyle w temacie marihuany, kompotów, fajek, wódek, czy obcinania sobie penisów. Jego życie, jego sprawa. A wszyscy dookoła wyglądają jakby najlepiej wiedzieli co ku**wa dla innych jest najlepsze. Zajmijcie sie sobą. Chce to niech ćpie aż kopnie w kalendarz, w końcu to jest jego życie.
Moje zdanie jest takie że, siejka nie modyfikowana w żaden sposób przez człowieka jest używką jak każda inna. Spożywanie tego w racjonalnych ilościach nie wpłynie w żaden sposób na percepcję czy inne czynności psychoruchowe. Natomiast syf z ulicy który ktoś starcie się nazywać zielskiem, już nim nie jest. Marihuana obecnie jest tylko "magazynem" do przenoszenia całej maści substancji które, mają rozjebać jak najwięcej w organizmie i jak najszybciej uzależnić.
Ta ta, marihuana cudownym lekiem na całe zło tego świata... Zrozumcie debile, że marihuana w celach "leczniczych" przypisywana jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jako uśmierzacz bólu dla osob, które znajdują się w terminalnych stanach raka i innych chorób (którym już i tak nic nie pomoże), jako alternatywa dla mocniejszej morfiny, ona nie "leczy" tylko pozawala zapomnieć na chwilę o bólu! Z moich znajomych którzy nie potrafili zauwazyć, że są uzależnieni od tego narkotyku dwóch poszło w twarde i znikneło ze społeczeństwa, dwóch dostało schizów (jeden siedzi w psychuszce, drugi do końca zycia będzie musiał jechać na lekach żeby jako-tako funkcjonowac) a jeden strzelił sobie samobója. Marihuana owszem, może być legalna ale tylko jako "zabawka" wydawana na "kartki" - raz w tygodniu przychodzisz z dowodem osobistym do dyskoteki/klubu, barman odznacza że dzisiaj brałeś już swoją dawkę, zapalasz sobie jednego-dwa blanty i tyle, resztę tygodnia musisz być "czysty", jeżeli każdy dzień zaczynasz od blanta - jesteś takim samym uzależnionym ćpunem jak śmierdzący monarowcy żebrzący na dworcu o drobne na kolejną sztrykawkę kompotu! A dzieci palące zioło to już w ogóle paranoja jakaś, gimbusiarnia powinna mieć zakaz dotykania się do zielska!
Masz rację ale zauważ, że marihuana medyczna nie jest tą samą dostępną na "czarnym rynku" (ze tak to nazwe). Odmiany sprzedawane pod blokiem sa tzw. chemiorami - odmianami modyfikowanymi genetycznie w celu zwiekszenia plonów i zawartości thc podlewanymi różnymi ripenami blumami ect do tego często dodawana jest glukoza lub inne gówno żeby topy były ciężkie. To co napisałaś/eś tyczy się właśnie takiej marihuany która ma mało wspólnego z 100% naturalna trawa jaka palil np Bob Marley x lat temu ale jak widać nie pomogło mu to w wyleczeniu czerniaka złośliwego stopy ;p
nie wierzę że po thc twoi znajomi zrobili takie żeczy tam musiało być cos innego mocniejszego to jest dla ludzi z głową!Ta ta, marihuana cudownym lekiem na całe zło tego świata... Zrozumcie debile, że marihuana w celach "leczniczych" przypisywana jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jako uśmierzacz bólu dla osob, które znajdują się w terminalnych stanach raka i innych chorób (którym już i tak nic nie pomoże), jako alternatywa dla mocniejszej morfiny, ona nie "leczy" tylko pozawala zapomnieć na chwilę o bólu! Z moich znajomych którzy nie potrafili zauwazyć, że są uzależnieni od tego narkotyku dwóch poszło w twarde i znikneło ze społeczeństwa, dwóch dostało schizów (jeden siedzi w psychuszce, drugi do końca zycia będzie musiał jechać na lekach żeby jako-tako funkcjonowac) a jeden strzelił sobie samobója. Marihuana owszem, może być legalna ale tylko jako "zabawka" wydawana na "kartki" - raz w tygodniu przychodzisz z dowodem osobistym do dyskoteki/klubu, barman odznacza że dzisiaj brałeś już swoją dawkę, zapalasz sobie jednego-dwa blanty i tyle, resztę tygodnia musisz być "czysty", jeżeli każdy dzień zaczynasz od blanta - jesteś takim samym uzależnionym ćpunem jak śmierdzący monarowcy żebrzący na dworcu o drobne na kolejną sztrykawkę kompotu! A dzieci palące zioło to już w ogóle paranoja jakaś, gimbusiarnia powinna mieć zakaz dotykania się do zielska!
Ta ta, marihuana cudownym lekiem na całe zło tego świata... Zrozumcie debile, że marihuana w celach "leczniczych" przypisywana jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jako uśmierzacz bólu dla osob, które znajdują się w terminalnych stanach raka i innych chorób (którym już i tak nic nie pomoże), jako alternatywa dla mocniejszej morfiny, ona nie "leczy" tylko pozawala zapomnieć na chwilę o bólu! Z moich znajomych którzy nie potrafili zauwazyć, że są uzależnieni od tego narkotyku dwóch poszło w twarde i znikneło ze społeczeństwa, dwóch dostało schizów (jeden siedzi w psychuszce, drugi do końca zycia będzie musiał jechać na lekach żeby jako-tako funkcjonowac) a jeden strzelił sobie samobója. Marihuana owszem, może być legalna ale tylko jako "zabawka" wydawana na "kartki" - raz w tygodniu przychodzisz z dowodem osobistym do dyskoteki/klubu, barman odznacza że dzisiaj brałeś już swoją dawkę, zapalasz sobie jednego-dwa blanty i tyle, resztę tygodnia musisz być "czysty", jeżeli każdy dzień zaczynasz od blanta - jesteś takim samym uzależnionym ćpunem jak śmierdzący monarowcy żebrzący na dworcu o drobne na kolejną sztrykawkę kompotu! A dzieci palące zioło to już w ogóle paranoja jakaś, gimbusiarnia powinna mieć zakaz dotykania się do zielska!
pierdolisz daunie
Ta ta, marihuana cudownym lekiem na całe zło tego świata... Zrozumcie debile, że marihuana w celach "leczniczych" przypisywana jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jako uśmierzacz bólu dla osob, które znajdują się w terminalnych stanach raka i innych chorób (którym już i tak nic nie pomoże), jako alternatywa dla mocniejszej morfiny, ona nie "leczy" tylko pozawala zapomnieć na chwilę o bólu! Z moich znajomych którzy nie potrafili zauwazyć, że są uzależnieni od tego narkotyku dwóch poszło w twarde i znikneło ze społeczeństwa, dwóch dostało schizów (jeden siedzi w psychuszce, drugi do końca zycia będzie musiał jechać na lekach żeby jako-tako funkcjonowac) a jeden strzelił sobie samobója. Marihuana owszem, może być legalna ale tylko jako "zabawka" wydawana na "kartki" - raz w tygodniu przychodzisz z dowodem osobistym do dyskoteki/klubu, barman odznacza że dzisiaj brałeś już swoją dawkę, zapalasz sobie jednego-dwa blanty i tyle, resztę tygodnia musisz być "czysty", jeżeli każdy dzień zaczynasz od blanta - jesteś takim samym uzależnionym ćpunem jak śmierdzący monarowcy żebrzący na dworcu o drobne na kolejną sztrykawkę kompotu! A dzieci palące zioło to już w ogóle paranoja jakaś, gimbusiarnia powinna mieć zakaz dotykania się do zielska!
Jak dla mnie to co ty pierdolisz to jest totalną głupotą i jest wielu idiotów na świecie którzy mają podejście takie jak ty i nie mam zamiaru tu nic tłumaczyć bo debil i tak nie zrozumie
@adamski_TPN25, Ty też sobie puść ale myślenie i zastanów się nad tym komu najbardziej zależy na tym aby dalej zakazywać marihuany. Alzheimer to tylko jedna z wielu chorób, które można leczyć tym szatańskim narkotykiem. Ale tego sobie już poszukaj w internecie
W porządku, ale nigdzie nie sprzeciwiłem się jakimkolwiek praktykom stosowania konopii jako środka do pozyskania składników panaceum i chwała za to wszystkim tym, którzy się tym zajmują. Paląc marihunaę przyjmujemy cały wachlarz substancji jakie ona zawiera. Z dobrodziejstwem inwentarza począwszy na źródle ognia, na tym co masz w bletkach i na lufie skończywszy.
W żadnym momencie nie potępiałem badań w w/w kwestii. Bo co mi do tego, za mały jestem a Ty, kolego, nie większy.
Poza tym, chciałem wykazać, że dyskusja poszła w typowym dla tego portalu kierunku. Poplecznicy palenia zioła wyłapali słowa klucze bez zwrócenia uwagi na gwiazdki i aneksy owczym pędem oddalając się od istoty rzeczy. W internetach znajdziesz każdą prawdę i to od Ciebie będzie zależeć, która Ci się spodoba, i którą przyjmiesz za właściwą.
Daruję sobie skłanianie Ciebie do włączenia myślenia.
@WIEWIORa - skaczesz po tematach i problemach, ale postaram się jakoś to ogarnąć.
- Marihuana jest zakazana. Ustawodawca zdecydował się na to nie dlatego, że Maria leczy raka, depresję, przedłuża życie, zwiększa długośc penisa i powiększa biust ale dlatego, że jest silnie uzależniająca, 10 razy bardziej rakotwórcza od papierosów, pogłębia stany depresyjne i schizofrenię i jest trampoliną do twardych używek a także czynnikiem kryminogennym
- Po zalegalizowaniu marihuany wzrośnie liczba osób chorych i uzaleznionych, dlatego państwo nie decyduje sie na taki krok.
Ty tak na serio piszesz?
Miałem raka trzustki, lekarze dawali mi kilka lat życia (rok 2001) I jak widzisz żyję, chceli mnie truć chemioterapią i innym gównem, ale tak jak pan z filmiku szukałem alternatyw, znalazłem własnie ekstrakt z marichuany i ogolnie przez vapoizery paliłem maryske jak i blanty z czytsej scietej konopii, i żyję guza nie ma człowieku, jestem też schizofrenikiem (Schizofrenia paranoidalna od 2000r) I mój psychiatra jakoś nie zauażył pogłebienia się mojej choroby ale poprawę ;] Więc nie pierdol gościu takich farmazonów bo wychodzisz na totalnego debila kontorolowanego jak owieczki przez rząd. Obudź się i nie pierdol głupot bo szerzych dezinformacje! Pozdro i nie obraź się, a twój cytat który do mnie napiszesz mam totalnie w dupie, bo znajać już trochę sadistic.pl wiem ze będziesz chciał mnie zgnoić za to że mam sprzeczne info ;] Peace
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów