Kobieta rozmawiała w międzyczasie przez telefon
Mam nadzieje, że zespół nie jechał np. do dziecka...
Mam nadzieje, że zespół nie jechał np. do dziecka...
Jak dla mnie to:
1. głupi to był kierowca karetki (przy tak głośnej syrenie nie jedna kobieta i nie tylko kobieta by spanikowała)
2. o umiejętnościach prowadzenia auta przez kobietę można polemizować i tak jak na kobietę dała radę przejechać na wstecznym dość spory kawałek.
A teraz pytanie do was...
Nie szybciej było by wrzucić wsteczny w karetce i cofnąć się kilka metrów żeby ta ci**a mogła pojechać dalej ???
POznań... to wszystko tłumaczy. Tam mieszkają same chamy, cwaniaki i sku*wiele. Pizda nie pizda, i tak pizda, nawet jakby to był facet.