Akcja właściwa od 0:30, jakby komuś zależało mocno na czasie.
______________
Smak '80 lat...______________
Smak '80 lat...Tak się składa, że sam się przypierdalasz do wszystkich, wieśniaku...
...Nie przypominam sobie takiej sytuacji
...Ostatnia deska ratunku, gość na sadistiku, próbuje (tak właśnie, próbuje, a nie prubuje ani prubóje) uświadomić wam, jak nie kaleczyć ojczystego języka, a wy się rzucacie. OGARNIJCIE SIĘ...
...JĘZYK, którego używacie jest pierwszym wskaźnikiem kim jesteście - dębowym tłukiem albo profesorem. A najczęściej kimś w środku tej skali - warto być bliżej profesora...
______________
Smak '80 lat......@stery_rsh Cóż, orłem to ty nie jesteś, prawda?
Zamiast pierdolić*, podaj konkretne cytaty moich błędów językowych. I do tego "profesora" nie brakuje mi nawet milimetra, dębowy tłuku!**...
______________
Smak '80 lat...Masz rację, ksywę przepisałem niepoprawnie.
Ale potem, niestety, to piszesz wyłącznie same bzdury.
Zarzucasz mi, że popełniam błędy językowe, ale nie potrafisz ich przytoczyć. Ergo - pierdolisz.
Wskaż choć jeden (i nie jakąś głupią literówkę, ale coś konkretnego).
Potem - klasyka u buraków - rzekome milimetry mojego penisa.
Dzieciaku! Kutasem to ja twoją starą po mordzie okładałem, kiedy jeszcze nie było cie na świecie! - i żebyś widział, jaj jej się podobało...
Piszesz o mojej skromności, a właściwie jej braku - a to ty wpierdalasz się pomiędzy wódkę i zakąskę, niepytany i niezapraszany kiedy starsi i mądrzejsi rozmawiają. Ergo - to tobie brak skromności i obyczajności.
Oczywiście, mój przytyk o dębowym tłuku wziąłeś sobie do serca - całkiem zresztą słusznie, ale nie rozumiem dlaczego się obrażasz i rzucasz z tego powodu. Oczywiście o waleniu konia i milimetrowych kutasie to się nie liczy, bo to ty pisałeś, jebany hipokryto, prawda?
Ludziom, którzy mówią nam prawdę powinniśmy być wdzięczni, plwać na tych, którzy nam kadzą. Ale do tego trzeba mieć odrobinę klasy - a nie trzy klasy podstawówki.
______________
Smak '80 lat...Sam się ogarnij - ten gość to ostatnia deska ratunku? W czym? No chyba, że w waleniu konia...
a w milimetrach, to ty raczej musisz długość swojego penisa podawać, skoro się tak spinasz
Widać, że jesteś zwyczajny cham i prostak z monstrualnym ego, a na dodatek fantasta.