Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jak na mój gust to nie woda tylko zwykłe gówno. Ale co kto tam pije to nie obchodzi mnie.
to zajebisty masz gust, nie ma to tamto
Identyczna sytuacja w Kołobrzegu jakiś czas temu była. Cale osiedla były zalane i to fest.
Jak robiliśmy we wsi w dawnej robocie światłowody dla kolei to kopaliśmy przez nie jedne kable których formalnie nie było..... Teraz to choć taśmy rozkładają.... A przedtem to ile wkopal to wkopal sam. Jedyny wiedział
Ktoś wie co w takich przypadkach? Czy operator koparki w takiej sytuacji dostanie bęcki i jakie? Na pewno mają plany i wiedzą, czy tam idzie rura jakaś czy nie, ale jak plany okażą się chujowe?
Na ruskich ciężko powiedzieć co z odszkodowaniem w Polsce przeważnie szuka się osoby/firmy winnej czy roboty były legalne czyrura idzie zgodnie z planem jeśli nie to karze się firmę która robiła. Oczywiście kierównikow robót i geodetow też się szuka.... Ktoś to przecież podpisał no chyba że to było 50 lat temu to nie wiem
Ktoś wie co w takich przypadkach? Czy operator koparki w takiej sytuacji dostanie bęcki i jakie? Na pewno mają plany i wiedzą, czy tam idzie rura jakaś czy nie, ale jak plany okażą się chujowe?
Wszystko zależy co oni tam robili. U nas w kraju jest tak, że prace związane z sieciami wod-kan muszą być zgłoszone, opracowany projekt itp. Jeśli na mapie był ten nieszczęsny wodociąg, w projekcie również, to winny jest kierownik budowy. Aczkolwiek, do wielu lat stosuje się w projektach zapisy, że prace w pobliżu istniejącego uzbrojenia należy prowadzić ręcznie. Najczęściej jednak, chłopakom się niezbyt chce pierdolić jakimś szpadlem i lecą koparą aż trafią Jak trafią za bardzo to mamy efekt jak na filmie. W takim przypadku, o ile nie dostali takiego polecenia od kiera, odpowiedzialność zrzuca się na nich.
Na filmiku akcja toczy się jednak w Rosji, więc możliwe, że wszyscy poszli na flaszkę (jeden aż biegł ) i samo się jakoś wyjaśni
Jeśli "plany okażą się chujowe", tzn. w terenie jest niezinwentaryzowane uzbrojenie, o którym nie wiedział ani projektant, ani kier budowy, to próbuje się dojść, kto , kiedy i po co to zakopał. Odpowiedzialności wtedy nie ponosi nikt, chyba, że uda się znaleźć autora
Wszystko zależy co oni tam robili. U nas w kraju jest tak, że prace związane z sieciami wod-kan muszą być zgłoszone, opracowany projekt itp. Jeśli na mapie był ten nieszczęsny wodociąg, w projekcie również, to winny jest kierownik budowy. Aczkolwiek, do wielu lat stosuje się w projektach zapisy, że prace w pobliżu istniejącego uzbrojenia należy prowadzić ręcznie. Najczęściej jednak, chłopakom się niezbyt chce pierdolić jakimś szpadlem i lecą koparą aż trafią Jak trafią za bardzo to mamy efekt jak na filmie. W takim przypadku, o ile nie dostali takiego polecenia od kiera, odpowiedzialność zrzuca się na nich.
Na filmiku akcja toczy się jednak w Rosji, więc możliwe, że wszyscy poszli na flaszkę (jeden aż biegł ) i samo się jakoś wyjaśni
Jeśli "plany okażą się chujowe", tzn. w terenie jest niezinwentaryzowane uzbrojenie, o którym nie wiedział ani projektant, ani kier budowy, to próbuje się dojść, kto , kiedy i po co to zakopał. Odpowiedzialności wtedy nie ponosi nikt, chyba, że uda się znaleźć autora
Będę kulturatywny i bardzo podziękuję za szczerą i wyczerpującą odpowiedź.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów